Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~gościówa ~gościówa
    ~gościówa
    Napisane 21 marca 2017 - 23:58
    On nie kocha nikogo, nawet samego siebie.
    On się boi, panicznie się boi, żeby tylko nie stracić tej obecnej wygody i swojej "stabilizacji", tego co już uważa że "osiągnął w życiu".
    Teraz ma wszystko co (jak mu się wydaje) do szczęścia męskiego jest potrzebne, więc po co psuć, przecież może być gorzej.
    Teraz na swoje wszystko, najniższym kosztem, bez wysiłku, bez stresu.
    On panicznie boi się, że coś pójdzie nie tak i że zostanie sam.
    On panicznie boi się ZMIAN. Jakichkolwiek. W czymkolwiek. Zmiany go przerażają i przerastają.
    On bardzo boi się wyjść ze swojej strefy komfortu. Bo tam gdzieś, poza tą strefą, jest NIEZNANE.
    I wydaje mu się, że pozostając w tej strefie będzie ZAWSZE bezpieczny.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gościówa ~gościówa
    ~gościówa
    Napisane 22 marca 2017 - 00:12
    ~Ona napisał:

    Arthur czuje się po prostu skrzywdzony. Ta agresja, to tylko reakcja. A być może poniósł tylko konsekwencje swoich działań...

    Ten, kto poniósł konsekwencje swoich działań, nie powinien czuć się skrzywdzony. I to jest właśnie odpowiedzialność - ponoszenie konsekwencji własnych działań. Oni boją się zmian i boją się panicznie również podejmowania decyzji. Bo podejmowanie decyzji obarczone jest konsekwencjami.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 23 marca 2017 - 01:21
    Dżizas, co za bzdury. Piszesz te błyskotki myśląc o swoim (eks?)mężczyźnie, który ma cię w głębokim poważaniu czy naprawdę wierzysz w te już dawno wyśmiane i skompromitowane feministyczne fazmazony?

    Nikt w to już nie wierzy. To jest post-feministyczny świat. Coraz wiecej małżeństw się rozwodzi, coraz mniej młodych mężczyzn chce się żenić. Przejrzeli na oczy. Zarżnełyście związki, świat naszych dziadków, ba, jeszcze rodziców dziś jest już nie do odtworzenia.

    Rycz w poduszkę obok stojącej już pustej flaszki czerwonego wina. Good luck. Autentycznie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kaśka ~kaśka
    ~kaśka
    Napisane 23 marca 2017 - 08:51
    Nie wiem jak ty Arthurze ale ja za cholerę nie chciałabym odtwarzać kolejek za papierem toaletowym, czołgów i żołnierzy na ulicach, godziny policyjnej, strachu, że powiem coś a sąsiad na mnie doniesie.............Co do reszty sam zarzynasz te resztki dobrego mniemania jakie można by jeszcze o tobie mieć. Inna rzecz, że to niestety racja: młodzi ludzie nie chcą ponosić konsekwencji swoich działań, dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn i nie ma to nic wspólnego z "zarżniętymi związkami" a z lansowanym modelem życia z wszechobecnym czynieniem sobie dobrze bez oglądania się na innych, bez zwarzania na ich uczucia

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 23 marca 2017 - 21:59
    Aaa tam kaśka, mniemanie o mnie masz dobre i nic nie jest zarzynane gdy mówi się prawdę. Ale co do cholery ma komuna i stan wojenny z tym wspólnego?
    Kaśka, dobrze wiesz, jak to funkcjonuje - zapraszam Cię na dobre jedzenie w romatycznej czy egzotycznej restauracji, oczarowuję Cię "wdziękiem, umiarem i elegancją" (Mleczko), biorę na noc do siebie na "końcowe" Martini, jesteś w siódmym niebie i potem pół nocy rżnę Cię bezlitośnie we i na wszystkie możliwe sposoby a rano dostajesz romantyczne śniadanie do łóżka. Jak w bajce.
    I tak przez rok, dwa. A potem zaczynasz szukać dziury w całym, bo codzienny luksus się nudzi, staje się normą. A jak masz papier i moje dziecko (czyt. mam załozone kajdany nie do zdjęcia i ty o tym wiesz), wtedy powoli stajesz się harpią, potworem.

    Błogosławione, którym nie odwaliło w małżeństwie. Ten promil.
    Ale nikt tego nie wie na początku drogi, to loteria. Choć, jak pisałem, młodzi mężczyźni się budzą, powoli ale jednak. No chyba, że im Wasza brzoskwinka kompletnie świat przesłania.
    Szczwana ta natura. Mamy się tylko rozmnożyc, wszystko inne jest nieistotne.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gość 2 ~gość 2
    ~gość 2
    Napisane 24 marca 2017 - 07:12
    Zgadzam się z @Arturem, że w przeważającej części taki mechanizm zachodzi, z Paniami małżonkami dzieje się coś takiego później , że z narzeczoną, ma już niewiele wspólnego..
    Nie mogę się jednak zgodzić, że powodem jest nuda spowodowana "noszeniem na rękach" przez parę lat " wdziękiem, umiarem i elegancją" ..
    Te kolacje kończą się z chwilą zaabrączkowania, dość szybko, no, może gotowość seksualna Panów niekoniecznie, ale z narzeczonym, to też ma niewiele wspólnego..

    Kumple, którzy opowiadają jak to ona zamieniła się w zołzę, nie widzą sami, jakimi są partnerami, jak sami się zmienili..A w zasadzie, nie zmienili, tylko skończyli etap zabiegania i wreszcie mogą być sobą..

    Nie jesteś obiektywny.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kaśka ~kaśka
    ~kaśka
    Napisane 24 marca 2017 - 09:13
    Rzecz w tym Arthurze, że "wdzięk, umiar i elegancja" w Twoim wydaniu to stanowczo zbyt wielkie obciążenie nawet dla tak bujnej wyobraźni jak moja i mimo Twojej jakże uroczej arogancji. Dwa lata "luksusu"(Jezu a ja myślałam , że luksus to własna wyspa, jacht i mieszkanie w Nowym Jorku....... tak stereotpowo) w Twoim uroczym towarzystwie skutecznie wyleczyłoby mnie z chęci nakłdania komukolwiek kajdan( no może nie w pewnych przypadkach:)) i niestety mam nieodparte wrażenie, że to mnie te kajdany pozdzierałyby do krwi. Nie ma takiej ilości Martini po której Twoje poglądy, byłyby do przetrawienia. Jasne możemy o nich podyskutować...............

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gość ~gość
    ~gość
    Napisane 24 kwietnia 2017 - 14:31
    Artur typowy mężczyzna nienawidzący kobiet. W każdym zdaniu wyraża swoje zdanie na ich temat. I nie chodzi tu o Panie 40+, ale dokładnie o wszystkie.
    Szkoda, że się takich nie tatuuje w dobrze widocznym miejscu-najlepiej fluo żeby nawet podchodzić nie trzeba było.
    Szkoda bo mnóstwo osób trafia na takie zaburzone jednostki - nie tylko płeć damska oczywiście.
    Artur typowa osobowość narcystyczna albo i nawet psychopatyczna (nie nie - nie chodzi tu o pierwsze skojarzenia z mordercami i Hanibalem Leckterem)
    Unikać, nie dyskutować, nie karmić.
    Fuj

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Xxx ~Xxx
    ~Xxx
    Napisane 05 maja 2017 - 23:44
    Witam ja chodziłam z mężem do koleżanki i pewnego dnia zauważyłam że swojol mogił jeździ po jego nodze potem dowiedzalam się ze w niej się zakochał ale ona raz chciała raz nie więc wrucil do mie spowrotem i powiedział mi że to tylko zauroczenie jak rozmawiam oniej to on głupio się uśmiecha niewiem co mam robić bo boję się ze znuw bendze prubowal nie zdradzić

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kobieta ~Kobieta
    ~Kobieta
    Napisane 17 lipca 2017 - 13:21
    Do @Jaro
    Jaro ;-)
    Wiesz że ja już wylazłam z piwnicy ?
    Sądzę że jestem już na tarasie ... w pełnym słońcu :-)
    I to wcale nie dlatego że spotykam się z kimś.
    Po prostu niczego już nie muszę.
    Dorosłam do tego, że mogę żyć sama i jeśli chcę mogę być z kimś. Nie czuję już głodu obecności drugiego człowieka. Fajnie gdy jest, ale jest tylko dopełnieniem mojego życia. Nie jego wypełnieniem.
    Nie żałuję już rozwodu, męża ...
    Nawet czasem mi go szkoda. Szczerze szkoda.
    Czas nie leczy ran, ale pozwala spojrzeć na życice z innej perspektywy.
    Odkrywam piękno życia kobiety dojrzałej i przyznam że jest fajnie. Kupiłam sobie kilka fajnych rzeczy, o których marzyłam jeszcze kilka lat temu. I wiesz co jest najlepsze ? Rozpieszczam sama siebie, nie czekam aż ktoś to zrobi. :) to takie egoistyczne. Wiem. Ale jak mam ochotę na kino -idę do kina, mam ochotę na kolację z winem idę na kolację z winem ...
    Czasem wzbudzam sensację taką kolacją. Gdy jestem sama, dobrze ubrana i zamawiam sama dla siebie super kolację ... Można ? można ...
    Odezwij się :) Napisz jak Tobie się poukładało.
    Czasem myślę co u Ciebie. A zwłaszcza wtedy, gdy jestem na takiej kolacji :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kobieta ~Kobieta
    ~Kobieta
    Napisane 17 lipca 2017 - 13:28
    Cd - do @ Jaro
    Tak, spotykam się z kimś. Jest fajnie. Jesteśmy oboje po rozwodzie, wiec oboje mamy do siebie i wiele szacunku ale też oboje zachowujemy spory dystans.
    Nic wielkiego, ale jest miło. Jesteśmy dla siebie wyrozumiali i mili. Co będzie dalej - nie wiem :) nie wybiegam w przyszłość. Cieszymy się tym, co jest. Niczego nie planujemy. samo jakoś się toczy, bardzo, bardzo wolno :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jaro ~Jaro
    ~Jaro
    Napisane 20 lipca 2017 - 19:29
    Moja droga.. piszesz, nie jak KOBIETA, na tarasie, w pełnym słońcu, a jak kotka na gorącym, blaszanym dachu :)
    Cieszę się.
    Ktoś, kto nie czuję już głodu obecności drugiego człowieka, potrafi być sam ze sobą i uśmiecha jeszcze się do tego, osiąga szczyt spełnienia. Tego należy życzyć każdemu, ale nie każdy może tego stanu doświadczyć, to miejsce, w jakimś sensie dla wybrańców, dla osób, które zdobędą się na wysiłek oderwania od cudzego życia, które ma wpływ na nasze własne, czy tego chcemy, czy nie.. inni decydują czy jesteśmy szczęśliwi czy nie, ktoś nie dzwoni, nie przychodzi, oszukuje, kłamie, zdradza.. a my? nie potrafimy spędzić jednej godziny nie myśląc o tym.

    To, co osiągnęłaś, jaką przeszłaś metamorfozę, wzrusza mnie i rozczula.Okupione wysiłkiem, determinacją, decyzją i wytrwałością, wiarą i charakterem. Zasłużyłaś na wszystko, co Cię spotyka.

    Co u mnie, napiszę innym razem. To post tylko dla Ciebie.
    Byłbym zaszczycony, zaproszeniem na taką kolację.
    Wznoszę lampkę wina.
    Dziękuję za wiadomość.
    JARO

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kobieta ~Kobieta
    ~Kobieta
    Napisane 24 lipca 2017 - 07:37
    @Jaro
    Dziękuję <3
    Szczęście jest możliwe - z tym że nie obowiązkowe :)
    Bardzo często to zależny od nas samych.
    Od naszych świadomych i nie łatwych decyzji.
    Kiedyś przeczytałam to:
    "Na początku będzie bolało. Będzie Cię parzyć. Będą koszmary. Będzie tęsknota. Będzie złość. Będą łzy. Pozwól sobie na to. Zadbaj o siebie. Nie ponaglaj. Nie poganiaj czasu. Obiecuję, że któregoś dnia otworzysz oczy i uświadomisz sobie, że zasługujesz na więcej. Uzmysłowisz sobie, że to nie miłość. Przestaniesz go idealizować. Postawisz na siebie. Przypomnisz sobie jakie masz marzenia. Dasz sobie szansę na życie. I on nagle zniknie. Może nie od razu, może nie tego samego dnia, ale będzie się zacierał. Będzie wygasał. I stanie się cud. Odzyskasz miłość do samej siebie."
    To prawda.
    A poza tym jestem szczęśliwą babcią Marii - Antoniny :)
    Imiona po dziadkach tzn. po mnie i mężu :) a dla mnie to Mania.
    Napisz proszę co u Ciebie.
    Byłam w Kazimierzu Dolnym i piłam białe wino za Twoje zdrowie i pomyślność.
    A wiesz, że jednak wolę samotne wycieczki. Pojechałam sama we czwartek, wracałam w niedzielę. Zwiedziłam Kazimierz, Lublin, kawałek Roztocza. Poznaję i siebie i nowych ludzi.
    Samotność nie jest zła, a jak się przywyknie, to można się z nią zaprzyjaźnić i później trudno z niej zrezygnować.
    Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie. Maria <3

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Żona Dupka męża ~Żona Dupka męża
    ~Żona Dupka męża
    Napisane 05 sierpnia 2017 - 23:39
    Odwalcie się od ŻON!!!! To my robimy brudną robotę przy nierobach mężach,rodzimy i wychowujemy dzieci. A dziko zazdrosne samice kochanki, tylko patrzą jak zniszczyć rodzinę.Spiają śmietankę, Niech taka znajdzie sobie wolnego gościa, a nie Dupka cudzego. Za wasze cierpienia i czekanie mówię: DOBRZE TAK WAM!!!!ŻYCZĘ TEGO SAMEGO GDY JUŻ BEDZIECIE MIEĆ CHLOPA TYLKO DLA SIEBIE!!!!!!!! NIECH was ZDRADZA ILE WLEZIE.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~KejTi ~KejTi
    ~KejTi
    Napisane 23 sierpnia 2017 - 14:21
    do Żony Dupka męża!
    -----------------------------

    Ale ty głupia jesteś ŻONO !!!
    Nie obwiniaj kochanek, bo to wina głównie Wasza, że wasi mężowie znajdują sobie kochanki. gdybyście dobrze im obciągały i nie zachowywały w sypialni jak cnotliwe Zuzanny, to nie szukaliby pocieszenia w ramionach innej. Nieźle musiałyście udawać przed ślubem. A po ślubie jakoś dziwnie wam libido spada. Podejrzewam, że przed ślubem również nie było wysokie, tylko tak bardzo chciałyście wyjść za mąż, że nawet orgazmy udawałyście :D :D :D Jesteście żonami - oszustkami!

    ~Żona napisał:
    Odwalcie się od ŻON!!!! To my robimy brudną robotę przy nierobach mężach,rodzimy i wychowujemy dzieci. A dziko zazdrosne samice kochanki, tylko patrzą jak zniszczyć rodzinę.Spiają śmietankę, Niech taka znajdzie sobie wolnego gościa, a nie Dupka cudzego. Za wasze cierpienia i czekanie mówię: DOBRZE TAK WAM!!!!ŻYCZĘ TEGO SAMEGO GDY JUŻ BEDZIECIE MIEĆ CHLOPA TYLKO DLA SIEBIE!!!!!!!! NIECH was ZDRADZA ILE WLEZIE.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~nozyczki ~nozyczki
    ~nozyczki
    Napisane 23 sierpnia 2017 - 16:21
    Do KejTi błyskotliwego
    ___________________
    Aleś ty tępy K.T.
    Dobre obciąganie można mieć bez ślubu, więc po cholerę się mężuś żeni? Związek to związek, umowa to umowa – tam nic o obciąganiu nie ma. O odpowiedzialności, uczciwości i wierności tak. Jak kto głupi by zrozumieć co podpisuje, to już jego problem. Tyle że głupi ze swoją głupotą czuje się zawsze dobrze, więc problemu w sobie nie widzi.
    Żona ma rację – kochanka to złodziejka. Nie męża, bo nikt nikogo na własność nie posiada. Ale szacunku, godności, więzi, uczuć i przede wszystkim czasu. Lecz jak jest na tyle głupia, żeby tego nie pojąć, to zasługuje na to, by się z głupkiem związać. Dla Żony ulga, że się dupka pozbyła. Dla narodu pociecha taka, że głupota nie jest chorobą genetyczną.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Timi ~Timi
    ~Timi
    Napisane 24 sierpnia 2017 - 17:56
    KejTi.Czy ty wszystkich mężczyzn uważasz za debili, nie wszyscy mają mózg w gaciach w życiu są od obciągania też inne wartości.Pewnie jesteś starą panną której wolny facet nie chce tknąć.Powodzenia Ci życzę w używanym towarku.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ms ~ms
    ~ms
    Napisane 25 sierpnia 2017 - 23:21
    Jak czytam wpisy o tych głupich wpisach kochanek i kochanków, które mówią, że skrycie czekali i nie naciskali na to żeby w końcu odeszli od swojej żony/ męża to sorry bardzo, ale czemu nie mogliście pójść w innym kierunku? Dlaczego rozbijacie rodziny skoro jest tyle osób samotnych?! Życie to nie bajka, raz jest dobrze raz źle w każdym związku, więc nawet kochanek czy kochanka nie rozwiąże problemu, a jeśli nawet rozwiąże to na chwilę (co niektórzy zostają potem całe życie z alimentami lub wyrzutami sumienia-wspomnienia zostają, chyba że ktoś uczuć nie ma to i nie ma wspomnień czy wyrzutów :-) Niektórzy powinni pomyśleć nie tylko o wielkiej miłości, ale także o dzieciach, które powinny łączyć rodzinę i dawać wielką miłość. Dlaczego niektórzy tak łatwo się poddają? I nie starają się żeby się do siebie zbliżyć,pogodzić i dopasować przez chociaż nawet zwykłą rozmowę i kompromis. Zbyt dużo egoizmu w sobie żeby się wtrącać w inny związek, ja tak uważam. Osoby egoistyczne tylko mówią o tym, że kochają, a z drugiej strony odbierają komuś szczęście mówiąc, że poczeka jeszcze, bo szkoda mu tego kochanka/ kochanki bo widzi, że się miota i nie wie jaką drogę wybrać, To jest najlepszy moment kiedy ona/on zerwą z tymi kłamstwami, chociaż sumienie nie będzie już czyste. Pozdrawiam wszystkich nieszczęśliwych

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~KejTi ~KejTi
    ~KejTi
    Napisane 26 sierpnia 2017 - 18:08
    ~Timi napisał:
    KejTi.Czy ty wszystkich mężczyzn uważasz za debili, nie wszyscy mają mózg w gaciach w życiu są od obciągania też inne wartości.Pewnie jesteś starą panną której wolny facet nie chce tknąć.Powodzenia Ci życzę w używanym towarku.


    Timi -
    Psycholog z ciebie jak z koziej dupy trąba.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Timi ~Timi
    ~Timi
    Napisane 26 sierpnia 2017 - 22:23
    ~KejTi napisał:
    ~Timi napisał:
    KejTi.Czy ty wszystkich mężczyzn uważasz za debili, nie wszyscy mają mózg w gaciach w życiu są od obciągania też inne wartości.Pewnie jesteś starą panną której wolny facet nie chce tknąć.Powodzenia Ci życzę w używanym towarku.


    Timi -
    Psycholog z ciebie jak z koziej dupy trąba.


    A jednak jesteś pustakiem .Powodzenia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy