Forum
Romans i zdrada
Czy tozdrada?
-
-
Napisane 27 stycznia 2014 - 12:10Witam.
W moim związku nie układa się.Moje potrzeby seksualne dość duże zaspakajam u pań lekkich obyczajów. Mimo iż po każdej takiej wizycie wychodzę wyluzowany, odprężony, wyżyty, zaspokojony ogólnie mówiąc zadowolony to jednak w głębi duszy mam wyrzuty sumienia, że zdradziłem żonę.
No właśnie tylko czy to zdrada? Bez względu na powody.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 28 stycznia 2014 - 23:45Dla niej (Twojej zony) absolutnie tak. Dla Ciebie nie, inaczej bys sie tu nie pytal. Musisz sam wiedziec, co z tym zrobic, tylko Ty znasz Twoja dusze i sumienie. Na pocieszenie wiedz, ze takich jak Ty w Twojej sytuacji sa setki tysiecy.
Znajdz sobie kochanke, czysta. Prostytutki sa brudne, w kazdym tego slowa znaczeniu. I jeszcze jedno: nigdy sie jej nie przyznaj, nawet w klótni i na lozu smierci tez!Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 03 lutego 2014 - 22:10Oczywiście ze zdrada. Nie poczestuj zony chorobskiem.
Zastanawiam sie czy dajesz seks żonie.. Myśle, ze Twoje zachowanie jest b. egoistyczne. Nie szanujesz kobiet i swojej kobiety ..zyjesz jak robot. A moze jesteś uzależniony.? Od seksu?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 05 maja 2014 - 16:39Teoretycznie to zdrada, ale nie zagrazajaca zwiazkowi - przynajmniej w mojej opinii. Chyba, ze jakas chorobe przywleczesz do domu...
Ja niestety jestem w podobnej sytuacji. Jestem w zwiazku, kocham go, mieszkamy razem, jestesmy zareczeni, niedlugo slub. I niby wszystko cacy, ale... Roznimy sie diametralnie temperamentem w lozku. Niestety nie pamietam juz nawet kiedy ostatnio mialam z nim orgazm. A kochamy sie bardzo czesto. No wlasnie jak to On mowi: chce sie z Toba kochac a nie uprawiac sex.
Wiec sex uprawiam poza domem:( I mam 5 orgazmow w 40 minut. Wracam do domu zrelaksowana, usmiechnieta. Jak po silowni.
Czy to jest zdrada? Dla mnie nie. Dla mnie to jedynie inna forma wyzwalania serotoniny.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 16 maja 2014 - 09:54Zosiu, oczywiście kpisz sobie w ten sposób z andy-ego ;)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 17 maja 2014 - 08:31ale się uśmiałam:)
Zosia jesteś super!
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 czerwca 2014 - 08:55Jak będziesz wracał do domu, nie zapomnij wymoczyć to i owo w DOMESTOS-ie
I wypłucz również usta tymże. A właściwie - po prostu weź kąpiel w DOMESTOS-ie
I wracaj czysty i wyluzowany ... lżejszy o parę setek. Leć do domu na skrzydłach własnej głupoty. Po powrocie nie zapomnij tekstu : Kochanie wróciłem.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 05 czerwca 2014 - 21:54Mam to samo, kocham swojego męża, jest wspaniały, ale sex już dawno się skończył. Więc nie krzywdząc go zaspokajam swoje potrzeby (5-7), bo od dawna wiadomo dlaczego Ci wszyscy ludzie chodzący obok nas mają ponure wyrazy twarzy (są wierni, nie mają orgazmów, nie są zaspokojeni!!!!) A ja każdego dnia rozkwitam, pożeram optymizmem i szczęśliwa dzielę się radością w domowy zaciszu
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 05 czerwca 2014 - 22:05WIECIE CO,WSZYCY KPIĄ Z FACETA ...A JAK TAK SPOJRZEĆ W DRUGĄ STRONĘ..KIEDYŚ USŁYSZAŁAM TAKIE ROZMOWY,ŻE JAK SIĘ MA W DOMU WSZYSTKO TO NIE TRZEBA SZUKAĆ NA ZEWNĄTRZ..CHYBA WCIĄŻ JESZCZE NIE ROZUMIEMY ,ŻE SEX I BLISKOŚĆ JEST BARDZO WAŻNYM CZYNNIKIEM W ZWIĄZKU I JAK SIĘ TEGO NIE MA TO CO..MAMY CZEKAĆ NA CO..NIE CHODZI MI O TO ,ŻE TRZA SIĘ SYPAĆ NA PRAWO I LEWO ALE NIE RÓBMY Z TYCH ŻON I KOBIET TAKICH BIEDNYCH ,NIESZANOWANYCH ITD,DO ZWIĄZKU TRZEBA DWOJGA ITD I JEŚLI FACET MA WIĘKSZE POTRZEBY A W DOMU WIEJE CHŁODEM TO CO MA ROBIĆ,MOŻE ROZMAWIAĆ ,MOŻE PROSIĆ ITD ALE JEŚLI JEST ŹLE.....NIE MUSI OD RAZU DO BURDELLO LECIEĆ ,MOŻE ŻONA POWINNA ZAUWAŻYĆ ŻE W SYPIALNI JUŻ SIĘ ZAKURZYŁO I CZAS NA OTWARCIE OKIEN ITD..PRZECIEŻ TO SIĘ SAMO WSZYSTKO NIE DZIEJE,GDZIEŚ SĄ POPEŁNIANE BŁĘDY I OD DWOJGA OSÓB ZALEŻY CZY BĘDZIE SIĘ DZIAŁO W SYPIALNI CZY FACET ZACZNIE UCIEKAĆ,JA NIE BRONIĘ TUTAJ ZDRADZAJĄCYCH ALE NIE WIESZAJMY PSÓW TYLKO NA TYCH ZDRADZAJĄCYCH,POSZUKAJMY PRZYCZYNY,A FACET I TAK GRYZIE SIĘ Z TYM WIĘC NIE JEST OBOJĘTNE JEMU ZUPEŁNIE WSZYSTKO....FACET IDŹ DO SWOJEJ ŻONY ,POGADAJ,I DO DZIEŁA ŻONA DA CI TO CZEGO CHCESZ ALE TRZEBA ROZMAWIAĆ ,ROZMAWIAĆ I JESZCZE RAZ ROZMAWIAĆ..A JEŚLI UWAŻASZ ,ŻE SIĘ NIE DA TO NIE KRZYWDŹ JEJ I SIEBIE,ROZSTAŃ SIĘ I POSZUKAJ KOGOŚ KTO CIĘ ZADOWOLI W PEŁNI.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 05 czerwca 2014 - 22:24a ja sądze że tak naprawde nie ma w tych związkach miłosci a pozostało przywiązanie ,dzieci ,co powiedzą znajomii rodzina wspólne kredyty dom w budowie itp,itd,.gdyby nie strach przed konsekwencjami,wiele par rozeszło by się bardzo szybko,bo przecież w związku chodzi o uczucia jaki o seksjestesmy jednoscią gdyrozumiemy sie w kazdej sferze i chyba najbardziej jestesmy ze soba gdy uzupełniamy sie i potrafimy sie bawic a nie tylko uprawiac seks.myslę że pan który zastanawia sie czy to zdrada sam juz zna odpowiedz a najzwyczajniej w swiecie trzymają go przy żonie wszystkie inne sprawy życiowe.dlaczego nie ma odwagi powiedziec i odejsc jesli jest zle????jak on by sie poczuł gdyby role sie odwróciły?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 czerwca 2014 - 01:17Zosiu! Ja Ciebie całkowicie rozumiem, miłość miłością, związek związkiem ale Ty w łóżku chcesz być traktowana jak szmata i zwyczajnie chcesz być rżnięta a nie chcesz jakiegoś romantycznego kochania się. Proste i jak bardzo normalne. Seks to coś wyuzdanego, ostre rżnięcie, a nie ciepłe kluchy. Kiedy już z obolałą cipą odpoczywasz po totalnym skurwieniu się, to wtedy możesz się poprzytulać, zgadza się? No i wszystko ok! Tylko powiedz, czy ten mąż w ogóle wie jak ma Cię traktować? Czy kiedykolwiek Cie tak traktowal? Pewnie nie, ale pomimo to zawarłaś ten związek, a więc świadomie zgodziłaś się na kochanie a nie rżnięcie. A teraz już ci to nie pasuje? Nigdy nie pasowało, prawda? Ale liczyłąś na to że jakoś tam będzie. Nie będzie! Tylko dlaczego teraz twój partner ma za to ponosić konsekwencje? Jesteś suką i to cię podnieca. Tylko totalne zeszmacenie jest w stanie spowodować że będziesz miała killka orgazmów pod rząd. Ja lubię takie kurewki jak ty, ale nie twój mąż. ps. czuję że byśmy się dogadali, na samą myśl mam sztywnego....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 czerwca 2014 - 11:14Aga - masz rację, kobiety myślą, że jak ugotują obiad i posprzątają to już rola żony zagrana. A tak nie jest!!!! Sex jest bardzo bardzo ważny w związku. I ognisko domowe to nie tylko ciepła zupa, to przede wszystkim stęskniona żona.....!
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 czerwca 2014 - 14:08No dobrze ale jakby zostawił kobietę bo mu w łóżku nie odpowiada też byłoby źle. :)
W mojej ocenie jest to odpowiedzialny facet który zamiast onaniozowania się samotnie wybrał prostytutki.
Uważam, że jesteś porządnym facetem bo przecież mogłeś sobie znaleźć kochankę która zapewne kosztowałaby mniej niż prostytutka jednak stworzyłaby się więź która mogłaby zagrozić Twojemu małżeństwu. Tyle na temat skutku.
Teraz przyczyna. Moim zdaniem (a byłam już w dwóch poważnych związkach - obecny jest trzeci jednak najdłuższy stażem) powinieneś najpierw porozmawiać z żoną i upewnić się czy nie marzy o tym czego Ci brakuje w sexie z nią. Nauczono nas by nie rozmawiać o sexie. Zdaję sobie sprawę, że twoja żona może mieć zupełnie inne potrzeby niż Ty, wtedy tak naprawdę pozostają tylko dwa wyjścia z sytuacji:
1. Nadal korzystać z usług prostytutek
2. położyć związek i znaleźć kobietę z którą lepiej dopasujesz się w łóżku.
Podsumowując. W mojej ocenie jesteś dość porządnym facetem a Twoje wypady na panny lekkich obyczajów odbieram jako bardziej wyrafinowane "samo" zaspokajanie :)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 czerwca 2014 - 15:11i tak zle, i tak nie dobrze:(
Czasami porozmawiac z partnerem sie nie da... tak zostalismy wychowani i to niestety pokutuje:( Zdarzylo mi sie kiedys zazyczyc sobie by mnie wzial od tylu w lazience u kuzynki (nocowalismy w przechodnim pokoju). Zrobil to, ale nastepnego dnia oswiadczyl, ze nie zyczy sobie bym spozywala alkohol jak jego nie ma w poblizu. Potraktowalam to jako zart, ale... w kazdym zarcie jest odrobina prawdy. Owszem, myslalam o tym by zaprosic go do hotelu i tam zrobic to co bede chciala, ale mimo wszystko obawiam sie tego:( Kocham go i nie chce wystraszyc.
Co mi pozostalo? Kochac sie z nim tak jak on sobie tego zyczy (samo przytulenie do niego sprawia, ze czuje sie cudownie) a orgazmy robic sobie sama:( Na kochanka szkoda mi juz wysilku i stresow.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 czerwca 2014 - 15:32Bandziorchlast
Jest troche tak jak mowisz, co nie zmienia faktu, ze "kochanie sie" czy chocby przytulenie sie w lozku nie sprawia mi przyjemnosci. Uwielbiam budzic sie wtulona w niego i nie wyobrazam sobie, ze mogloby mi tego zabraknac. Ale gdyby tak chociaz raz na kwartal mnie porzadnie uzyl! Problem z tymi orgazmami, ktore daje mi tylko "reczna robota" lub ostre rzniecie - niestety w tym przypadku tylko poza domem. Czy uwierzysz, ze ja nawet "loda" nie jestem w stanie mu zrobic? A kreci mnie to niesamowicie!
Zaproponowal kiedys wizyte u seksuologa, ale wyobrazilam sobie, ze trafiamy do mojego eks (jest seksuologiem), ktory mu mowi: "ale Zosia nigdy problemow z orgazamami nie miala:) bo przeciez 5 orgazmow na 30 min to nie jest dla Was problemem".
Ech... jest jak jest. Pokochalam takiego jakim jest i tak juz musi zostac.
Nawet na zaczepki kochanka juz nie odpowiadam. Musze sobie sama radzic.
~Bandziorchlast napisał:Zosiu! Ja Ciebie całkowicie rozumiem, miłość miłością, związek związkiem ale Ty w łóżku chcesz być traktowana jak szmata i zwyczajnie chcesz być rżnięta a nie chcesz jakiegoś romantycznego kochania się. Proste i jak bardzo normalne. Seks to coś wyuzdanego, ostre rżnięcie, a nie ciepłe kluchy. Kiedy już z obolałą cipą odpoczywasz po totalnym skurwieniu się, to wtedy możesz się poprzytulać, zgadza się? No i wszystko ok! Tylko powiedz, czy ten mąż w ogóle wie jak ma Cię traktować? Czy kiedykolwiek Cie tak traktowal? Pewnie nie, ale pomimo to zawarłaś ten związek, a więc świadomie zgodziłaś się na kochanie a nie rżnięcie. A teraz już ci to nie pasuje? Nigdy nie pasowało, prawda? Ale liczyłąś na to że jakoś tam będzie. Nie będzie! Tylko dlaczego teraz twój partner ma za to ponosić konsekwencje? Jesteś suką i to cię podnieca. Tylko totalne zeszmacenie jest w stanie spowodować że będziesz miała killka orgazmów pod rząd. Ja lubię takie kurewki jak ty, ale nie twój mąż. ps. czuję że byśmy się dogadali, na samą myśl mam sztywnego....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 07 czerwca 2014 - 15:54Zosiu, powiem Ci jak było u mnie w związku. Związałem się z dziewczyną z którą idealnie dogadaliśmy się właśnie w sprawach łóżkowych. Obydwoje lubiliśmy seks w wersji hard, dużo, długo, często, wszędzie gdzie się dało, w podróży, w pracy, publicznie.... Seks bez zbędnej czułości i bez zbędnego romantyzmu. Seks który był jak narkotyk. Nigdy wcześniej nie byłem z żadną kobietą z którą mogłem zrobić po prostu wszystko co chciałem. Była też druga strona, było uczucie, noce podczas których spaliśmy przytuleni, zawsze blisko. Takie kobiety kocha się jak księżniczki i rżnie jak suki. Niestety nic nie jest nam dane na zawsze, jakoś priorytety nam się rozjechały po dziesięciu latach bycia razem, choć seks był do końca a nawet dłużej super. W tej chwili staram się znaleźć kogoś z kim mógłbym stworzyć dłuższą relację z dobrym seksem, uczuciem, bez zbędnej zazdrości ale i bez zdrad. Kobietę która lubi się zeszmacić w łóżku ze swoim facetem. W Tobie czuję potencjał. ps. nie wybierasz się przypadkiem latem na najładniejszą plaże nad Bałtykiem ?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 07 czerwca 2014 - 21:27hmmmm....
macie tu troszkę racji....Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 09 czerwca 2014 - 13:00Bandziorchlast dziekuje za krypto zaproszenie do ostrego sexu. Oczywiscie nie skorzystam. Zdumiewajace, ze tylko moje preferencje sexualne sa dla Ciebie istotne a nie np. wiek, wyglad czy to co mam w glowie. Nowego kochanka nie potrzebuje. Nie w tym celu udzielam sie na tym forum. Chcialam z jednej strony sie wygadac, a z drugiej pokazac inym forumowiczom/kom jak temat zdrady wyglada z tej drugiej strony. Romantyzm romantyzmem, ale sprobujmy czegos innego - a noz sie spodoba? Obowiazek malzenski moze byc tez wielka przyjemnoscia dla obojga partnerow. Moze dla odmiany zrobmy to przy wlaczonym swietle? Juz bedzie odrobine inaczej:) A potem inna pozycja? Pobawmy sie swoimi cialami. Nawet jesli w naszej opinii sa one dalekie od idealu. Zapytajmy partnera o czym marzy a wstydzi sie powiedziec. Spelniajmy te swoje lozkowe marzenia. Uczmy sie siebie od nowa... Nawet po 40tce;)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 czerwca 2014 - 08:25żle jak się partnerzy nie dogadują ,nie czują w seksie.
nie jest dobrze mieć seks gdzieś indziej.
BO SEKS BARDZO ZBLIŻA LUDZI.....
a zły seks bardzo oddala...
choć to tylko jedna składowa całości.
ale pomyślcie właśnie z powodu tego ,ze ktoś kogoś zdradził najczęściej dochodzi do rozpadu związków...
Bandziorchlast ma tutaj dużo racji...
"związek powinien mieć uczucie, dobry seks ,bez zbędnej zazdrości,
ale i bez zdrad!"
To jest bardzo dobre podejście.Jest wtedy taka lekkość bytu.
Trzeba naprawdę dojrzeć do tego,by słuchać mężczyzn...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 18 czerwca 2014 - 17:28sex to sex ,jak go nie ma w zwiazku ....trzeba poszukać gdzie indziej...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie