Forum
Związek
kogo kocha kochanke czy żone
-
-
Napisane 12 listopada 2015 - 00:13Igor pewnie już zna zasadę, że zdradzać trzeba umieć - w domu musi być wszystko na tip top. Jednak często jest tak, że taki układ wychodzi i wtedy zaczyna się rollercoster.
Wierz mi konsekwencje przychodzą i do zdradzacza. Pomimo, iż jestem zdradzoną kobietą to rozumiem Twój egoizm (acz nie pochwalam).Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 12 listopada 2015 - 11:31Igor
poziom dziecka, które narozrabia i jest szczęśliwe dopóki rodzice się nie dowiedząUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 12 listopada 2015 - 18:06~Marisa napisał:Igor
poziom dziecka, które narozrabia i jest szczęśliwe dopóki rodzice się nie dowiedzą
Marisa
kiedy rodzice się dowiadują, że dziecko narozrabiało, jest kara..
Jak myślisz, jaka kara mnie spotka?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 12 listopada 2015 - 22:09do wyboru są dwie
jedna to rozwód z orzekaniem o winie, podział majątku, brak obsługi domowej przez żonę, koniec relacji z kochanką
a druga to nieznośna codzienność, gdy jednak zostaniesz z żoną
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 13 listopada 2015 - 16:17~Marisa napisał:do wyboru są dwie
jedna to rozwód z orzekaniem o winie, podział majątku, brak obsługi domowej przez żonę, koniec relacji z kochanką
a druga to nieznośna codzienność, gdy jednak zostaniesz z żoną
Zarzucasz mi poziom dziecka, a jak oceniasz swoją wypowiedź?
Podział majątku, karą? dom wybudowałem przed ożenkiem.
Brak obsługi domowej, karą? nigdy nie byłem obsługiwany.
Koniec relacji z kochanką? z jakiego powodu?
Gdy jednak zostanę z żoną, nieznośna codzienność? nadal miałbym kochankę.
Oboje nie rozwiązujemy swoich małżeństw dla dzieci. Tak uzgodniliśmy.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2015 - 01:04Wasze życie, wasz wybór
współczuję wam, waszym dzieciom i waszym małżonkom
nie sądzę, żeby z takich sytuacji wynikało coś dobregoUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2015 - 06:09~Marisa napisał:Wasze życie, wasz wybór
współczuję wam, waszym dzieciom i waszym małżonkom
nie sądzę, żeby z takich sytuacji wynikało coś dobrego
No właśnie, nasze życie nasz wybór.
Ty byś pewnie dokonała innego
Nigdy !! nie zostałabyś pewnie kochanką, a jak już by się przytrafiło, to uczciwie powiedziała mężowi, czekała aż się rozwiodę i zamieszkała ze mną i swoimi dziećmi.
Tak by było poprawnie. Wtedy już byś nie współczuła moim dzieciom, bo wreszcie żyłyby w prawdzie
małe dzieci nareszcie nie wychowywane w kłamstwie,
Nie znasz ani nas ani naszych małżonków, nie wiesz czego oni sami chcą, czego potrzebują, z góry zakładasz , że tego co Ty sama
Kilka stron wcześniej wszystkie panie współczuły porzucanym dzieciom
kochanki twierdzą, że ojcem się jest zawsze, a potem wtrącają się w kontakty z dziećmi, że za często, że w domu gdzie jest była,
Ty wiesz lepiej, że moja żona życzy sobie być uświadomiona, spakować się i wyprowadzić
Ty wiesz lepiej, że moje dzieci są nieszczęśliwe, bo tatuś z kimś sypia
I to jest właśnie rozumowanie na poziomie dziecka
Tak być nie powinno, ale jak powinno być to już nie wiesz
Współczujesz
Oceniając wszystkie małżeństwa i romanse z mojego otoczenia, mogę podpisać się pod zdaniem,
bo, do tanga trzeba trojga..Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2015 - 09:31Jak tylko z kimś sypiasz, to faktycznie dla twoich dzieci nie ma znaczenia. Ale jak nie kochasz ich mamy, tylko kogo innego, to już nie jest takie oczywiste.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2015 - 15:43Uważasz, że jak mam romans od kilku lat, to kocham ich mamę?
Zapewniam , że to bez znaczenia dla moich dzieci, kogo ja kocham,
uważam się za dobrego ojca, to wszystko co chcą ode mnie dostać
I dostają
powiem więcej,
moja żona również dostaje ode mnie tyle ile potrzebuje,
a chce pieniędzy i świętego spokoju..
czyli ma wszystko
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2015 - 17:21no to najgorzej ma ta, którą niby kochasz...
co to za miłość, która pozwala, aby żyła z innym facetem?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2015 - 19:37bezwarunkowa
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2015 - 23:46albo bezsilna
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2015 - 01:49Mówiąc o miłości nigdy nie wiesz która jest pierwszą, może pierwsza jest ostatnią a ostatnia pierwsza! Ja też byłam w owej sytuacji Miłość do mężczyzny który ma zone lecz jednak nas nie łączył seks potajemnie spotkania lecz tam gdzie było pisane się nam spotkać tam była rozmowa uśmiech i wymiana spojrzeń;) to mnie w nim uwiodlo on okazał mi szacunek i swoją miłość ja wzamian dałam mu miłość ale i spokój. Nawet nigdy mnoe nie pocalowal tak wielkim szacunkiem dążył nasza miłość. Tak jak każda żona nie chce być zdradzana tAK i ja nie chcialam być, dlatego oboje postanowiliśmy sobie podarować coś co będzie nam o tej milosci przypominać były to wspomnienia i łańcuszek jednak wiem ze tak było nam pisane spotkać ta prawdziwa miłość ale wiedzieć co jest najważniejsze w życiu. I co o tym sądzicie ?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2015 - 07:30Miłość po prostu jest. Nie ma możliwości wywierania wpływu. Każda jest bezsilna.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2015 - 07:44śledzę wymianę myśli między Igorem a Marisą
i tak się zastanawiam, w jakim celu ta pani pisze?
co chce i komu udowodnić?
i po co?
los rozdaje nam pewne karty, i trzeba nimi grać
innych nie będzie
ktoś wygra a inny przegra
ale to nasze rozdanie
Cokolwiek by Igor nie zrobił, spotkałby się z krytyką,,
Ludzie mają tendencję do analizowania cudzego życia, a swojego nie potrafią..Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 16 listopada 2015 - 15:44po co?
żeby zrozumieć
kartami można grać uczciwie i można oszukiwać
co do Igora to mylisz się, nie spotka się w swojej rzeczywistości z krytyką, bo oszukuje, tak jest łatwiej
krytyka na forum jest bez znaczenia
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 16 listopada 2015 - 16:02~Marisa napisał:po co?
żeby zrozumieć
kartami można grać uczciwie i można oszukiwać
co do Igora to mylisz się, nie spotka się w swojej rzeczywistości z krytyką, bo oszukuje, tak jest łatwiej
krytyka na forum jest bez znaczenia
Czego nie rozumiesz?
I jak byś sama zagrała moimi kartami?
Na jakiej podstawie sądzisz, że w realu nie spotykam się z krytyką? to , że moja żona nie wie, nie znaczy , że nikt nie wie, wielu z moich znajomych tego nie pochwala, ale przyparci do muru, twierdzą, że to lepsze niż gdybym zostawił dzieci,
Uważasz, że tak jest łatwiej?
Oczywiście, ale wszystkim..Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 16 listopada 2015 - 22:41~Jaro napisał:śledzę wymianę myśli między Igorem a Marisą
i tak się zastanawiam, w jakim celu ta pani pisze?
co chce i komu udowodnić?
i po co?
los rozdaje nam pewne karty, i trzeba nimi grać
innych nie będzie
ktoś wygra a inny przegra
ale to nasze rozdanie
Cokolwiek by Igor nie zrobił, spotkałby się z krytyką,,
Ludzie mają tendencję do analizowania cudzego życia, a swojego nie potrafią..
.... bo oceniać jest najłatwiej.....Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 17 listopada 2015 - 20:06Luna :-)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :-)
Jak się masz??
Ja 10 miesięcy po rozwodzie, jeszcze ciągle liżę rany.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 17 listopada 2015 - 20:22~Jaro napisał:
los rozdaje nam pewne karty, i trzeba nimi grać
innych nie będzie
ktoś wygra a inny przegra
ale to nasze rozdanie
(...)
Ludzie mają tendencję do analizowania cudzego życia, a swojego nie potrafią..
Jaro - miło Cię "widzieć" !!!
Los rozdał karty. Jednym lepsze innym gorsze. Fakt, trzeba nimi grać, innych nie będzie.
Mam momenty, gdy myślę, że przegrałam życie
Sprzedałam dom, przeprowadziłam się do 60-cio metrowego mieszkania na parterze. Z wyjściem na malutki ogród. Układam swój świat. Żyję, pracuję, jeżdżę na weekendy, sama. Dla mnie miłość nie ma czasu przeszłego ... choć wierzę, że jakoś w końcu się ogarnę. Może ja po prostu potrzebuję więcej czasu.
A Ty Jaro, jak się masz? Jak układa się Wam z byłą żoną?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie