Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~bolo ~bolo
    ~bolo
    Napisane 19 listopada 2014 - 15:44
    To prawda. Nie wiem czy to tchórzostwo ale wiem że ciężko jest nam podjąć decyzję. Czekamy aż któraś z kobiet podejmie ją za nas czyli odejdzie, bo tak prościej Ale chyba dlatego że może nawet jeśli ta druga jest ważniejsza od tej piewszej to jednak tej coś obiecaliśmy to ona wiązała swoje życie z nimi, to ją teraz musimy zranic , zostawić i boimy się jak sobie z tym poradzi.Boimy się wyrzutów sumienia. Jeśli jednak ani jedna ani druga nic nie zrobi to możemy to ciągnąć latami nawet 15 a tu jeden mąż . nie łudżcie sie że jak romans się wydaje , żona postawi warunki a ta druga jest dla nas naprawdę ważna to to zakończymy. Na chwilę aż opadną emocje, a potem jak już nie wytrzymamy to zrobimy to znowu, Z własnego doświadczenia to pisze bo u mnie to już też kilka lat tak jest. Zona kilka razy zagroziła że jak znowu to się powtórzy to odejdzie , i nie odeszła. Tamta kocha i też to akceptuje, Do puki żona tak będzie postępowała ja tego nie zmienię.Chyba że ta druga odejdzie . To wtedy zawalcze ale nie o żonę. Czasem żeniąc sie popełniamy błąd który trudno jest potem naprawić kiedy już są dzieci i to jest nasza cena za ten błąd.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~do 3 razy sztuka ~do 3 razy sztuka
    ~do 3 razy sztuka
    Napisane 19 listopada 2014 - 18:37
    No to bolo teraz rozumiemy dlaczego to kobiety muszą za was decydowac albo i nic nie rozumiemy..

    A mnie dziś maż zaskoczył. Przyszedł po piwie do domu co mu się nie przytrafia, jeszcze wódkę przynióśł co tym bardziej mu się nie przytrafia , siadł przed telewizorwm jakiś sport załączył i pije, Jak mu zaszumiało w głowie , czyli szybko , mówi:
    Nie chcę separacji , myślę zaczyna się , a on dalej.
    Musiałem wypić żeby ci to powiedzieć , bo chcę rozwodu, Spotykam się z NIĄ 2 miesiące i chcę sie do niej przeprowadzić,
    Kopara mi opadła, po tylu latach. Dziadek chce rozwodu? Nadal jestem w szoku , on śpi , rozmowa odłożona na trzeżwiejszą chwilę.
    Tego to się nie spodziewałam , kilka tych pań się przewineło przez nasze życie , trzeba przyznać że do rozwodu długuuuuuugo dojżewał.
    Napisze więcej jak ochłonę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~LUNA ~LUNA
    ~LUNA
    Napisane 20 listopada 2014 - 00:08
    Miałam już nic tu nie pisać ale jednak.... ale to mój ostatni post...
    Zawsze starałam się przemyśleć to co pisze włączyć sie sensownie do dyskusji....ale ostatnie posty pisane były pod wpływem emocji , nie przemyślane walone prosto z mostu w złości..... bólu.... dużo sie działo , i nie powinnam była tylu osobistych spraw i szczegółów wywalać na forum...w takim stanie...
    Teraz pewnie nie jedno bym zmieniła czytając je na spokojnie , faktycznie czasem bywają chaotyczne i nie jednoznaczne.. za bardzo się odsłoniłam ale stało się czasu nie cofnę , fakt że zdarzenia miały miejsce i całkowicie wytrąciły m,nie z równowagi...
    Ale postanowiłam wam jeszcze odpowiedzieć na parę pytań tu na forum , choć oczywiście zapraszam na priv. Bo wszystko co pisałam było szczere ułatwiało to ze forum jest anonimowe, a ja w pewnym sensie przestałam być anonimowa...

    DO 3 RAZY.... zaskoczyłaś mnie totalnie , ale chyba ty byłas bardziej zaskoczona....pisz co się dalej będzie działo...
    TESTOSTERON
    Po 1.. .. byłam już posadzona że zmieniam facetów co tydzień... choć moje posty chyba temu przeczą... nie potrafię przenieść uczuć tak po prostu... i nie zamierzam. Muszą umrzeć śmiercią naturalną i nie myślę nawet o wchodzeniu w jakikolwiek układ....Wiec proszę nie zapędzaj się... Na razie od rozwodu w moim życiu pojawiło się dwóch mężczyzn.... i wystarczy ....
    Po 2.... dziękuje za oferowana pomoc. To skierowanie to tylko kompleksowe badania czy aby to nic poważnego. Pracuje nad tym żeby robić je bez szpitalnych wczasów bo nie mogę sobie pozwolić na wolne... muszę pracować , a koło domu też przed zimą jeszcze mam sporo do zrobienia...Ale dzięki będę wiedziała kogo prosić o pomoc jakby co....
    Pierwsze badania jutro...
    po 3.... w sprawie schizofreniami maniakalno paranoidalnej to temat jest mi od lat znany bo ojciec mojej najlepszej przyjaciółki chorował na to 25 lat dlatego ona podjęła prace w psychiatryku i zna ten problem i ze strony rodziny i jako specjalista...wiec jest dla mnie wystarczającym autorytetem w tej dziedzinie...
    Po 4... pytałeś czy powiedziałam T o forum?
    Ostatnia informacja którą o nim pisze . Ja był u mnie 2 tygodnie przed całym zajściem zadzwoni Torin,,,, powiedziałam że poznałam go na forum gdzie poruszane sa takie problemy , nie ukrywałam że się zaprzyjaźniliśmy , nie ukrywałam że rozmawiamy , SMS-y tez mam w telefonie nie kasowane, gdyby chciał wiedzieć jakie to forum powiedziałabym choć nie chciałam żeby wiedział jak mimo wszytko mnie to boli meczy jak sie czasem szarpie a tu sami wiecie toczyła się nie raz szczera rozmowa... Ale nie zapytał. teraz sam tu trafił...
    Dlatego mam prośbę o zaprzestanie komentowania mojej...naszej historii...pojawią sie nowe wątki nowi ludzie to będziecie mieli o czym sobie gadać.
    Tu już duzo było powiedziane i krytyka pod jego ale i moim adresem i słowa wsparcia i zrozumienia... Za jedne i drugie dziękuje ...
    Zostałam posądzona tez o jakiś plan na forum który już jest do kitu...
    Jedyny plan jaki miałam to zrozumieć , ogarnąć to wszystko , bo wszystko było nowe zaskakujące i działo się intensywnie ,,,kosztowało mnie 16 kilo.... nie mówiąc o reszcie kosztów emocjonalnych...chciałam tylko zrozumieć facetów dlaczego tak postępują czy nie jestem czyjąś zabawką , jak kochają faceci....jak to okazują ... i ten plan mimo starań Jaro Torina Delty Mika ciebie Marcina jednak okazała się DO KITU..Bo nadal nic nie rozumiem....choć sporo wiem i starałam się przekonać że faceci nie są tak do końca źli że zdrada nie jest dla nich naturalnym odruchem tylko ze nie kierują się tylko popędem , choć dla mnie to tez było nowe... i nie wiem czy ten plan się powiódł czy tez jest do kitu..ale skoro piszecie że przekonałam nawet kilku sceptyków to choć tyle..
    Wiem jednak, nasze zdanie i facetów różnią się bardzo....

    Teraz już znikam , jak komuś zależy to czekam na na mailu...

    Dziękuję za ludzi których tu poznałam.. pa, Dobranoc, :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mike ~mike
    ~mike
    Napisane 20 listopada 2014 - 09:40
    ~weteranka napisał:
    Nie próbujcie zrozumieć bo oni sami tego nie rozumieją.
    Moja historia jest krótka.
    O tym ze mnie zdradza dowiedziałam się po pół roku. Obiecał ze zerwie ale nie zerwał choć próbował ale sam nie wiedział dlaczego nie może. Bo przecież mnie kochał.
    Pomyślałam przeczekam. Mamy dwoje nastoletnich dzieci. Znudzi mu sie .Nie znudziło. Tak było ponad 2 lata. Znikał do niej dwa trzy dni mnie okłamywał , to kolega to mecz to wyjazd z pracy a wracał pachnący jej perfumami. Obiecywał ze nigdy więcej a po miesiącu znowu pił z kolegami 2, 3 dni a wracał wykąpany, Pachnący ogolony, radosny. Przy mnie się nie uśmiechał zamykał w sobie.
    Pomyślałam raz że z nią porozmawiam. Pojechałam choć mi powiedział że z kumplem jada na jakis koncert. Jechałam w złości z chęcią rozszarpania jej na strzępy. W drzwiach poczułam złość na siebie że tak się poniżam. Gonie za facetem który ma mnie gdzieś.
    Ale już zadzwoniłam i drzwi otwarł ...on. Mina , jakby ducha zobaczył.
    I wyszła ona . Zdałam ledwo jakies pytanie a oni tylko patrzyli na siebie nikt nic złego nie powiedział na drugiego nie obwiniał, i zrozumiałam , ONI się kochali. Patrzyli na siebie jak on dawno nie patrzył na mnie. ODPUŚCIŁAM. Zamiast wszcząć awanturę
    Myślałam o walce ale po co/? Po co przedłużać nasza agonię skoro ją kocha choć sam tego nie rozumiał i i tak by się nie zmienił. Nawet jakby wrócił to tylko fizycznie . I tak nie było miedzy nami dawno bliskości . Rozmowy o obowiązkach domu dzieciach ,seks jak dla sportu dla rozładowania napięcia. Częsty , widocznie dużo było tego napięcia,. Ale nie potrafił mnie skrzywdzić, powiedzieć odchodzę. . znikał i czekał aż ja coś zrobię , tek było mu łatwiej.
    Złożyłam pozew miało byc z jego winy ale dogadaliśmy się co do podziału majątku. i było bez orzeczenia.Bez prania brudów.
    Pierwszy rok był trudny zwłaszcza że ona urodziła mu dziecko. Był psycholog. A teraz wiem że to było dożo lepsze rozwiązanie niż życie w kłamstwie gonienie za nim śledzenie, zastanawianie się czy jest u niej czy u kumpla?
    A teraz jestem znowu szczęśliwa z kimś, on tez z nią widocznie tak miało być. Szanuje mnie za to ze tak to załatwiłam potrafimy rozmawiać i nadal jesteśmy rodziną. Dzieci też są spokojniejsze jak widzą nas szczęśliwych. A jak nie zmieniło by sie nic przez te 3 lata to co by teraz z nas było. Znienawidzeni, nieszczęśliwi kłócący o wszytko.
    Nie warto. Nie piszcie kochankom ODPUŚCIE bo może to miłość bez której on się nie obejdzie , Kobieta bez której on się nie obejdzie. One też z cierpią i mężowie też . Pozwólmy im na swoją drogę. Nie walczcie o to czego już nie ma. Pomyślcie o sobie i swoim szczęściu które w tej walce ucieka.
    Ja jestem w końcu szczęśliwa , a z nim nie byłam przez ostatnie lata, ale sama nie chciałam tego przyznać.
    Lepiej mieć to za sobą niż w tym tkwić bez sensu. Choć nadal do końca tego nie rozumiem.



    Jakież to znajome sytuacje...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~DO 3 RAZY SZTUKA.. ~DO 3 RAZY SZTUKA..
    ~DO 3 RAZY SZTUKA..
    Napisane 20 listopada 2014 - 11:52
    LUNA
    Emocje. Ja bym ci kochana pokazała co to sa emocje , wczoraj do tego zakropione alkoholem który mój mąż przyniósł do domu. Jak bym się nie powstrzymała i nasiła tu coś wczoraj to dziś chyba bym na kolanach błagała o wykasowanie tych wpisów. A tak to jest w emocjach, czasem nie panujemy nad sobą czsem coś wyolbrzymimy widzimy sytuację jakby przez zamglona szybe nie do końca tak jak wygląda , ale to właśnie emocje i uczucia czynią z nas ludzi/. Był taki film gdzie ludzie coś zażywali i to pozbawiało ich jakichkolwiek uczuć i emocji...taki szary świat.
    Dzis za to na kacu musiałam wziąć wolne w pracy.
    Napisałaś że on sam trafił na forum , i prosisz o niekomentowanie? Teraz to ja bym dopiero mogła komentować ,napisać co myślę o panu ale ok . powstrzymam się .
    Ale ten post jest i tak dla ciebie . Tylko nie przepraszaj za uczucia za to że kochasz bo to jakbyś przepraszała za to że jesteś człowiekiem , A ludzie też popełniają błędy.Niestety!
    Ktos ci zarzuciła że miałaś jakiś plan , nie przypominam sobie więc przypuszczam że ktoś z zewnątrz .Faktycznie miąłas plan , stac się Ambasadorem zdradzających facetów i tu T może być z ciebie dumny bo to ci się udało najbardziej. Nie jednym udowodniłaś że potrafią kochać mimo zobowiązań, rodziny że nie są do końca zepsutymi dupkami. A zeby to osiągnąć to musiałaś sie otworzyć, opisać troche waszych osobistych sytuacji. Dzieki temu ja dzisiaj tez inaczej patrze na dziadka i tę jego chęć rozwodu.
    Czytałam wczoraj twoje rozmowy z KOBIETA strona chyba 28, 29 która pałał do ciebie bardzo negatywnymi uczuciami a i ją zdołała jakoś przekonać , ty to osiągnełas ku zachwycie panów Jaro czy Torina, Co ty w sobie masz? Cos na pewno dlatego chce cię poznac i testosteron tez ale moze trzymaj się od niego z daleka albo zbliza sie sylwester on wolny podobno to po co macie sami siedzieć w domu.?
    Sam trafił na forum? A może jego żona chciała się w końcu dowiedzieć kogo on naprawde kocha moze zasłonka spadła z oczu. A to byłoby ciekawe dowiedzieć sie szczegółów romansu i wspólnego zaangażowania obojgu z forum , którego rzekomo nie było?
    To chyba lepsze niż wasza rozmowa we dwie bo tak to nigdy byś się przed nią nie otwarła a pan to by pewnie zaprzeczał. I tak pewnie to robi chyba ze nareszcie zachowa sie jak MĘŻCZYZNA i przyzna do wszystkiego żeby to ona miała teraz prawo zadecydowac czy go wykopac czy moze da rade z tym zyć i z kaleką emocjonalnym u boku jak to nazwała weteranka.
    Jak masz jakies dowody smsy bilingi rozmów , cokolwiek to trzymaj jakby co zarzucili kłamstwo . Chyba nie bedą już bardziej raniące niż twoje posty. Wiem że nie to było ich zamierzeniem tylko odpowiedż na pytanie KOGO ON KOCHA? Chyba wszyscy w tym celu tutaj trafiamy. A pisanie tego co dzieje sie u nas i wewnątrz nas kobiet zwykle nam pomaga,
    Faceci chyba też zaczynają to rozumiec bo sporo się tutaj POOTWIERAŁO oczywiście poznikali zgnojeni przez panie. Ty jednak ich rozumiałas jak nikt albo przynajmniej próbowałas.
    Droga Luno. Moja rada.
    Zajmij sie teraz swoim zdrowiem, wyłącz komputer telefon zostaw te prace koło domu , złomy itd nie długo pokryje to śnieg wyporzycz dobrą książke zapal świece zrelaksuj się wyłącz myślenie a na wiosnę z nową energia wszystkim się zajmiesz .Poswięc czas tylko sobie i dzieciom. Pisałas ze masz dorosłych synów ale i oni tez potrzebują twojego czasu to jest najwazniejsze,.
    Teraz naszła mnie refleksja. Masz dorosłych synów i oni akceptowali T i pewnie znali prawde bo to już nie dzieci a pisałas że to mała miejscowość , to mysle ze ten T naprawde musiał robić wrażenie zakochanego że panowie go nie pogonili , oni musieli widzieć jacy jesteście szczęśliwi. Oj nie bedzie on miał teraz łatwo bez tego
    Ty nie daj się w nic miedzy nimi wciągac jedyno co może ci przekazać to termin rozwodu. Jak tego nie zrobi to nie był ciebie wart i lepiej zapomniec . Ja jednak w te jego miłość uwierzyłam jak ty a jak moon napisała...nie da się zatrzymać "miłości" nie da się,
    NIE DA SIĘ .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~DO 3 RAZY SZTUKA.. ~DO 3 RAZY SZTUKA..
    ~DO 3 RAZY SZTUKA..
    Napisane 20 listopada 2014 - 12:00
    ~mike napisał:
    [quote=~


    Jakież to znajome sytuacje...


    MIke może podzielisz sie z nami swoimi doświadczeniami napiszesz jak to jest u ciebie?
    Co byś poczuł jakby twoja kochanka tak was opisywała na forum ? Wściekłość czy dume że tak jej zależy znac prawde? Wybaczył bys jej to? A jakby to czytała twoja żona? I dlaczego wciąż ci wybacza.? Pytam bo stoje teraz na rozdrożu nie wiem co z dziadkiem począć po tylu latach małżeństwa. jakby to było z 10 lat temu to wiedziała bym co robic ale po 36 latach?

    Ja ide do biblioteki skorzystac ze swojej rady. Zrelaksuje się ochłonę i pomyśle co dalej.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~bela33 ~bela33
    ~bela33
    Napisane 20 listopada 2014 - 12:46
    ~Kobieta napisał:
    marcin38
    Każdy człowiek jest inny, nie wiesz co siedzi w głowie kochanka LUNY
    Mój mąż ma wolną drogę do kochanki a mimo to codziennie po południu wraca ido domu, do naszego domu. Jakoś mu nie śpieszno zabrać swoje rzeczy i wyprowadzić się do niej.
    Powoli dojrzewam do złożenia pozwu o rozwód z winy męża. Będę zabiegać o to. Jak to się skończy, czas pokaże. Nie jest mi łatwo podjąć taka ostateczną decyzję, ale kiedyś muszę to zrobić.



    Nie wiemy co siedzi w głowie faceta Luny ale zobacz róznice.
    Twój mąż codziennie wraca do domu i jakoś mu nie śpieszno zabrac swoje rzeczy i pójść do kochanki. Facet Luny przychodzi w nocy rano ma jechać na jakies zlecenie z firmy i nie jedzie , zostaje bo ona chora jest.
    I jakoś mu nie śpieszno kilka dni do żony która nie wiadomo czy wie gdzie zniknął w nocy w pracy się nie stawił.Ma gdzieś co ona sobie tam myśli czy czuje. Zrobił ci tak maż kiedyś? Do niej mu nie śpieszno. To chyba różnica. Jakby nie przyjechała to dalej by mu nie było spieszno , na sobote juz wyjazd zaplanowali widocznie poważny bo Luna nawet wolne wzieła. . A twojemu odwrotnie nie śpieszno do kochanki.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~marcin38 ~marcin38
    ~marcin38
    Napisane 20 listopada 2014 - 15:31
    AJJ
    Ciekawy jestem jak ucierpiała męska duma po przeczytaniu słów Luny > mam świadomość ze kocham kretyna głupka i nie do końca dojrzałego emocjonalnie buca...<

    Ale to niewielki wniosek jaki wyciągnęłaś z opini o T którą tu usłyszałaś.I tak pięknie go broniłaś. Musiało go jednak zaboleć. No cóż zasłużył sobie facet . To tylko oznacza że nie nosisz różowych okularów , dostrzegasz fakty i wady a mimo to kochasz. Który facet by tak nie chciał. ???
    Szkoda ze znikasz. Zmien nick i wracaj . Nikt nie może ci nic nakazać ani zabronić. Nie pisz już tylko o was Twoja opinia i doświadczenie nie jednej się tu przydadzą. Nasz Ambasadorko.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~marcin38 ~marcin38
    ~marcin38
    Napisane 20 listopada 2014 - 15:35
    ~Moon napisał:
    ~PoProstuJa napisał:
    NIE MA TAKICH UKŁADÓW prędzej czy później któraś ze stron zaangażuje się mocniej i górę biorą uczucia NIESTETY. /quote]

    ''MIŁOŚCI NIE MOŻNA KUPIĆ JAK OWOCÓW NA BAZARZE. MIŁOŚCI NIE MOŻNA KUPIĆ ANI ZA ŁZY ANI TEŻ ZA PIENIĄDZE .MIŁOŚCI NIE MOŻNA KUPIĆ JAK BILETU DO KINA. MIŁOŚĆ TRZEBA ZNALEZĆ I SIĘ PRZY NIEJ ZATRZYMAĆ ''
    ~PoProstuJa napisał:
    Efekt.... od 4 lat jesteśmy razem to naprawdę wspaniały facet. Jestem szczęśliwa, urodził nam się syn. Wzięliśmy ślub cywilny. Jednak dlaczego za każdym razem kiedy rano wstaję mam ochotę napluć sobie w gębę, gdzieś tam siedzi we mnie naprawdę poczucie winy jeśli chodzi o jego byłą żonę. Są dni, że naprawdę nie daję sobie z tym rady. Tłumacze sobie, że może gdyby nie ja to by była inna, staram się w jakiś sposób siebie rozgrzeszyć. Następne banalne stwierdzenie nie można budować swojego szczęścia na nieszczęściu innych. Jest wszystko ładnie pięknie ale to cholerne poczucie winy. Euforia OOO JAAA WYBRAŁ MNIE szybko mija z czymś takim żyje się cały czas. Usprawiedliwiam się zawsze. To jest właśnie to piętno tej drugiej. Możecie mnie obrażać, chejtowac do woli. Każdy swoje wnioski z mojej wypowiedzi wyciągnie sam. Ile ludzi tyle opinii. Pozdrawiam


    Dziękuję, dziękuje ze ktoś to napisał. Naprawdę dziękuję. Dzięki tobie spojrzałam naprawdę spojrzałam uważnie na trzecią stronę.
    Słuchaj, nie bądź na siebie zła. Naprawdę nie bądź.
    Masz nowe życie i szkoda żeby cię wyzuty sumienia zjadły i zniszczyły to co masz. Twój mężczyzna sam podjął ta decyzję o rozstaniu z żoną. Ty mu dawałaś materiał do pracy nad ich związkiem. Czy korzystał nie wiem. Czy oszukiwał ciebie nie wiem, oszukiwał żonę ale okazał się mężczyzną i zamknął tamto życie.
    Wiesz jest powiedzenie jak się kogoś naprawdę kocha to się mu pozwala odejść.

    JA żałuje każdego dnia z moich 500 dni zdrady. Każdego dnia. Egoizmu. Leku. Smutku. Żalu. Fałszywej pokory. Oszukiwałam jedyna osobę w stosunku do której powinnam być szczera - SIEBIE.
    Żałuje tego że ciągle mówiłam prawdę a powinnam kłamać na każdym kroku.
    Tyle rzeczy "powinnam".
    Chroniłam, kochałam, błagałam, płakałam.
    Wywalałam prosto w łapy kochanki - całe 5 razy) po co.
    Dawałam pieniądze żeby do niej jechał - a potem płakałam że to robiłam.
    Ostatecznie w czerwcu manipulowana złożyłam pozew o rozwód, zmanipulowana we wrześniu się rozwiodłam.
    To akurat okazało się najlepsze dla mnie.
    A nie robiłam tego co powinnam bo słuchałam serca. Teraz słucham rozumu.
    Patrzę na zdjęcia i widzę prawdę.




    Mądra dziewczynka.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~lucynaka ~lucynaka
    ~lucynaka
    Napisane 20 listopada 2014 - 16:21
    czy moge porozmawiac z kims o moim mezu bo jestem rozczesiona

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~DO 3 RAZY SZTUKA ~DO 3 RAZY SZTUKA
    ~DO 3 RAZY SZTUKA
    Napisane 20 listopada 2014 - 16:55
    ~lucynaka napisał:
    czy moge porozmawiac z kims o moim mezu bo jestem rozczesiona

    To tak jak ja . co się dzieje?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~testosteron ~testosteron
    ~testosteron
    Napisane 20 listopada 2014 - 18:32
    ~marcin38 napisał:
    AJJ
    Ciekawy jestem jak ucierpiała męska duma po przeczytaniu słów Luny > mam świadomość ze kocham kretyna głupka i nie do końca dojrzałego emocjonalnie buca...<

    Ale to niewielki wniosek jaki wyciągnęłaś z opini o T którą tu usłyszałaś.I tak pięknie go broniłaś. Musiało go jednak zaboleć. No cóż zasłużył sobie facet . To tylko oznacza że nie nosisz różowych okularów , dostrzegasz fakty i wady a mimo to kochasz. Który facet by tak nie chciał. ???
    Szkoda ze znikasz. Zmien nick i wracaj . Nikt nie może ci nic nakazać ani zabronić. Nie pisz już tylko o was Twoja opinia i doświadczenie nie jednej się tu przydadzą. Nasz Ambasadorko.




    Ajjjjj na pewno bolało
    Luna wracaj bądz teraz SUN może być moja SUN
    DO 3 RAZY bez takich porad , trzymaj się od niego z daleka,
    Uczciwy facet ze mnie
    Luna odpisz na maila
    Lew jestem a lew potarfi zdobywać

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~bela33 ~bela33
    ~bela33
    Napisane 20 listopada 2014 - 19:36
    ~MŻK napisał:
    Niejeden mężczyzna na tym forum już napisał, że mężczyzna jeśli zdradził to już podjął decyzję. A kobiety czytają to i dalej swoje.
    Kobieto, jeżeli nie wierzysz innym kobietom, uwierz mężczyznom. Ja np. po to tu podczytuję, żeby poznać ich punkt widzenia - a ten jest całkiem inny niż nam się wydaje.



    Nic dodać nic ująć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Elle ~Elle
    ~Elle
    Napisane 20 listopada 2014 - 19:55
    ~nika napisał:
    ~Lidia napisał:
    Hej, ludzie.
    Ja "wyraźnie" kochance powiedziałam że kocham męża, mąż jej mówił że kocha mnie. 3 razy się wyprowadzał, dwa razy wracał.
    Co z tego jak jest słaby psychicznie i co zerwie to na chwile. Bo zaraz kochanka znowu dzwoni i mówi zabije się, nie mogę bez ciebie żyć i inne pierdoły.
    Kochanka MUSI doprowadzić do szczęśliwego dla niej końca bo ma 30 na karku i dzieciaka z pierwszego związku którego ktoś musi utrzymać.
    A że nasze dzieci wychowają się bez ojca, oj mała uciążliwość.
    Z Krakowa do Warszawy nie daleko. Tatuś będzie mógł odwiedzać dzieci 3 raz w roku, jak się łaskawie kochanka zgodzi.
    A wakacie/ferie no jakoś się wymyśli, przecież nie puści męża samego z naszymi dziećmi bo jeszcze ja była żona się przyplącze i co...
    :)
    Kochanki to wyrachowane, maszyny.




    lidia kochanki nie są wyrachowane,nie rzucaj proszę wszystkich kobiet kochanek do jednego worka,chyba czegoś brakowalo w domu z żoną że szuka czegoś w kochance.,.nie wiesz co szykuję Ci życie,może się zakochasz i sama będziesz ta kochanką..miłosć nie wybiera i nigdy nic nie wiadomo.gdzie jest napisano że miłosć trwa cale życie?

    "Miłość nigdy nie wybiera", ale to nie powód, by łamac dane słowo, by być nieuczciwym wobez żony, nieodpowiedzialnym wobec rodziny. Miłość wzbogaca i rowija, i nie niszczy. To co pociąga kochankę do żonatego mężczyzny to chęć rywalizacji z żoną żądza i chęć posiadamna, to co pociąga żonatego mężczyznę do innej kobiety to żądza i narcystyczne samouwielbienie: dwie kobiety rywalizują o mnie, ale jestem świetny !!!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~bela33 ~bela33
    ~bela33
    Napisane 20 listopada 2014 - 20:09
    ~Elle napisał:
    ~nika napisał:
    ~Lidia napisał:
    Hej, ludzie.
    Ja "wyraźnie" kochance powiedziałam że kocham męża, mąż jej mówił że kocha mnie. 3 razy się wyprowadzał, dwa razy wracał.
    Co z tego jak jest słaby psychicznie i co zerwie to na chwile. Bo zaraz kochanka znowu dzwoni i mówi zabije się, nie mogę bez ciebie żyć i inne pierdoły.
    Kochanka MUSI doprowadzić do szczęśliwego dla niej końca bo ma 30 na karku i dzieciaka z pierwszego związku którego ktoś musi utrzymać.
    A że nasze dzieci wychowają się bez ojca, oj mała uciążliwość.
    Z Krakowa do Warszawy nie daleko. Tatuś będzie mógł odwiedzać dzieci 3 raz w roku, jak się łaskawie kochanka zgodzi.
    A wakacie/ferie no jakoś się wymyśli, przecież nie puści męża samego z naszymi dziećmi bo jeszcze ja była żona się przyplącze i co...
    :)
    Kochanki to wyrachowane, maszyny.




    lidia kochanki nie są wyrachowane,nie rzucaj proszę wszystkich kobiet kochanek do jednego worka,chyba czegoś brakowalo w domu z żoną że szuka czegoś w kochance.,.nie wiesz co szykuję Ci życie,może się zakochasz i sama będziesz ta kochanką..miłosć nie wybiera i nigdy nic nie wiadomo.gdzie jest napisano że miłosć trwa cale życie?

    "Miłość nigdy nie wybiera", ale to nie powód, by łamac dane słowo, by być nieuczciwym wobez żony, nieodpowiedzialnym wobec rodziny. Miłość wzbogaca i rowija, i nie niszczy. To co pociąga kochankę do żonatego mężczyzny to chęć rywalizacji z żoną żądza i chęć posiadamna, to co pociąga żonatego mężczyznę do innej kobiety to żądza i narcystyczne samouwielbienie: dwie kobiety rywalizują o mnie, ale jestem świetny !!!



    A kochałaś kiedyś tak naprawde ? Całą sobą? Bez pamięci? Wtedy nie myślisz o rywalizacji z czyjąś żoną zwłaszcza jak czujesz się kochana.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Elle ~Elle
    ~Elle
    Napisane 20 listopada 2014 - 20:15
    ~Żona napisał:
    Żona2. kto raz zdradził, będzie zdradzał już zawsze . Nie odejdzie. Ciebie zna, wie jak reagujesz, wie, ze na Tobie może polegać. To bezcenne. A kochanka, no cóż, one mają zawsze nogi na za piętnaście trzecia ( czytaj: szeroko rozwarte)
    Czy żony żyją w poniżeniu ? Jeśli sobie na to pozwolą- to tak. Jeśli ustalą z mężem granice - to nie.

    Hej żony, czego sobie odmawiacie szczęścia. Starego używanego przez kochanki łacha należy wyżucić i znaleść sobie mężczyznę . Trzymacie go tylko z przyzwyczajenia i dlatego, że coś wam kiedyś obiecał i trzyma was na smyczy złudzeń że tego dotrzyma . Starym , przechodzonym łachom, które nie potrafia utrzymać kutasa w portkach mówimy NIE.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~LUNA ~LUNA
    ~LUNA
    Napisane 20 listopada 2014 - 20:23
    ~testosteron napisał:
    ~marcin38 napisał:
    AJJ
    Ciekawy jestem jak ucierpiała męska duma po przeczytaniu słów Luny > mam świadomość ze kocham kretyna głupka i nie do końca dojrzałego emocjonalnie buca...<

    Ale to niewielki wniosek jaki wyciągnęłaś z opini o T którą tu usłyszałaś.I tak pięknie go broniłaś. Musiało go jednak zaboleć. No cóż zasłużył sobie facet . To tylko oznacza że nie nosisz różowych okularów , dostrzegasz fakty i wady a mimo to kochasz. Który facet by tak nie chciał. ???
    Szkoda ze znikasz. Zmien nick i wracaj . Nikt nie może ci nic nakazać ani zabronić. Nie pisz już tylko o was Twoja opinia i doświadczenie nie jednej się tu przydadzą. Nasz Ambasadorko.




    Ajjjjj na pewno bolało
    Luna wracaj bądz teraz SUN może być moja SUN
    DO 3 RAZY bez takich porad , trzymaj się od niego z daleka,
    Uczciwy facet ze mnie
    Luna odpisz na maila
    Lew jestem a lew potarfi zdobywać



    Mój były mąż też był z pod lwa.......

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kobieta ~Kobieta
    ~Kobieta
    Napisane 20 listopada 2014 - 20:26
    ~Elle napisał:
    ~Żona napisał:
    Żona2. kto raz zdradził, będzie zdradzał już zawsze . Nie odejdzie. Ciebie zna, wie jak reagujesz, wie, ze na Tobie może polegać. To bezcenne. A kochanka, no cóż, one mają zawsze nogi na za piętnaście trzecia ( czytaj: szeroko rozwarte)
    Czy żony żyją w poniżeniu ? Jeśli sobie na to pozwolą- to tak. Jeśli ustalą z mężem granice - to nie.

    Hej żony, czego sobie odmawiacie szczęścia. Starego używanego przez kochanki łacha należy wyżucić i znaleść sobie mężczyznę . Trzymacie go tylko z przyzwyczajenia i dlatego, że coś wam kiedyś obiecał i trzyma was na smyczy złudzeń że tego dotrzyma . Starym , przechodzonym łachom, które nie potrafia utrzymać kutasa w portkach mówimy NIE.

    ,
    Elle - pewnie masz jakieś swoje powody ... ale nie obrażaj nikogo, trzymaj fason,

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~testosteron ~testosteron
    ~testosteron
    Napisane 20 listopada 2014 - 21:06
    ~LUNA napisał:


    Mój były mąż też był z pod lwa.......





    No i zdyskwalifikowany w przedbiegach.
    Luna spadaj z forum i do biblioteki. Tylko nie po jakieś romansidło , ale ostry kryminał.
    I odpisz na maila.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~testosteron ~testosteron
    ~testosteron
    Napisane 20 listopada 2014 - 21:09
    ~Kobieta napisał:
    ~Elle napisał:
    ~Żona napisał:
    Żona2. kto raz zdradził, będzie zdradzał już zawsze . Nie odejdzie. Ciebie zna, wie jak reagujesz, wie, ze na Tobie może polegać. To bezcenne. A kochanka, no cóż, one mają zawsze nogi na za piętnaście trzecia ( czytaj: szeroko rozwarte)
    Czy żony żyją w poniżeniu ? Jeśli sobie na to pozwolą- to tak. Jeśli ustalą z mężem granice - to nie.

    Hej żony, czego sobie odmawiacie szczęścia. Starego używanego przez kochanki łacha należy wyżucić i znaleść sobie mężczyznę . Trzymacie go tylko z przyzwyczajenia i dlatego, że coś wam kiedyś obiecał i trzyma was na smyczy złudzeń że tego dotrzyma . Starym , przechodzonym łachom, które nie potrafia utrzymać kutasa w portkach mówimy NIE.

    ,
    Elle - pewnie masz jakieś swoje powody ... ale nie obrażaj nikogo, trzymaj fason,


    Przeciez kobieto ty szykujesz się podobno do rozwodu.
    Fakt , jak mąż miał dłuuuuugi romans , rok dwa, piętnaście . to nie byłyście dla niego najważniejsze. Kochanek kobiecie się tego nie robi/ TAK NIE KOCHAMY
    Wiec dobra rada . wywalic.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy