Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

dziwny związek

Rozpoczęte przez ~messi, 13 lut 2015
  • avatar ~messi ~messi
    ~messi
    Napisane 13 lutego 2015 - 13:32
    Witam, mam problem, poznałam mężczyznę, który jest 10 lat starszy, on ma 48 lat, ja 38. Poznałam go na portalu randkowym, bardzo się starał żebym do niego odpowiedziała, bo ja generalnie nie chciałam mężczyzny z tak dużą różnicą wieku.. A jednak...Spotkaliśmy się, potem znowu, ja nie miałam wobec niego emocji - zaimprezowaliśmy i poszliśmy do łóżka, dwójka samotnych singli. i tyle... Nasze drogi sie rozeszły na wakacje...jakieś pojedyncze nic nie znaczące smsy... Potem po wakacjach zaczęliśmy znów powoli odzyskiwać kontakt, on zaczął bywać częściej w moim mieście, zima mniej imprez itd...zaczęło się między nami coś...Od początku doskonale się rozumieliśmy, wspólny flow, porozumienie dusz, więź totalna, wiele przegadanych nocy..itd. Jednak był problem - seks. Od początku miał problem z podnieceniem się przy mnie...Wiedziałam że ma za sobą związek, niefajny, nieudany, ze myśli o tej kobiecie...po kilku nieudanych próbach zaczęliśmy sie bać wspólnych nocy, bliskości itd. On chciał przyjażni, ja byłam wkręcona...chciałam nad tym seksem popracować, bo jednak zdarzyło nam sie kilka totalnie wspaniałych uniesień...uznałąm ze jest przepracowany, zestresowany, za dużo pije i pali... w listopadzie pojechalismy do Karpacza na weeked, było świetnie, wspólne trzymanie się za ręcę, całowanie no i seks. Nasz, nazwijmy to związek ewaluował w coś więcej...urwało się w grudniu.zaczęłam mieć troche kłopotów, chodziłam przybita...zostawił mnie na sylwestra samą...masakra, nie mogłam mu tego darować...czułam że to koniec że mnie odsunął i tyle. popłakałam, pochlipałam i tyle...potem sie dowiedziałam że liczył ze sie spotka z tą byłą...Aha, nalezy wspomnieć że w grudniu to były poczatki, spotykał się jeszcze z innymi kobietami z portalu...itd..Po jakimś czasie w styczniu zaczął się odzywać do mnie, zawiesił konto w portalu, zaczęliśmy bywac ze sobą jak para, blisko z czułością, z mega czułością...wspólne wypady na narty, na siłownię totalny wspaniały odjazd...wiem ze się z nikim nie spotyka, nie miałby czasu, bo wieczory spedza ze mna albo przynajmniej na rozmowach tel ze mną... ale on czuje ze to nie to...tak mówi brak chemiii, iskry itd. mówi że jestem piekna, ze nie potrafi sobie wyobrazić życia beze mnie, jest totalnie zazdrosny o mnie, co wskazuje ze mu zalezy, ale nie tak jak bym chciała...i ten seks... generalnie wiem co zrobić żeby mu stanął, ale nie potrafi skończyć... jak skończy to w ustach...wiec uznałąm ze ma jakies fantazje moze fetysze...spytałam - powiedział ze tak, sztuczne cycki...no cóż ja mam dosć duzy biust ale naturalny....a sztucznego sobie nie zrobie dla faceta.... mówi ze jestem mega, zachowuje sie totalnie jak mój chłopka...ale jednak... pomyslałam zeby isć do lekarza - seksuologa, jakieś pigułki, rozmowy, dieta ograniczenie fajek, alkoholu...piwkuje codziennnie...mi to nie przeszkadza.....totalnie sie akceptujemy...nigdy nie miałam kogoś z kim taki szacunek bym odczuwałą i miała do niego...ale nie wiem co robić...powiedziałąm mu o związku ale on cały czas mówi ze szuka ze szuka uniesienia namietnosci...jestem skołowana, trwa to juz kilka miesiecy, chciałam pare razy odejsć ale on mi nie daje, jestem słaba i wracam...tak sie ze soba męczymy raz zwlot na maksa, raz cisza... rani mnie to, chciałabym urwać...ale jakas nadzieja sie tli...aha wiem ze on sie boi ze mnie nie zaspokoi, ze znajde innego..itd...ale sa rózne sposoby na seks :) tu jest problem w checi, ja tego nie czuje, tego pragnienia...mysle sobie....moze przyjdzie z czasem, z miłoscia...wiem ze jemu zalezy na mnie, mzoe nawet mnie kocha...mogłąbym powiedziec jak siostre...gdyby nie te jego zazdrosci łapanie mnie za biust, za pupe, klepanie....czułosci mam nie powiem pod dostatkiem...jestem totalnie skołowana...mam sie ewakuować zeby nie cierpiec??

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~marx ~marx
    ~marx
    Napisane 16 lutego 2015 - 18:25
    Nie za bardzo analizujesz każdy jego krok ? Jeśli faktycznie spędzaliście tyle wspólnego czasu a on mówi ,że to nie to, to znaczy ,że nie widzi dalej wspólnego życia z Tobą. Powiedział ,że nie chce związku więc nad czym się tu rozwodzić ?
    Poza tym nie pociągasz go fizycznie. Tak wyszło. Tobie też przecież nie podobają się wszyscy faceci na tej planecie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~messi ~messi
    ~messi
    Napisane 21 lutego 2015 - 11:15
    pewnie tak, zresztą motamy się oboje...mamy wątpliwości...ale postanowiłam być mądrzejsza i to zakończyć..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy