Tablety, czyli kieszonkowy luksus

Siedzę z kumplami przy piwie, gramy w karty i rozmawiamy o piłce nożnej. W pewnym momencie wchodzimy na temat transferu Cristiano Ronaldo. Jak to w większym towarzystwie bywa, nie jesteśmy zgodni co do sumy, którą Real Madryt musiał zapłacić za Portugalczyka. Spór postanawiamy rozstrzygnąć w najprostszy sposób - sprawdzić informacje w Internecie. Nie mam ochoty czekać minutę aż odpali się mój komputer stacjonarny lub laptop. Sięgam po coś innego. Momentalnie na oczach moich znajomych maluje się wyraz zdziwienia, a z twarzy cieknie im cienka strużka śliny. To nie dlatego, że skończyło się piwo. Ja po prostu wyciągnąłem iPada.

Urządzenie uruchamia się zaledwie kilkanaście sekund. Momentalnie łączy się z bezprzewodową siecią i nagle wszyscy kumple zapominają, co w ogóle miałem sprawdzić. Zalewają mnie pytaniami o mój najnowszy gadżet.

Opisana sytuacja może spotkać praktycznie każdego. Tablet z nadgryzionym jabłkiem w logo jest bez wątpienia hitem 2010 roku. Jest lekki, poręczny i przyda się w wielu sytuacjach. Jednak nie tyczy się to tylko urządzenia od Apple. Analogicznie wygląda sprawa z Samsungiem Galaxy Tab i innymi tabletami. Po prostu każdy chciałby je mieć.

Przeciętny tablet ma ekran o przekątnej od 7" (Samsung Galaxy Tab) do 10" (Apple iPad). Bez problemu wystarczy to do tego, żeby komfortowo przeglądać ulubione strony internetowe i uruchamiać tysiące dostępnych aplikacji zarówno na Google Androida, jak i Apple iOS. Jeśli już przy tym jesteśmy, to trudno nie wspomnieć o tym, że sklepy z programami to ogromna zaleta obu systemów operacyjnych. Wszystko proste, uporządkowane i pogrupowane w kategorie. Wystarczy wybrać interesującą nas rzecz i po chwili już możemy się nią cieszyć na naszym urządzeniu. Znaleźć można dosłownie wszystko - od aplikacji z najlepszymi kawałami, przez odtwarzacze muzyki, na zaawansowanych edytorach zdjęć kończąc. Znajdzie się coś dla każdego. Na dodatek część jest za darmo.

Wiele osób błędnie sądzi, że tablet służy tylko do surfowania po sieci. Lubisz czytać książki? Tablet jest dla Ciebie. Lubisz oglądać filmy? Tablet jest dla Ciebie. Demotywatory? Jak wyżej. Słuchać muzyki? Czy po raz kolejny muszę się powtarzać? Można tak wymieniać długo - prezentacje, praca biurowa, a nawet gry (w przypadku iPada), które nie odbiegają od tytułów na Nintendo DS czy też PlayStation Portable. Wśród wielu pozycji można znaleźć między innymi Grand Theft Auto, Street Fighter czy FIFĘ.

Możesz powiedzieć, że tablety są drogie. OK! Nie każdego stać na wydatek rzędu 2000-3000 złotych. Jednak pomyśl przez chwilę... W tej cenie otrzymujesz urządzenie do przeglądania Internetu, oglądania filmów, słuchania muzyki, czytania książek, grania w gry oraz rysowania i tworzenia grafiki. Nie musisz się martwić wirusami, niebieskimi ekranami śmierci, zabrudzoną klawiaturą i sterownikami. A to wszystko w lekkim, ładnym i poręcznym urządzeniu, które zrobi wrażenie na wszystkich znajomych (i nie tylko) i spowoduje, że to tobie będą zazdrościć. Poza tym, kto ci zabroni odrobiny luksusu? Bo chyba nie ty sam?! Przecież nic tak nie odpręża po ciężkim dniu pracy jak rozegrany mecz z wirtualnym przeciwnikiem, ulubiona książka, przeczytane informacje z ulubionego portalu czy relaksujący jazz płynący ze słuchawek wprost do twoich uszu. Oczywiście na wygodnym fotelu ze szklanką piwa na stoliku. Zatem na co czekasz?

Damian Jaroszewski

fot: © Apple.com