Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 13 lipca 2015 - 20:29
    Dori
    jak się kogokolwiek bzyka
    to niestety znaczy, że żony się nie kocha

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~~mariusz ~~mariusz
    ~~mariusz
    Napisane 13 lipca 2015 - 21:14
    ~Olena ja wiem co czuje kobieta, mam to z moja dziewczyną. Dlaczego nie miałem z żona???
    Nie wiem czy czytałyście od początku co pisałem. Ta moja dziewczyna była kiedys moja partnerką przez 5 lat. Spotkaliśmy się po 15 latach. Ona się rozwodzi, mnie się nie układało z żoną. Nie wiem czy tak miało być ... Nie jest łatwo, mam mojego kochanego synka. Ona ma swoje dzieci. Cała ta nasza sytuacja jest zagmatwana.
    Może szufladkujecie wszystkich facetów, ale ja nie potrafiłbym z każdą babą iść do łóżka. Ja żyłem z nią 5 lat, my się znamy jak łyse konie. To co się dzieje to jak film. Czasami wierzyć mi się nie chce. Ja często przez te 15 lat myslałem o niej, szukałem na portalach. Może tak ma byc..... Chciałbym tylko żeby nikt na tym nie ucierpiał. Czy tak się da?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 13 lipca 2015 - 22:22
    Sun, niedostępna
    dzięki za miłe słowa
    to forum powoduje, że nabieram dystansu
    bo niestety wcześniej czułam, że tonę we własnych emocjach

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~centro ~centro
    ~centro
    Napisane 13 lipca 2015 - 22:47
    ~Olena napisał:
    Dori

    otóż dlatego, że ich najważniejsze zadanie, czyli
    żona, którą można bzykać
    im nie wyszło

    w sumie to trafiłaś, ze uważamy to za najważniejsze zadanie. Właśnie dlatego, twój ukochany , najprawdopodobniej byzka teraz swoja zonę. A jeśli powiedział, ze tego ie robi to cie okłamał.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~centro ~centro
    ~centro
    Napisane 13 lipca 2015 - 22:50
    No i zdaje się, ze jest odważnym facetem, bo z tego co piszesz wynika, ze podjął odważna decyzję żeby nie porzucać rodziny i dzieci.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~centro ~centro
    ~centro
    Napisane 13 lipca 2015 - 22:52
    Oczywiście jest przy tym (przy tym bzykaniu) ekstremalnie wręcz nieszczęsliwy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 13 lipca 2015 - 23:44
    Centro
    to twoja ukochana ma szczęście, że nie zostawiłeś rodziny

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 13 lipca 2015 - 23:50
    Centro
    myślę, że jest mniej więcej tak szczęśliwy jak ty
    i inni tutaj

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 13 lipca 2015 - 23:58
    a jak u ciebie bzykaniem żony, której nie kochasz?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 14 lipca 2015 - 08:30
    ~centro napisał:
    No i zdaje się, ze jest odważnym facetem, bo z tego co piszesz wynika, ze podjął odważna decyzję żeby nie porzucać rodziny i dzieci.


    Nieprawda Centro.Wam się zdaje tylko że pozostanie ze znanym Wrogiem(żoną) jest odważne. Ja odnoszę wrażenie że gdy zostajecie w domu to potem mimo chęci wstydzicie się/boicie się wrócić do kochanki- może i to lepiej, bo po co mają marnować dla Was czas.Dla Waszej zabawy?Zabawiajcie się w Agencjach Towarzyskich.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 14 lipca 2015 - 08:33
    ~Olena napisał:
    a jak u ciebie bzykaniem żony, której nie kochasz?


    Pisał przecież, że uprawia seks z żoną a w głowie ma seks z kochanką.
    To dopiero matrix:)
    Ukrywając swoją prawdziwą naturę/temperament w łóżku oszukujecie swoje żony od początku istnienia swojego małżeństwa.(skazane są na zdrady jeśli nie mają podobnego temperamentu) Ale gdy motylki w brzuchu to myśli się"jakoś to będzie":)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Agnethka ~Agnethka
    ~Agnethka
    Napisane 14 lipca 2015 - 13:04
    Centro a ty nadal kochasz twoja kochanke? Podjac odwazna decyzje dla kazdego cos innego. Jaro podja odwazna decyzje odejsc do kochanki. Kiedys pisales ze wybrales pierdolniety rozsadek, nadal tak myslisz? Czasami mezczyzni chca miec wszystko albo nic. Brzmi jak bys sie z zona dogadal i lepiej tobie w zwiazku.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sun ~Sun
    ~Sun
    Napisane 14 lipca 2015 - 16:35
    ~Olena napisał:
    Centro
    to twoja ukochana ma szczęście, że nie zostawiłeś rodziny


    Dziś w końcu zaczynam w to wierzyć i tak jak przez te lata które minęły na pielęgnowaniu uczuć do niego tak teraz całą sobą zacznę pielęgnować tę myśl

    Dziękuję Olena

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 14 lipca 2015 - 16:51
    Sun
    no właśnie
    niepotrzebnie zrobiło mi się przykro
    przecież to świetne antidotum


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 14 lipca 2015 - 22:23
    Mariusz
    nie szufladkuję nikogo
    i w ogóle lubię facetów
    to wy sami tak tu pisaliście, mogę tylko przypuszczać , że to wynikało z frustracji

    w moim odczuciu, ty nie masz już odwrotu
    można naprawiać małżeństwo po jednorazowej zdradzie
    po długim romansie to raczej nie ma czego ratować

    myślę, że najważniejsze to dać żonie poczucie, że może na ciebie po rozstaniu zawsze liczyć
    może ją zapytaj, jak chciałaby, aby wasze kontakty wyglądały
    możesz przecież przychodzić do synka codziennie, jeśli się dogadacie

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~~mariusz ~~mariusz
    ~~mariusz
    Napisane 15 lipca 2015 - 18:57
    Zapewniłem ją o tym o czym piszesz. Chciałbym być z synkiem jak najczęściej. Myślę że gdy wszystko już sie ułoży to tak będzie

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~margotka ~margotka
    ~margotka
    Napisane 15 lipca 2015 - 20:06
    Witam serdecznie, nigdy nie sądziłam, że znajdę się na tej stronie i będę 'kochanką' o ironio losu tak 'kochanką' nie nawidzę kochanek. Może zacznę od początku... Zawsze trafiałam na nieodpowiednich facetów, nigdy nie miałam szczęścia w miłości i gdy w 2013 r poznałam faceta starałam się być ostrożna tym bardziej, że on był po rozwodzie od dwóch lat, miał synka wtedy 1,5 rocznego. Długo mu sie przyglądałam, obserwowałam i tak spotykaliśmy się przez około 7 miesiecy. W koncu zakonczyłam tę znajomość bo po pewnym czasie tylko ja zabiegałam o kontakt, spotkania itd Minęło około 6 miesiący on znów zaczął zabiegać o moje względy. Stwierdził, ze to mnie kocha, chce byc uczciwy wobec mnie wiec powie mi całą prawdę, dowiedziałam się, że ze swoją była zoną musieli podzielić wspolny majątek, wiec aby być blisko syna i uczestniczyc w jego wychowaniu zamieszkał z nią dla dobra dziecka. Nie łączy ich nic poza tym synkiem, spią nawet w osobnych łóżkach. Na samym początku wysmiałam go bo nigdy w takie bzdury nie wierzyłam, jak mozna zamieszkać z byłą zoną i się męczyć! mineły 4 miesiące on non stop zabiegał o mnie, a pewnego momentu po czestych rozmowach w to uwierzyłam. Zaczęły się codzienne rozmowy telefoniczne, smsy zapewnianie o wielkim uczuciu, o tym, ze chce w koncu zacząc normalne i prawdziwe zycie ze mną. Sielanka trwała około roku, az nagle nastąpił obrót sprawy o 360 st, skonczyły sie czeste telefony od niego, smsy, zauwazyłam, ze cos jest nie tak, wiec zapytałam wprost o co chodzi? mowił, ze niby ok, ale jak go przycisnełam do muru i zapytałam prosto: Znudziłam Ci się, nie umiesz wybrać ja czy 'była' zona to odpowiedział: 'może...' Świat mi sie zawalił bo uwierzyłam, ze jesli sa po rozwodzie, nie sypiają razem to tak faktycznie jest. Jak faceci mogą być takimi draniami??? gardzę nim i sobą, że w to wszystko co mówił uwierzyłam :-( zerwałam z nim kontakt oczywiscie mimo, ze go kocham, ale nie wyobrazam sobie ciagnac tego dalej, jakby nie było w roli kochanki. Najgorsze jest to, ze pracujemy razem i jestesmy skazani na codzienne spotkania miedzy godzinami pracy. Gardzę teraz sobą i swoją naiwnoscią.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 15 lipca 2015 - 20:31
    zastanawia mnie, że 2 lata po rozwodzie ktoś ma 1,5 rocznego synka...
    czyli rozwodzi się jak jak żona jest w ciąży
    gdybyś miała już rodzinę, to wiedziałabyś, że to co najmniej dziwna sytuacja
    to co zrobił wobec ciebie zasługuje jedynie na to, abyś spojrzała na niego z politowaniem
    nie dałabym mu nigdy więcej szansy

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~margotka ~margotka
    ~margotka
    Napisane 15 lipca 2015 - 20:42
    Wiem Olenko, że to dziwna sytuacja :-( zmanipulował mną i tyle, jaka ja głupia i naiwa. Nie mam własnej rodziny, jestem panną, może to, że potrzebowałam kogoś bliskiego doprowadziło do takich moich głupich decyzji :-( zle mi cholernie z tym, ze zostałam oszukana nie tylko ja, ale ta biedna jego była żona.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Agnethka ~Agnethka
    ~Agnethka
    Napisane 15 lipca 2015 - 22:30
    ~margotka napisał:
    Wiem Olenko, że to dziwna sytuacja :-( zmanipulował mną i tyle, jaka ja głupia i naiwa. Nie mam własnej rodziny, jestem panną, może to, że potrzebowałam kogoś bliskiego doprowadziło do takich moich głupich decyzji :-( zle mi cholernie z tym, ze zostałam oszukana nie tylko ja, ale ta biedna jego była żona.


    Witaj margotka, smutne co piszesz. Ale nie martw sie za bardzo o jego byla zone bo ona moze nie jest taka biedna tak tobie sie wydaje skoro mieszka z nia, dla dobra dziecka, ale mimo tego jak by mu bylo tak zle i by mu na tobie zalezalo to by ciebie tak nie potraktowal. On nie jest wart twojej milosci. Trafil jakis buc na empatyczna kobiete. To potrwa troche ale przyjdzie czas kiedy nadchodzi twoja duma i powiesz sobie ze on ciebie nigdy wiecej nie zrani.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy