Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Miłość po 40-tce?

Rozpoczęte przez ~Janek, 19 lip 2012
  • avatar ~iwanniegrozny ~iwanniegrozny
    ~iwanniegrozny
    Napisane 14 sierpnia 2012 - 11:41
    ~eM napisał:
    Miłość musi spełniać 3 warunki :zaufanie(1) ,które budzi szacunek(2) i dalej pozwala na intymną więż(3)...myślę ,że w Twoim pragnieniu czegoś innego niz masz nie ma miłości -jest złudzenie...

    Pierwsze słyszę.. Mylisz miłość z partnerstwem. Miłość (przynajmniej w moim przypadku) jest uczuciem, które się nie kontroluje i nie można wpisać w jakiś schemat warunków. Przychodzi i już :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~michał ~michał
    ~michał
    Napisane 15 sierpnia 2012 - 14:34
    Czarownica..... masz racje ci ludzie na tej stronie nie mają pojęcia co to miłość to zwykli płytcy podrywacze dla których liczy się tylko seks i kasa dlatego tu siedzą i wymądrzają a życie prywatne to wielka porażka Zołza a na ciebie to brak słów gdzie ty pracujesz? w pubie czy seks telefonie? co? i pewnie jesteś samotna bo masz k......i charakterek pozdro

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czarownica ~czarownica
    ~czarownica
    Napisane 15 sierpnia 2012 - 18:01
    to kompletny bezsens pisać o milości, gdy jednoczesnie mowi się o wywracaniu życia do góry nogami.To co to życie, w takim wypadku? Bycie z kimś dla wygody czy z poczucia obowiązku? Bo żona zawalczyła....Rany! Pokochaleś ją dzieki temu?Raczej nie sądzę....A co z kobietą, ktorą niby kochasz? Niby, podkreslam, bo prawdziwa milość to nie jest.Jest taka prawda:" jesli kogoś kochasz, pozwol mu odejsć.Jeśli wroci, będzie na zawsze twoj, jesli nie, nigdy twoj nie był"....Ludzie kochani! Co z was za ludzie? To rózni nas od innych stworzeń, że mamy wyższe uczucia! A życie to nie tylko to, by miec piekny dom, samochod, pelny portfel.Żyć, to starać sie być choć trochę szcześliwym i dawać szczęście.A komu je dajecie bedąc z osobą, ktorej nie kochacie?Chyba, że szczęsciem jest dla niej to, że w swojej łaskawości pozwalacie jej o siebie walczyć....Pogratulować stanowienia swoistego trofeum.Żona wygrała was swoją desperacją....Tylko, czy ta desperacka walka to o was, czy o wygodny przy was, znajomy acz zapewne daleki od szczęsliwosci byt....Żałosne....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Colombo ~Colombo
    ~Colombo
    Napisane 15 sierpnia 2012 - 18:55
    ktos bardzo mi bliski kilka lat temu powiedzial mi tak: za cos ja kiedys pokochales, spróbuj sobie przypomniec co to bylo... nie udalo mi sie... a wciaz teksnie ,

    wywrócenie zycia do góry nogami... niekoniecznie sobie to zycie wywracamy, czesto przeciez chodzi o wywrócenie zycia dzieciom do góry nogami :( i badz tu madry

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czarownica ~czarownica
    ~czarownica
    Napisane 16 sierpnia 2012 - 20:00
    Moi drodzy....Będąc po czterdziestce mamy DOROSŁE dzieci.A więc tłumaczenie sie dobrem dzieci jest...jedynie tlumaczeniem.Niech mi ktos wskaże rodzinę , ktora jest rodziną szczęsliwą bez miłości.A dorosle dzieci to widzą....Za chwilę pojdą własna drogą, a my zostaniemy z osobą, do ktorej nic nie czujemy.Rodzice mają nie tylko utrzymać dzieci, ale także wskazać im, co w zyciu jest ważne tak naprawdę...A nie ma nic ważnejszego od miłości do drugego czlowieka....
    Rozwiodłam się, bo pokochalam i, uwierzcie mi, moje dzieci nie mają mi tego za złe!Jak mają mieć nieszczęsliwych oboje rodziców razem, to lepiej jednak, żeby sprobowali być szczęsliwi oddzielnie....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomasss ~Tomasss
    ~Tomasss
    Napisane 17 sierpnia 2012 - 08:55
    nie powiem, bardzo ciekawa dyskusja ......
    czarownica, jestem pod wrazeniem celnosci postow,. gratulacje ...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czarownica ~czarownica
    ~czarownica
    Napisane 17 sierpnia 2012 - 20:39
    Gratulacje zbędne.
    Znalazłam się poprostu w takiej sytuacji.Wiem, o czym mowię.Znam z autopsji.
    To żałosne, jak też panowie potrafią sie tlumaczyć z tchorzostwa i asekuranctwa.
    Plotą o miłosci, nie wiedząc o niej zupełnie nic, chyba że o milości własnej.
    Jak czytam, cyt"miłość zachowałem dla siebie", "żona jak to kobieta rozpłakala się, ale zawalczyła o mnie i ja to doceniłem", to ręce opadają.
    Jak widać, teraz kobiety walczą, a mężczyźni kompletnie zniewieścieli.I to o nich trzeba walczyć, a oni sobie biernie poczekają, co się wydarzy.
    W życiu chodzi o to, żeby być choć trochę szczęsliwym.A o szczęscie trzeba walczyć samemu, a nie "być wywalczonym"...
    Tak, ja sie rozwiodłam z milości i dla milosci.I mąż też "probował walczyć", ale nie o mnie, ale życie do jakiego przywykł, z jakim było mu wygodnie.Nie kochał mnie, ani ja jego.Jak przez 20 lat miłosci w zwiazku nie było, to nie ma szans na jej sie w nim pojawienie.A dzieci dorastają,wyjeżdżają, i nagle okazuje się, że jesteśmy sami, samotni, nierozumiani, niekochani...
    I wtedy dociera do nas, ze nie chcąc zrujnować komuś życia, przegapilismy własne.A życie jest jednorazowe.Powtórki nie będzie....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~_zołza_ ~_zołza_
    ~_zołza_
    Napisane 17 sierpnia 2012 - 23:37
    @michał ...ludzie pracujący w pubie czy też seks telefonie nie są gorsi od Ciebie...to po pierwsze, po drugie tacy Moraliści jak Ty z reguły widzą wyłącznie czubek swego nosa , dlatego nie masz pojęcia jacy Ludzie zaglądają na te forum ,bo jesteś zbyt ograniczony by dotarło do Ciebie ,że każdy jest inny i ma prawo taki być!!..
    a @ Czarownica ma rację....najgorszą z możliwych wymówek to dobro dzieci - kiedy są już dorosłe,nie chcą żyć tak jak Ich rodzice -chcą być szczęśliwe:);...ale do takich decyzji to trzeba mieć "jaja"...i tak jak wspomniała Koleżanka:) czasem warto poczuć ,że się żyje:)....życzę powodzenia Czarownica:)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~sześciopak ~sześciopak
    ~sześciopak
    Napisane 21 sierpnia 2012 - 12:45
    Moje drogie Panie, w tym wypadku sprawdza się maksyma: "lepszy diabeł znany..." :) bo że diabeł to nie ma dyskusji :) Ktoś tu pisał że facet po 40 ma dzieci dorosłe ... zależy jak kto się wcześnie "ustatkował" - ja tam byłem długo kawalerem. :) a miłość po 40, no cóż czy ja wiem, czy stać mnie jeszcze na "motyle w brzuchu", teraz to ja jestem zimny i wyrachowany drań, to nie jaja decydują o tym czy zostanę czy odejdę, to raczej ekonomia i wyrachowanie. Nam facetom idealnie odpowiada układ żona w domu i przyjaciółka na boku, brniemy w obietnice aby jak najdłużej utrzymać tą bańkę mydlaną.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czarownica ~czarownica
    ~czarownica
    Napisane 22 sierpnia 2012 - 19:13
    Ja bym sie specjalnie nie chwaliła takim podejsciem do życia...
    To nie ekonomia czy wyrachowanie, a raczej skurwysyństwo, jesli ma się swiadomosć tego, jakim się jest.Nieświadome postepowanie może jeszcze ujść w tłoku.
    Za nic na świecie nie chciałabym cię nigdy spotkać na swojej drodze, "mój drogi panie".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~sześciopak ~sześciopak
    ~sześciopak
    Napisane 23 sierpnia 2012 - 06:55
    Tak się zastanawiam, skąd biorą się naiwni idealiści? "Łykają" każde kłamstwo, byle tylko "słodkie", a potem wylewają swoje żale na forum że "ten wybrał tamtą". Skurwysyństwo powiadasz, może, ale ja stawiam sprawę jasno. Wolę spotkać na swojej drodze 1000 szczerych skurwysynów niż jednego słodkiego fałszywego "misia". A nigdy nie mów nigdy :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~michał ~michał
    ~michał
    Napisane 23 sierpnia 2012 - 15:01
    ~_zołza_ napisał:
    @michał ...ludzie pracujący w pubie czy też seks telefonie nie są gorsi od Ciebie...to po pierwsze, po drugie tacy Moraliści jak Ty z reguły widzą wyłącznie czubek swego nosa , dlatego nie masz pojęcia jacy Ludzie zaglądają na te forum ,bo jesteś zbyt ograniczony by dotarło do Ciebie ,że każdy jest inny i ma prawo taki być!!..
    a @ Czarownica ma rację....najgorszą z możliwych wymówek to dobro dzieci - kiedy są już dorosłe,nie chcą żyć tak jak Ich rodzice -chcą być szczęśliwe:);...ale do takich decyzji to trzeba mieć "jaja"...i tak jak wspomniała Koleżanka:) czasem warto poczuć ,że się żyje:)....życzę powodzenia Czarownica:)

    wróć na ziemie kobieto razem z tym twoim idiotą z forum sześciopakiem jesteście tak samo poje...i ile razy czytam te wasze wywody na temat innych to żygać się chce mądrusie szukający fanów na forum a ćwe robale

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~_zołza_ ~_zołza_
    ~_zołza_
    Napisane 23 sierpnia 2012 - 18:56
    @ michał ..wywód specjalnie dla Ciebie - żebyś miał niepowtarzalną okazję bardziej się pogrążyć :)...." Twe słowa nie bolą , one świadczą tylko źle o Tobie"...-a teraz szalej Chłopcze w rozpaczy, szalej ;p

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~wampir b7 ~wampir b7
    ~wampir b7
    Napisane 23 sierpnia 2012 - 19:02
    jestem po 40,po rozwodzie,mam dorosle dzieci i jestem zakochana-wiec to wszystko mozliwe

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czarownica ~czarownica
    ~czarownica
    Napisane 23 sierpnia 2012 - 20:25
    Na świecie są nie tylko" falszywe slodkie misie" i skurwysyni.
    Nie każdy facet musi mieć kochankę.To samo zresztą kobiet dotyczy.
    Ja stawiam na ludzi szczerych i uczciwych.A chyba nie jest uczciwe notoryczne zdradzanie.Bo tak wygodnie....
    Zresztą to forum na temat milosci.Jesli ktoś kochać nie potrafi, to może niech się na ten temat nie wypowiada...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~michał ~michał
    ~michał
    Napisane 23 sierpnia 2012 - 21:01
    ~_zołza_ napisał:
    @ michał ..wywód specjalnie dla Ciebie - żebyś miał niepowtarzalną okazję bardziej się pogrążyć :)...." Twe słowa nie bolą , one świadczą tylko źle o Tobie"...-a teraz szalej Chłopcze w rozpaczy, szalej ;p

    jesteś tak samo żałosna jak ten twój pajacyk sześciopak kobieto zmień lekarza bo twój cię oszukuje żegnam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czarownica ~czarownica
    ~czarownica
    Napisane 23 sierpnia 2012 - 21:16
    Uzupełniając, nie tylko zwiazkow dotyczy uczciwość, ale chyba wszystkich aspektow życia.
    I wcale nie jest to naiwny idealizm.Nie każdy musi po trupach, rozpychając się łokciami...
    Są i kobiety wyrachowane,co wolą być niekochane, ale żyć wygodnie, dostatnio, bezpiecznie....
    Nie tylko mężczyzn dotyczy taka postawa życiowa.
    Jednak, wbrew niektorym, ktorzy mniej lub bardziej szczerze się tu wypowiadają, są też i na świecie ludzie, ktorym nieobca miłosć, czulosć, oddanie ....Sa wartości ktorych nia mozna kupić, zastąpić...
    Jak wcześniej wspominałam, kocham kogoś, kto nie jest ze mną.To jego wybor.Nigdy niczego mi nie obiecywał.Nie każdy musi oszukiwać.....
    Kochałam go wtedy i kocham nadal...
    Owszem, spotykam się obecnie z kimś innym.Ale i wobec niego jestem uczciwa.
    Nie stwarzam cyt."mydlanej bańki".
    Prawdziwą miłość spotyka się raz w życiu.I ja swoją spotkałam.A że, nie byłam kochana tak, jak sama kochałam, to ....taka karma pewnie.
    Czy ktoś mnie nazwie mnie naiwniaczką, idealistką....jego sprawa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~sześciopak ~sześciopak
    ~sześciopak
    Napisane 27 sierpnia 2012 - 09:01
    Michaś - no tak będę Cię zwał, nie wiem czy płakać nad Tobą, czy się uśmiechać. Wyzywasz ludzi, choć ich nie znasz, wróć tu jak dojrzejesz .... emocjonalnie.
    Czarownica - no i przeczytaj swojego posta ... zakochałaś się w kimś kto Ci nic nie obiecał, był z Tobą bo było mu wygodnie, dobrze, ale jak przyszło do wyboru zostawił Cię i cześć! A co robisz teraz, nie kochasz tylko jesteś uczciwa, bańka! Gdyby wrócił tamten i powiedział że jednak ... i to ja jestem skurwysynem! Co do zdrad - nie zdradzam, pisałem teoretycznie o zakochaniu, czy wyobrażam sobie taką sytuację, przedstawiłem model - teoretyczny - jak na dzień dzisiejszy wyobrażam sobie taką sytuację. Mam kilku znajomych których życie się wykoleiło, to raczej z ich opowiadań mam tak wypaczony pogląd.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czarownica ~czarownica
    ~czarownica
    Napisane 27 sierpnia 2012 - 21:17
    Moj drogi "sześciopaku", jestem uczciwa.Kocham tylko jednego, jedynego mężczyznę.
    Nie zakochałam sie tylko.Kocham.Zakochanie a miłość to dwie rożne sprawy.....
    Ja go kocham! I zawsze bedzie najważniejszy.Jedyny! Chocby wezwał mnie w środku nocy....Chocby tylko wspomniał, że mnie potrzebuje....To ja będę przy nim! Choćby się waliło i paliło! Bo on jest miłoscią mojego życia. I ja jestem przy nim stale.Sercem.Całą duszą.....Ale odsunęłam się, żeby jemu było lżej.Potrafisz to zrozumieć?Pewnie nie.....
    Ja nie chcę, żeby czuł, że coś zrobił źle.Ze w jakiś sposob mnie skrzywdził.
    To może zbyt skomplikowane dla ciebie, ale....najwazniejsze by kochana osoba była szczęsliwa....A ja chcę, żeby szczęsliwy był on.
    Kumasz? Jak przetrawisz, to może za parę lat załapiesz chociaż ułamek z tego, co mówię....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~sześciopak ~sześciopak
    ~sześciopak
    Napisane 28 sierpnia 2012 - 06:43
    Kumam, rzekła żaba. Niech Ci będzie że kochasz, niech Ci będzie że to najpiękniejsze uczucie że 99% ludzi w tym ja, nawet przez chwilę nie zazna takiej miłości jaką Ty pałasz do tego jedynego, chodzi mi o tego ... drugiego ... kumasz? To jego krzywdzisz. Spotykasz się z nim, nie wiem... sex, ekonomia, zabicie czasu? Ale nie "motyle w brzuchu". Jesteś względem niego uczciwa?! Wątpię, czy on wie że jest, jedynie substytutem? Czy to nie jest bańka mydlana? Ty pewnie uważasz że Twoje wielkie nie spełnione uczucia usprawiedliwia Cię, bo przecież robisz to w imię miłości. Nie jesteś w niczym lepsza od tego, który ukradkiem po motelach spotyka się z kochanką. No niby nie, bo Ty nie sypiasz z swoją wielką miłością, ale wystarczy że zawoła Cię ... jeden gest z jego strony i ktoś kto być może Ci ufa ktoś kto może ma te "motyle w brzuchu" będzie miał rozpieprzone życie ... no ale będzie musiał to zkumać, bo tylko Ty potrafisz kochać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy