Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

czym byłam?

Rozpoczęte przez ~house of cards, 30 maj 2014
  • avatar ~magda ~magda
    ~magda
    Napisane 10 grudnia 2014 - 21:44
    Typowe lub nietypowe.Jestem osobą nieszczęśliwą w związku,próbowałam walczyć , prosiłam,mówiłam co czuje ale nie można prowadzić monologu powoli zaczęłam umierać,jakas część we mnie umarła.Kocham moje dzieci nigdy bym im tego nie zrobiła ale czekam aż dorosną, gdyby nie one chyba nie miałabym po co żyć.Zazdroszczę ludziom szczęśliwym w związkach,małżeństwach,nie maja pojęcia ,nie zdaja sobie sprawy z tego co mają.Ja funkcjonuje jak robot praca ,dom,nikt mnie nie przytula,nie mówi ciepłego słowa,nie całuje ,nie rozmawia ,nie pyta jak dzień . Suche rozmowy o codzienności,zaraz sie posypie ze jestem oschła ,nie nie było tak kiedyś to sie z czasem zrobiło,uwagi mojego męża pod moim adresem z czasem były coraz bardziej uszczypliwe,takie żarty naprzyklad że jestem zapyzialym grzybem-to tekst mojego męża do mnie w ciąży o w 8miediacu nie nosiłam sexi ubrań,moje poczucie własnej wartości spadło do niemal 0.Jestem raczej atrakcyjną kobietą ale przy nim nie czuje sie nawet człowiekiem dlatego wiem ze go zdradzę planuje to z zemsty i dla satysfakcji,nie odejdę dopóki dziewczyny są małe,muszą sie trochę usamodzielnić ale przez te lata dorobie mu takie poroże ze sie w kościele nie zmieści.To tyle na temat zdrady mam do powiedzenia

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mala ~mala
    ~mala
    Napisane 28 grudnia 2014 - 00:46
    Nie popieram zdrady dla zasady, z zemsty itp. Problem gdy pojawi się ktoś inny, kto nas zauroczy i wzbudzi uczucia, o których istnieniu zapomnieliśmy - tkwiąc w zimnych związkach - tkwiąc z lenistwa, z wygody, dla zasad, czy ze względu na dzieci. Pomimo ostrożności i zamknięcia się na nowe uczucia (ponieważ mimo wszystko jesteśmy w związku), gdy w sercu robi się pustka, możemy nie powstrzymać procesu zakochiwania, zwłaszcza jeśli od tej osoby zaczynamy wyczuwać ciepło. Dlatego nie można ciągnąć związków, które są już tylko paktem (oby o nie agresji), które nic dobrego nie wnoszą, nie rokują nic na przyszłość i unieszczęśliwiają nas (a może i innych). Gdy spotkają się dwie osoby przekonane że chcą zakończyć toksyczne związki, w których tkwią, przekonane że są sobie przeznaczone, okazuje się, że na ich drodze do szczęścia jest tyle przeszkód, że nie są w stanie ich udźwignąć, lub jedno z nich się poddaje. Efekt jest taki, że są jeszcze bardziej nieszczęśliwe, bo nie są ze sobą i nie mają siły przerwać starych związków... Żeby otworzyć nowy rozdział w życiu, trzeba zamknąć stary!
    A ja dopiero zebrałam siły żeby (po prawie roku) żeby coś ze starym życiem zrobić, ale nowego już nie ma - spóźniłam się i już nigdy nie będę szczęśliwa, bo on wrócił do żony i syna ...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sun ~Sun
    ~Sun
    Napisane 20 kwietnia 2015 - 13:12
    Mała pomyśl sobie, że tak miało być...szukaj pozytywów. Najpierw musimy poukładać siebie, znaleźć swoje miejsce, skończyć co nas uwiera i dopiero wtedy interpretować świat bez tła.
    Ja tez się tego uczę. Paradoksalnie to on-ten od wielu lat obecny w moich myślach mi w tym pomógł. Pomógl bo uwierzyłam, że jeszcze mogę być szczęśliwa.
    Teraz jestem sama i uczę sie tej samodzielności życiowej. Nie udało nam się przetrwać bo on nie znalazł w sobie tej odwagi a ja podświadomie pragnęłam samotności.
    Nic nie skreślam, nie pale mostów, nie czuję się oszukana (choć targały mna przeróżne emocje) ...
    Po prostu teraz czuję, że chcę być sama i nauczyć się z tego cieszyć.
    A życie pisze różne scenariusze...może kiedyś się jeszcze spotkamy:)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Margo ~Margo
    ~Margo
    Napisane 08 kwietnia 2016 - 15:17
    Gdzies kiedys przeczytalam wywiad z panem Piotrem Polkiem mam nadzieje,ze nie przekrecilam nazwiska:) i co mnie w nim ujelo? Co utkwilo? Ze facet musi miec jaja , musi byc na tyle meski zeby nie okazac sie tchorzem jesli cos sie w malzenstwie wypalilo potrafic to nazwac i zakonczyc taki zwiazek .Zycie na dwa swiaty jest absolutnym tchorzostwem i swiadczy jedynie o niedojrzalosci takiego mezczyzny.Pisze o panach poniewaz taki byl wywiad ale rzecz jasna tyczy sie to rowniez nas kobiet :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ela ~Ela
    ~Ela
    Napisane 19 kwietnia 2016 - 22:08
    Zwykły psychopata. Trzymał cię na sznurku, bawił się twoimi uczuciami, bawiło go że ma nad tobą władzę. Jednym słowem podnosił cię do raju a następnym mógł stracić do piekła. Zwykła cyniczna zabawa kogoś kto umie manipulować, używać właściwych słów i brakuje mu empatii, współczucia i sumienia. Zapomnij o nim i wybacz sobie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Joaśka ~Joaśka
    ~Joaśka
    Napisane 28 marca 2018 - 09:41
    Po co się zadręczać tym pytaniem kim byłaś. Byłaś kochanką a on Twoim kochankiem. Kiedyś myślałam, że mnie to nie spotka, a jednak też wplatałam się w romans. Też sie wydało, a własciwie mój mąż widział tylko stale powtarzający sie numer w bilingu i nic więcej.
    Tyle że ja i mój kochanek nie zrezygnowaliśmy, jedynie przeczekaliśmy żeby wszystko ucichło. Obecenie jesteśmy bardzo ostrozni, kontaktujemy się prze komunikator. Życie rożnie sie układa, to nie znaczy że popieram skok w bok. Ale nic się samo nie dzieje, jakby wszystko sie układalo w naszych zwiazach ok, to by do tego nie doszło. ŻYCIE MA SIĘ JEDNO, A PRZY TAK SILNYM POŻĄDANIU I PRZYCIĄGANIU SIE WZAJEMNIE DWÓCH OSÓB NIE JESTEŚMY CZASEM W STANIE SIĘ POWSTRZYMAC.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~nikita ~nikita
    ~nikita
    Napisane 11 kwietnia 2018 - 14:02
    niech sie bawi dalej ja tez bylam czyjas zabawka na chwile dwie ale nie chcial utrzymywac kontaktu z dnia na dzien

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~krzychul ~krzychul
    ~krzychul
    Napisane 14 września 2018 - 12:25
    Mój romans trwał blisko pół roku. Wielka ,,miłość” szybko się skończyla, a moja ex juz mnie nie chciała. A ja właśnie po tym romansie uświadomiłem sobie jak ją kocham i chciałem z nią być. Kumpel poradził mi sprawdzić stronkę odzyskacbyla.com.pl i skontaktowałem się z Panem Miłoszem, który poradził mi co
    mam robić. Dzięki temu facetowi odzyskałem kobietę i juz nigdy jej nie zdradzę!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
poprzednia
1 2 3
Strona 3 z 3
poprzednia Strona 3 z 3

Gorące tematy