Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 19 stycznia 2016 - 10:45
    Brak argumentów = wyzwiska.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facetpo40 ~Facetpo40
    ~Facetpo40
    Napisane 19 stycznia 2016 - 11:01
    Proszę wszystkich uczestników forum o wzajemny szacunek i nie obrażanie się nawzajem. Jesteśmy dorosłymi, kulturalnymi ludźmi i tak się zachowujmy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gosc ~gosc
    ~gosc
    Napisane 19 stycznia 2016 - 11:04

    asdfgh Ty też szukasz emocji tak jak niby kochanki... posllugujesz sie wiedza wyniesiona z ksiazek a nie z zycia, uparcie twierdzac, ze wiesz najlepiej. A tak naprawde nic nie wiesz i nie bedziesz wiedziala poki sama tego nie przezyjesz...


    ~asdfgh napisał:
    ~Natalia napisał:
    Zasadnicze pytanie-dlaczego chcecie być z czlowiekiem manipulatorem dupkim i niekiedy oszustem? I dlaczego odbieracie prawo do "chcenia" bycia z dupkiem tej drugiej/pierwszej kobiecie?


    Żona się "bije", bo najpewniej kocha prawdziwą miłością, która jest w stanie pokonać wiele przeszkód. Zabrnęła już daleko w małżeństwo i stara się ratować co pozostało. Normalna reakcja.

    Kochanka wiąże się z żonatym, bo lubi silne emocje. Miły i dobry kawaler nie jest w stanie takich wywołać, więc kobieta tego pokroju znajdzie sobie: a) brutala, b) nałogowca, c) żonatego, d) inną patologię. A dlaczego tak jest to już temat na inną dyskusję. Jest trochę literatury na ten temat to poszukaj i poczytaj. W każdym razie wszystko zostało na ten temat wyjaśnione.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gosc ~gosc
    ~gosc
    Napisane 19 stycznia 2016 - 11:06
    A jakie sa twoje argumenty? procz tych ksiazkowych? zadne. Wiec przestan ciagle wychodzic przed szereg i robic sie za wszytskowiedzaca czyli nic nie wiedzaca.



    ~asdfgh napisał:
    Brak argumentów = wyzwiska.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gosc ~gosc
    ~gosc
    Napisane 19 stycznia 2016 - 11:15
    Facetpo40 napisał:
    Proszę wszystkich uczestników forum o wzajemny szacunek i nie obrażanie się nawzajem. Jesteśmy dorosłymi, kulturalnymi ludźmi i tak się zachowujmy.


    No tak ;-) dlatego kulturalnych ludzi zamykanie drzwi nie trudzi ;-) czasem pani asdfgh moglaby to zrobić a, czyli zamknac za soba drzwi, a nie ciagle wyskakiwac ze swoimi madrosciami. To bywa tak samo irytujace jak przed chwila moj wpis do niej, ktory zostal moderowany.
    To tez dotyczy kulturalnych i doroslych ludzi- umiar, ktorego pani asdfgh brakuje.
    Rozumiem dbac o kulture i zasady na forum, ale przez nachalnosc asdfgh ze swoimi wypowiedziami, to rodzaj sprzecznosci z podstawowymi zasadami, normami zycia społecznego. No kurde pojade po bandzie, ale ona to mzoe czasem by sie kwalifikowała pod stwierdzenie"nekania innych".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facetpo40 ~Facetpo40
    ~Facetpo40
    Napisane 19 stycznia 2016 - 11:28
    ~gosc napisał:
    Facetpo40 napisał:
    Proszę wszystkich uczestników forum o wzajemny szacunek i nie obrażanie się nawzajem. Jesteśmy dorosłymi, kulturalnymi ludźmi i tak się zachowujmy.


    No tak ;-) dlatego kulturalnych ludzi zamykanie drzwi nie trudzi ;-) czasem pani asdfgh moglaby to zrobić a, czyli zamknac za soba drzwi, a nie ciagle wyskakiwac ze swoimi madrosciami. To bywa tak samo irytujace jak przed chwila moj wpis do niej, ktory zostal moderowany.
    To tez dotyczy kulturalnych i doroslych ludzi- umiar, ktorego pani asdfgh brakuje.
    Rozumiem dbac o kulture i zasady na forum, ale przez nachalnosc asdfgh ze swoimi wypowiedziami, to rodzaj sprzecznosci z podstawowymi zasadami, normami zycia społecznego. No kurde pojade po bandzie, ale ona to mzoe czasem by sie kwalifikowała pod stwierdzenie"nekania innych".


    Ja tylko proszę o ograniczenie się w inwektywach. Resztę pozostawiam Państwu - użytkownikom tego forum.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gosc ~gosc
    ~gosc
    Napisane 19 stycznia 2016 - 11:36

    Jest to zroumiałe, ale prosze też zwrócić uwagę, ze sa głosy, które mówią bardzo wyrażnie, ze poziom forum spadł z wypowiedziami asdfgh, że są tacy, którzy unikają forum z powodu obecności asdfgh... My rozmawiamy ze sobą nie tylko tu, ale mamy też kontakt jako forumowicze, poza forum.
    Forum jest fajne, przydatne i fajnie, ze jest.
    Nie chodzi też o to zeby sie na nim użalac jeden nad drugim.
    Nie moze być jednak tez tak, ze ciagle bedzie ktos kto będzie tworzył ciężką atmosferę, baaa nawet sobie w jakis sposob daje do tego prawa.

    Facetpo40 napisał:
    ~gosc napisał:
    Facetpo40 napisał:
    Proszę wszystkich uczestników forum o wzajemny szacunek i nie obrażanie się nawzajem. Jesteśmy dorosłymi, kulturalnymi ludźmi i tak się zachowujmy.


    No tak ;-) dlatego kulturalnych ludzi zamykanie drzwi nie trudzi ;-) czasem pani asdfgh moglaby to zrobić a, czyli zamknac za soba drzwi, a nie ciagle wyskakiwac ze swoimi madrosciami. To bywa tak samo irytujace jak przed chwila moj wpis do niej, ktory zostal moderowany.
    To tez dotyczy kulturalnych i doroslych ludzi- umiar, ktorego pani asdfgh brakuje.
    Rozumiem dbac o kulture i zasady na forum, ale przez nachalnosc asdfgh ze swoimi wypowiedziami, to rodzaj sprzecznosci z podstawowymi zasadami, normami zycia społecznego. No kurde pojade po bandzie, ale ona to mzoe czasem by sie kwalifikowała pod stwierdzenie"nekania innych".


    Ja tylko proszę o ograniczenie się w inwektywach. Resztę pozostawiam Państwu - użytkownikom tego forum.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 19 stycznia 2016 - 12:12
    "Żona się "bije", bo najpewniej kocha prawdziwą miłością, która jest w stanie pokonać wiele przeszkód. Zabrnęła już daleko w małżeństwo i stara się ratować co pozostało. Normalna reakcja.

    Kochanka wiąże się z żonatym, bo lubi silne emocje. Miły i dobry kawaler nie jest w stanie takich wywołać, więc kobieta tego pokroju znajdzie sobie: a) brutala, b) nałogowca, c) żonatego, d) inną patologię. A dlaczego tak jest to już temat na inną dyskusję. Jest trochę literatury na ten temat to poszukaj i poczytaj. W każdym razie wszystko zostało na ten temat wyjaśnione. "

    @Asdfgh czasem jak czytam Twoje teorie to nie wiem czy mam się załamać czy po prostu śmiać. Co Ty w ogóle wypisujesz...Żona kocha prawdziwą miłością, ale zabrnęła tak daleko w małżeństwo że ratuje co się da?Pomijam że każda kobieta zazwyczaj kocha prawdziwą miłością bez względu czy jest żoną, czy kochanką, ale ratowanie co się da to w przypadku żony postawa dobra tak?natomiast kochanki walcząc o faceta ratują ochłapy i to postawa upokarzająca się?
    Drugą Twoją wypowiedź skomentuję bardzo prosto. Każda kobieta może się zakochać w żonatym facecie, a wiesz czemu?bo nikt tych romansów nie planuje, one się po prostu zdarzają, same z siebie przy zgodzie (kierując się uczciem silniejszym bądź słabszym, czy też chemią, ale to przeradza się później w miłośći)dwojga osób.Każda kobieta i nie tylko zresztą kobieta może jak to sie potocznie mówi"nabić na pal" wybierając sobie nieodpowiedniego partnera/partnerkę, a Ty oczywiście pomiatasz kochankami i upierasz się, że tylko one sa złe,(kobieta tego pokroju?ręce opadają gdy się Ciebie czyta) każdy cżłowiek w każdym momencie swojego życia na każdej drodze życiowej może spotkać/wybrać kogoś takiego pokroju o jakim piszesz:agresja,patologia,uzaleznienia itd. i to nie ma nic wspólnego z byciem kochanką.
    A jeszcze coś Tobie powiem: według Twoich teorii książkowych każda kochanka popada w romans, bo : miała problemy w domu, ma niską samoocenę, nie miała dobrego kontaktu z ojcem, lub wcale ojca nie miała , nie ma znajomych, chce zwrócić na siebie uwagę, chce poczuć sie bezpiecznie i.....dlatego ma romans z najczęściej starszym od siebie facetem. Widzisz jakie brednie niemające wiele wspólnego z rzeczywistością czytasz?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 20 stycznia 2016 - 13:17
    ~Pogubiona napisał:
    Pomijam że każda kobieta zazwyczaj kocha prawdziwą miłością bez względu czy jest żoną, czy kochanką

    No to jeszcze raz. Prawdziwa miłość ujawnia się dopiero po kilku latach stałego, normalnego związku, którego kochanka, póki jest kochanką, nie doświadcza w ogóle. Kochanka, doświadcza tylko silnych emocji spowodowanych zakochaniem lub/i manipulacją.

    ~Pogubiona napisał:
    Każda kobieta może się zakochać w żonatym facecie, a wiesz czemu?bo nikt tych romansów nie planuje, one się po prostu zdarzają

    To zależy. Jak facet postanowi zdradzić żonę, to jemu się nie zdarza przypadkowo, tylko tego szuka. Kochanka takiego faceta, także nie jest nią przypadkowo, tylko została przez niego znaleziona.

    ~Pogubiona napisał:
    Każda kobieta i nie tylko zresztą kobieta może jak to sie potocznie mówi"nabić na pal" wybierając sobie nieodpowiedniego partnera/partnerkę

    Tak. Tylko, że kochanka ŚWIADOMIE wybiera faceta, z którym jej nie wyjdzie.

    ~Pogubiona napisał:
    a Ty oczywiście pomiatasz kochankami i upierasz się, że tylko one sa złe

    Mówię tylko, że źle postępują, bo robią krzywdę sobie i wszystkim dookoła.

    ~Pogubiona napisał:
    natomiast kochanki walcząc o faceta ratują ochłapy i to postawa upokarzająca się?

    Moim zdaniem walka żony także jest upokarzająca. Ale człowiek, który kocha, wiele zrobi dla miłości. Dumny rycerz Jurand ze Spychowa (z "Krzyżaków", jak ktoś nie czytał) dał sobie odciąć rękę, wyłupać oko i wyciąć język, by ratować córkę. To co prawda postać fikcyjna, ale chyba rozumiesz o co chodzi? Nie tylko dał się upokorzyć, ale i oddałby życie dla niej. Moim zdaniem, gdyby kochanka naprawdę kochała cudzego męża, to w ogóle by się nie wdawała w romans. On już ma swoją rodzinę, a kochanka nie powinna jej niszczyć. Gdyby kochanka kochała siebie to by sobie znalazła wolnego faceta i z nim próbowała układać życie, zamiast marnować życie i zdrowie oraz narażać się na stres i potępienie.

    ~Pogubiona napisał:
    każdy cżłowiek w każdym momencie swojego życia na każdej drodze życiowej może spotkać/wybrać kogoś takiego pokroju o jakim piszesz:agresja,patologia,uzaleznienia itd. i to nie ma nic wspólnego z byciem kochanką.

    Ja piszę o tym, że osoby samotne, zdesperowane, których nikt nie kocha/ł są o wiele bardziej podatne na chore związki. Tak bardzo łakną miłych słów i uczucia, że robią różne głupoty byle by wyżebrać trochę zainteresowania i miłych słów (ochłapów).

    ~gosc napisał:
    poziom forum spadł z wypowiedziami asdfgh

    Poziom bardzo się podniósł po tym jak mnie zwyzywałeś. I cóż można na to poradzić? Ja mogę tylko przestać pisać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 20 stycznia 2016 - 14:50
    @asdfgh zapominasz że wiele kochanek zostaje po prostu oszukanych, z racji tego że gdyby facet powiedział że ma "aktywną"rodzinę nigdy by się z nim w żaden sposób nie związała, więc nie pisz że świadomie wiążą się z kimś z kim im nie wyjdzie. Po drugie sama wiesz że jednak zawsze są szanse że facet się rozwiedzie, nieważne czy małe czy wielkie ale są i gdyby każdy człowiek z góry miał zakładać że nie zwiąże się z kimś bo mu nie wyjdzie to nikt by nie próbował nawet z kimś być.Bo nigdy nie masz pewności że z nowym/nowa partnerem/partnerka coś wyjdzie.Nawet szanse bym powiedziała są równe w obu przypadkach.(ale Ty zaraz napiszesz, że facet wolny to szanse większe) Prawdziwa miłość ujawnia się również podczas dłuższego romansu. Skończ bredzić że kochanka doświadcza tylko emocji, bo nie wiesz co odczuwa i czego doświadcza.Nadal nie rozumiesz, że nikt nie planuje romansów i nie rozumiesz czemu się tak dzieje, ale być może nie rozumiesz tego dlatego, że autorzy "Twoich" książek również tylko teoretyzowali lub nie potrafili inaczej opisać odczuć/uczuć kochanek/lub kochanków bo tego nie doświadczyli.
    Każdy w życiu postępuje tak jak mu dobrze z własnym sumieniem, uczuciem i Tobie nic do tego.Ty też krzywdzisz ludzi i nawet nie chcesz przestać.(swoimi wypowiedziami urażasz forumowiczów)
    "Gdyby kochanka kochała siebie..." gdyby kózka nie skakała....Ty kompletnie czasem nie wiesz o czym piszesz-takie mam wrażenie.
    Osoby samotne i zdesperowane itp...Myślisz, że romans to prezenty,wycieczki,komplementy, cud miód i bita śmietana?- nadal nie wiesz o czym piszesz, bo nie każda kochanka jest zdesperowana, nie każda jest taka idiotką za jaka ją uważasz. Rozejrzyj się na ulicy, nawet nie masz pewności że pary których mijasz na ulicy czy gdziekolwiek to pary szczęsliwych kochanków(bo nie muszą to być małżeństwa) czy te kobiety sa zdesperowane, żebrające o ochłapy?a spójrz czasem na pary które ida obok siebie nie mówiąc nic, nie okazujące w ogóle sobie zainteresowania-zawsze może to byc "prawdziwa miłość po latach małżeństwa" - wystarczy trochę się rozejrzeć, pomyśleć i nikogo ale to nikogo nie oceniać-bo możesz się bardzo pomylić.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 20 stycznia 2016 - 15:16
    jeszcze coś dopowiem Tobie asdfgh.
    Ze wszystkich wypowiedzi wielu forumowiczów w tym temacie "wyłapujesz" tylko wyrwane z kontekstu zdania, które podważasz swoimi teoriami. lub za wszelka cenę starasz się je podważyć. Innych ważnych wypowiedzi dotyczących uczuć, odczuć i przeżyć niestety nie zagłuszysz "emocjami", bo nie masz w tym temacie żadnego doświadczenia, zapamiętaj żadnego. Twoje wypowiedzi na temat uczuć żonatych do swoich kochanek i ich żon, uczuć zdradzonych przez swoje żony mężów(bo tak sie też zdarza) są tak naprawdę jedną wielką zagadką, bo nikt nie wie ani kogo kocha ten facet ani kogo kocha zdradzająca swojego męża żona -tylko każdy z osobna wie co czuje do danego osobnika w tej sytuacji, a zostanie w domu i ratowanie małżeństwa wcale nie oznacza wielkiej miłości, owszem zdarzają sie takie przypadki, ale nie wszystkie takie są,bo, najczęściej facet zostaje z odpowiedzialności za rodzinę którą założył, ze strachu przed nienawiścią własnych dzieci za to co zrobił, ze strachu przed utratą kontaktu z dziećmi. Zaważyłaś, że w Polsce to kobieta-matka ma więcej praw?Oni się tego boją bardzo często. Gdyby żony w odwecie(a uwierz że często tak jest) nie zabierały im "wszystkiego" to by częściej decydowali się na rozwód. Niestety wiele kobiet mszcząc się na tych facetach chca po po prostu ich zniszczyć-za karę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kawaler ~kawaler
    ~kawaler
    Napisane 20 stycznia 2016 - 15:45
    Zgadzam się z @Pogubioną.
    Ale niepotrzebnie odpisujesz, bo rozmowa polega na wymianie, mówieniu i słuchaniu. A w przypadku Pani powyżej, jak sama napisała, chodzi O POTĘPIENIE. I ona potępia. nic więcej. Jest forum katolickie, ale ona tam nie pisze, bo tam nie ma kochanek, a szkoda..
    Niestety są moderatorzy, którzy usuwają wypowiedzi nie po myśli, tam to dopiero jest jazda.. rzucam okiem od czasu do czasu, zaraz wyrzucą gościa, bo śmiał komuś poradzić, żeby zastanowił się czy zgoda na rozwód , nie będzie mniejszym złem..
    CENZURA nie śpi..
    A wracając do naszego forum, skoro nie ma strażników "poprawności politycznej" (za wyjątkiem wulgaryzmów) to każdy może pisać co chce, nie trzeba odpowiadać, nawet jeśli krew Cię zalewa..po co? w jakim celu?
    Jeżeli ktoś ma swoje zdanie na pewien temat, to niech sobie ma..
    To jak cytat z filmu " dajcie mi człowieka , a znajdzie się paragraf", w tym przypadku , dajcie mi kochankę!
    Ta Pani nie zna żadnej kochanki, sama nią też nie była, nie wie jak to jest.. nie ma nawet przyjaciół czy znajomych "kłopotliwych" , bo dokonuje selekcji.. Jej świat jest inny , lepszy, uczciwszy.. Wierzy, że małżeństwo jest nierozerwalne.. Dlatego naucza i wychowuje..
    Po co odpowiadasz, skoro to nie ma znaczenia co napiszesz..Czy liczysz się z tą opinią? zgadzasz się z nią? nie..a skoro tak, to pamiętaj, że ona nigdy się nie zmieni, to tak jakby jej nick brzmiał : KSIĄDZ, wtedy każdy by omijał..więc omijajcie..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 20 stycznia 2016 - 18:07
    Kawalerze, ja nic nie piszę o księżach ani religii - nie przypisuj mi tego. Nie przypisuj mi też potępiania kochanek, bo ich nie potępiam tylko INFORMUJĘ. Nie zauważyłam, żeby moderator cokolwiek usuwał, poza FRAGMENTEM z wyzwiskami, więc nie przypisuj moderatorom usuwania postów i manipulowania wątkiem. Postaraj się opanować emocje i przeczytać o czym mowa, a nie dopowiadać sobie coś, czego nie ma. To zmora rozmów, że słuchający "słyszał" coś, czego mówiący nie powiedział. Tak się zastanawiam ile ty i gość macie lat, bo mam wrażenie, że nie więcej niż 23, sądząc po sposobie pisania. No i mam wrażenie, że nienawiść do kobiet aż w tobie kipi. :-) KOBIETY TO ZUO, a ja to już w ogóle. Nie ma takiego poziomu, żeby określić jak straszne ZUO sobą reprezentuję. :-) To taki żarcik. :-)

    napisał:
    to każdy może pisać co chce, nie trzeba odpowiadać, nawet jeśli krew Cię zalewa..po co? w jakim celu?


    Toteż każdy pisze co chce i jnie mam z tym problemu. :-) Ja piszę w celu informacyjnym jak mam czas.

    napisał:
    Jeżeli ktoś ma swoje zdanie na pewien temat, to niech sobie ma..


    Skoro ktoś się zdecydował coś napisać, to widocznie oczekiwał jakiejś reakcji. A zdania na dany temat nie ma przymusu zmieniać.

    napisał:
    Ta Pani nie zna żadnej kochanki, sama nią też nie była, nie wie jak to jest.. nie ma nawet przyjaciół czy znajomych "kłopotliwych" , bo dokonuje selekcji.. Jej świat jest inny , lepszy, uczciwszy.. Wierzy, że małżeństwo jest nierozerwalne.. Dlatego naucza i wychowuje..


    Mam różnych znajomych, ale blisko dopuszczam tylko mniej kłopotliwych. Owszem, dokonuję selekcji, bo kiedyś tego nie robiłam i źle na tym wyszłam. Każdy normalny człowiek (nawet dzieci) ma osoby, które lubi i których nie lubi i nie ma w tym nic złego. Nie można wszystkich lubić na siłę. Mój świat jest taki sam jak wasz, bo to z wami się spotykam na co dzień na tym świecie. A może mam gorzej niż wy, bo mieszkam w takim miejscu, że ho ho, kogo się tu nie spotka. :-) Cały przekrój społeczeństwa. Co do kochanek. Ja tylko opisuję mechanizm bycia kochanką z założeniem że jest jakoś zaangażowana w romans i że wiedziała w co się pakuje.

    napisał:
    Wierzy, że małżeństwo jest nierozerwalne..


    Nie, nie wierzę, że małżeństwo jest nierozerwalne. Rozwody zawsze będą. Tak więc znowu proszę o nieprzypisywanie mi czegoś czego nie napisałam. Najlepiej by było, gdybyś podobnie jak ja, cytował wypowiedzi i odnosił się konkretnie do wybranego fragmentu, wtedy będzie pewność, że druga osoba tak faktycznie napisała. Przypisywanie innym swoich myśli nie jest zbyt dobrym pomysłem na rozmowę.

    napisał:
    Po co odpowiadasz, skoro to nie ma znaczenia co napiszesz..


    Dla ciebie nie ma, a dla innych ma. Ileś tam osób czyta i się zastanawia, czy to prawda, czy nieprawda. Tak więc, to co piszę daje do myślenia - nawet tobie. :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Niedostępna ~Niedostępna
    ~Niedostępna
    Napisane 20 stycznia 2016 - 18:14
    @Kawaler -Katolik to ktoś, kto kocha bliźniego swego jak siebie samego ;-), to ktoś kto jest w stanie zrozumieć Twoje postępowanie, ale musi Cie przekonywać do słusznych racji, to ktoś kto wysłucha, wspomoże, a nie atakuje. asdfg nie łapie się pod te kategorie, ona wręcz nienawidzi głównie kobiet, które były, są kochankami. Sorry, ale nie mogłam tego pominąć, bo sama wierzę w Boga, i nie mogę czytać takich rzeczy, asdfgh to raczej fanatyczka i pewnie wyborca nie będę pisać kogo ;-). Niestety w jednym ma rację, jestesmy niczym dla tych facetów, przynajmniej w moim przypadku się to sprawdziło.
    @Pogubiona bardzo trafne uwagi, ale daj sobie spokój z pisaniem do tej pani, ona zresztą sama pisała, że robi to celowo, wypisuje mądrości ludowe, bo co biedna będzie pisać jak jest pusta w środku, brak jej emocji, no i ma swoje zboczenie lubi podglądać na fb nielubianych facetów :-), kto normalny podgląda ludzi, za którymi nie przepada ;-), nic dodać nic ująć ;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 20 stycznia 2016 - 18:25
    ~niedostepna napisał:
    Niestety w jednym ma rację, jestesmy niczym dla tych facetów, przynajmniej w moim przypadku się to sprawdziło.


    Miło, że przyznałaś, że mam rację.

    ~niedostepna napisał:
    bo co biedna będzie pisać jak jest pusta w środku, brak jej emocji , no i ma swoje zboczenie lubi podglądać na fb nielubianych facetów


    Kolejna klasyka - "NIE MAM NIC DO POWIEDZENIA - TO OBRAŻĘ."

    Pozdrawiam!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kawaler ~kawaler
    ~kawaler
    Napisane 20 stycznia 2016 - 18:50
    @Niedostępna..
    Jako KAWALER, a jestem po 40tce obserwuję z zaciekawieniem znane mi małżeństwa.. Nie jestem kawalerem, bo w życiu mi nie wyszło ( jak to sugerowała @kobiieta, a z wyboru).. Ja, nigdy nie chciałem się żenić i nie ożeniłem, co nie znaczy, że nie byłem w stałym związku, czy nie jestem..To znaczy tylko jedno, że ślub mnie nie interesuje..
    Był w moim życiu incydent napierania, oczekiwania, ba, nawet pewnego szantażu..
    ale to zazwyczaj kobiety idą na kompromisy i ustępstwa, widocznie chcą bardziej, ja w każdym bądź razie nie musiałem..
    Ale do rzeczy..
    Jak napisała @pogubiona, nikt nie wie co siedzi w głowie konkretnego człowieka, widocznie źle trafiłaś, na kogoś nic nie wartego, mimo, że nic na to nie wskazywało, jesteście dwie, Ty i jego żona, obie oszukane..niestety zdarza się..
    Miałyście pecha..co nie znaczy, że wszyscy są tacy, nawet żonaci..inni ludzie po prostu.. nic Ci nie da unikanie żonatych, możesz spotkać jeszcze dwóch wolnych sku...ów a jednego żonatego porządnego, który jak Ci powie, że kocha i masz czekać to się doczekasz, nie ma reguły..
    Ja, osobiście podziwiam kobiety, które wiedzą czego chcą i decydują o swoim życiu, same..nie czekają na decyzję innych, dużo zostało powiedziane już na tym forum..wystarczy wyłapać..
    Nie pamiętam dokładnie Twojej historii, ale mam nadzieję, że nie chciałaś, żeby się rozwiódł żeby brać ślub z Tobą..to idiotyczne, farsa w sumie jakaś, jak śluby kościelne, uznawane za nieważne..To wszystko, to jeden pic na wodzie..
    Nie potrzebny ślub nikomu, kto się kocha i idzie w tym samym kierunku..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 20 stycznia 2016 - 19:01
    kurde, tyle sie napisałam i albo sie gdzies zawiesiła moja wypowiedź, albo szlag ja trafił:(
    @Kawalerze, przez wiele wiele lat nie myslałam o rozwodzie, bo nie był o dla mnie ważny, ważne było że jesteśmy razem, czy chciałam rozwodu?niekoniecznie rozwodu , chciałam by odszedł i ze mna był, może bym sie doczekała, ale wydarzyło sie coś co diametralnie odmieniło naszą sytuację. Dzis się przyjaźnimy, choć to za dużo powiedziane. Staramy się odbudować wzajemne zaufanie i kontakt-nic więcej. On chce do mnie wrócić, ale ja już zaczęłam myśleć o swoim życiu. Powoli je składam w jakąś cąłość i dobrze mi idzie. Zaczęłam na nowo siebie lubić i w siebie wierzyć, bo niestety po takim porzuceniu "zawaliłam się cała".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 20 stycznia 2016 - 19:13
    Napiszę jeszcze raz, ale w krotkiej wersji.
    Zgodzę się z Tobą @Kawalerze, niepotrzebnie odpisuję, ale swoje przeżyłam, doświadczyłam i wyciągnęłam wnioski. Niemniej jednak to że popełniłam błąd-właściwie to dziś po "wystudzeniu złych emocji" wcale tego błędem nie nazwę nie oznacza że ktos może mi wmówić, że kochanki są brzydkie, mają niskie poczucie własnej wartości, lecą na kasę, że sa zdesperowane i niekochane i nie kochają,że nalezy zerwać kontakt z kochanką gdy chce się ratować małżeństwo, że należy o kochance zapomnieć(nigdy nikt nie zapomni) bo ktoś kto tego nie przeżył nie ma pojęcia o czym pisze.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 20 stycznia 2016 - 19:37
    @asdfgh w swojej wypowiedzi do mnie o godzinie 13:17 zaprzeczyłaś sama sobie w tym swoim poście.
    Piszesz:"No to jeszcze raz. Prawdziwa miłość ujawnia się dopiero po kilku latach stałego, normalnego związku, którego kochanka, póki jest kochanką, nie doświadcza w ogóle. Kochanka, doświadcza tylko silnych emocji spowodowanych zakochaniem lub/i manipulacją." Po czym dodajesz że gdyby kochanka kochała żonatego faceta nigdy by sie z nim nie związąła i nie chciała niszczyć jego rodziny-coś w tym sensie napisałaś.

    Ja się Ciebie zapytam, a skąd ta kochanka ma wiedzieć, że go kocha, skoro dopiero co go poznała i nie przezyła z nim ani jednej chwili?co najgorsze może nie wiedzieć że facet ma rodzinę.Ma po prostu zrezygnować bo te Twoje słynne"motylki w brzuchu" i te "emocje"poczuła?
    i przypomnę Ci, że każde małżeństwo zaczynało sie od emocji i tych motylków.

    A skoro wg.Twoich teorii po kilku latach przychodzi prawdziwa miłość, to dziś zdradzone żony mogą sobie odpowiedzieć na pytanie "kocha mnie czy kochankę?", bo skoro ją zdradził po kilku latach normalnego związku to raczej nie pokochał jej na tyle, by poczuć tą "prawdziwą miłość po latach"- więc czemu upierasz się że mają ratować małżeństwo?po co?ze strachu przed życiem po rozwodzie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kawaler ~kawaler
    ~kawaler
    Napisane 20 stycznia 2016 - 19:45
    Nie pisz jednak, że faceci to tchórze, jeżeli swojego tak oceniasz, pisz o nim, nie znasz innych relacji..
    Kilku z moich kumpli ma romans z dawną dziewczyną, twierdzą, że ją kochali kiedyś i teraz wszystko wróciło.. to skomplikowane sytuacje gdy są dzieci małoletnie, gdy starsze też niewiele łatwiej, ale dwóch z nich odeszło.. różnie bywa

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy