Co się podoba kobietom?

Według tej teorii kobiety interesuje wyłącznie hipergamia: tylko mężczyźni, którzy zapewniają im na jakąś formę społecznego lub emocjonalnego awansu mogą mieć szansę na seks. Jeszcze inni twierdzą, że intelektualiści są przegrani na wstępie ze względu na stereotpy dotyczące inteligentów i potencjalne problemy z aspołecznością.

Istnieje jeszcze wiele innych przekonań na temat tego, czego pragną kobiety – jako, oczywiście, jednorodna, niewyobrażalna społeczna siła.

Wspólnym mianownikiem wszystkich tych przekonań jest „to coś, czego ja nie mam”. Reszta to mieszanka teorii na temat tego, czego pragną kobiety (albo czego naprawdę pragną, niezależnie od tego, co mówią), która wyjaśnia, dlaczego ktoś, kto nie jest mną, ma powodzenie. Sprowadza się to do wiary, że na świecie są tylko dwa typy mężczyzn: ci, których kobiety uznają za atrakcyjnych i wszyscy pozostali.

Oczywiście tu pojawia się pytanie: Jeśli tylko jakiś procent mężczyzn ma szansę na zdobycie większości kobiet, to dlaczego nasz gatunek jeszcze nie wyginął?
Albo inaczej: Skąd wiesz, że właśnie taki typ podoba się kobietom? Odpowiedź zwykle jest jakąś wariacją na temat tego, co mówią w mediach i co widzę na co dzień.

Problem polega na tym, że liczba mnoga od słowa „historia znajomego” nie brzmi „dane statystyczne”. Ludzie nie dostrzegają pewnych rzeczy, szczególnie jeśli w grę wchodzą naprawdę silne przekonania. To błąd poznawczy nazywany „efektem potwierdzenia” – widzimy tylko te rzeczy, które potwierdzają nasze dotychczasowe przekonania, odrzucając (lub po prostu nie dostrzegając) pozostałych.

Zamiast więc wierzyć w stereotyp, że kobiety lubią wyłącznie przystojnych królów parkietu z Maserati na parkingu i z Rolexem na nadgarstku, postanowiłem sam dowiedzieć się, co kobiety naprawdę uznają za atrakcyjne. Zapytałem więc o to kilka koleżanek i ich koleżanek.

Włącz atrakcyjność

Na pewnym fanpage’u poprosiłem kobiety, by podzieliły się tym, co uznają za atrakcyjne u mężczyzn – nie tylko jeśli chodzi o wygląd, ale także o osobowość, zachowanie i styl bycia. Oczywiście, w żadnym stopniu nie było to badanie naukowe czy profesjonalna ankieta, jednak wyniki, jak mi się zdaje, są całkiem reprezentatywne, jeśli chodzi o to, co kobiety – w większości w wieku od 25 do 45 lat, z różnych środowisk – lubią w mężczyznach.

Oczywiście, ludzie lubią naprawdę różne rzeczy; w końcu, poza niektórymi podstawowymi kwestiami związanymi z tym, co zapewnia przetrwanie gatunku – widoczne oznaki zdrowia fizycznego i zdolność do wychowania/noszenia potomstwa – to, co nam się podoba, zmienia się w zależności od wpływu kultury i czynnika emocjonalnego.

Jednak określone kwestie – nazwijmy je włącznikami atrakcyjności – wyraźnie pojawiały się częściej niż inne. Mężczyźni, którym udaje się trafić w te „włączniki” najczęściej postrzegani są jako atrakcyjni.

Pasja

Kobiety lubią mężczyzn z pasją. Zbyt wiele osób zadowala się zwykłą egzystencją, rutyną: „wstań-zjedz-praca-zjedz-śpij-powtórz”, zgodnie z którą mija im całe życie. Ludzie z pasją mają cel. Nie prześlizgują się ani nie dryfują przez życie, tylko wiedzą dokąd zmierzają. Mają po co żyć, mają coś, o co dbają i to bardziej, niż zwykle się to zdarza. Jest w ich życiu coś, co daje im spełnienie, motywację i inspirację.

Ludzie z pasją są interesujący. Mają w sobie rodzaj pewności, bo istnieje coś, co naprawdę kochają i nie martwią się o to, czy na pewno powinni tak podniecać się jazdą rowerem szosowym albo czy nie powinni zacząć zachowywać się, jak na wiek przystało, zamiast budować wielkie makiety kolejek elektrycznych.

Nawet gdy kobieta nie podziela akurat tej pasji, jeśli coś kochasz i wiesz, jak się tym dzielić w sposób jasny i interesujący, trudno nie zarazić się entuzjazmem i nie dać się temu ponieść.

Pewność siebie

OK, załatwmy to od razu: kobietom w mężczyznach podoba się pewność siebie, zresztą w drugą stronę również tak jest. Jest to cecha uniwersalnie pociągająca. Problem polega na tym, że wielu mężczyzn myli arogancję i butę z pewnością siebie. Zachowania w stylu „samców alfa”, które często faceci mylnie traktują jako oznaki zdecydowania, zwykle wiążą się z egocentryzmem i brakiem szacunku do innych, a nie świadomością swoich zdolności i własnej wartości.

Pewność siebie łączy się nierozdzielnie z wiarą w siebie, poczuciem własnej wartości i zaufaniem do swoich zdolności, nawet w konfrontacji z ludźmi, którzy próbują ci ją odebrać. To wiara, że jesteś w stanie poradzić sobie z wyzwaniami i że wybrałeś dobrą drogę. Osobę pewną siebie trzyma w ryzach samoświadomość i pokora: nie chodzi o to, że nie przegrywasz, chodzi o to, że możesz odnieść sukces, jeśli będziesz wystarczająco ciężko pracował.

Osoba pewna siebie zna swoją wartość i jest gotowa pracować, by zdobyć to, na co zasługuje, zamiast przyjmować, że należy jej się to ze względu na sam fakt istnienia. Osoba pewna siebie nie wycofuje się i nie jęczy, gdy tylko na horyzoncie zamajaczą kłopoty: zamiast tego zaciska zęby i brnie dalej. W związku partnerskim osoba pewna siebie nie pozwala skakać dookoła siebie ani nie traktuje partnerki jak drugiej matki, od której oczekuje, by mówiła, co i jak ma robić lub jak córki, której mówi, co i jak ma robić.

Prawdziwa pewność siebie – poczucie pewności i potencjału, które towarzyszy dogłębnemu samopoznaniu i świadomości swojej wartości – naprawdę przyciąga.

Szacunek

Chcesz, by serca kobiet zabiły mocniej? Zostań feministą. Feminista to ucieleśnienie marzenia o mężczyźnie, który rozumie kobiety, jest wobec nich empatyczny i, co najważniejsze, szanuje je. Naprawdę je szanuje, a nie tylko nauczył się paru okrągłych zdań, by szybciej dobrać się im do majtek.

Brak szacunku dla kobiety objawia się na wiele sposobów. Mężczyzna może nie respektować jej granic lub odrzucać czy umniejszać jej zastrzeżenia jako „nieistotne”, a ja samą traktować jako „nadwrażliwą”. Niektórzy mężczyźni przyjmują po prostu, że kobieta stoi na podległej pozycji osoby niedoświadczonej. Zakładają, że kobiety są „jakieś inne”, zamiast uznać, że to tacy sami ludzie wyposażeni w inne genitalia.

Okazując kobietom brak szacunku, wysyłają wiadomość „Nie postrzegam cię jako równej sobie” – a to ogromna przeszkoda w budowaniu związków.

Po wiekach zaczynamy wreszcie poruszać się powoli po drodze ku społecznej równości, ale społeczny opór wobec tej zmiany wciąż ma się dobrze. Może być ona dla mężczyzn trudna – w końcu domyślna definicja męskości jest z gruntu patriarchalna – czym więc ma być męskość, jeśli nagle okazuje się, że nie mamy władzy nad wszystkim? Mężczyzna, który naprawdę szanuje kobiety to ktoś, który ze swoją męskością czuje się na tyle bezpiecznie, by zdać sobie sprawę z tego, że równość to nie gra o sumie zerowej, i z tego, że poszukuje życiowego partnera, a nie podwładnego.

Ciekawość świata

Trudno w to uwierzyć w świecie, który dał nam Ekipę z Warszawy i Pamiętniki z wakacji, ale kobiety naprawdę lubią myślących facetów. Zbyt wielu z nich wydaje się, że nauka kończy się, kiedy wreszcie dostaniesz dyplom (o ile nie wcześniej).

Mężczyźni dbający o swój intelekt uwielbiają się uczyć dla samego uczenia i mają pasję. W życiu są aktywni, poszukują nowych doświadczeń i próbują pracować nad sobą oraz nad swoim postrzeganiem i rozumieniem świata i rzeczywistości. To zwykle osoby zdeterminowane i ambitne, różniące się od tych, które pozwalają, by czas przeciekał im przez palce, przełączając setki kanałów pilotem. Osoba, która pracuje nad swoją ciekawością świata, zwraca uwagę na to, co dzieje się wokół niej i chce się w to zaangażować samodzielnie, zamiast zgadzać się na medialne „karmienie przez rurę”.

Poczucie humoru

Zapytaj jakąkolwiek kobietę o to, czego szuka u potencjalnego partnera – na pewno usłyszysz: „facet musi mieć poczucie humoru” albo „chciałabym być z kimś, kto będzie potrafił mnie rozśmieszyć”. To chyba najbardziej pożądana cecha mężczyzny w relacjach z kobietami.

Humor jest niezwykle ważny, jeśli chcesz osiągnąć porozumienie z innymi. Rozśmieszanie się nawzajem to droga na skróty do nawiązania relacji – kiedy twoje poczucie humoru odpowiada poczuciu humoru drugiej osoby, niemal od razu czujecie się sobie bliżsi. Każdy mężczyzna radzący sobie dobrze w kontaktach z kobietami, potrafi wywołać ich śmiech – prawdziwy śmiech typu „O rany, nie wytrzymam!”, zamiast wymuszonego chichotu przez zaciśnięte zęby, w stylu „O rany, jak długo muszę go jeszcze znosić, zanim normy społeczne pozwolą mi się oddalić?”. Im bardziej kobieta docenia poczucie humoru mężczyzny, tym bardziej prawdopodobne będzie, że się nim zainteresuje. Poczucie humoru podobne do jej poczucia humoru, jak zastrzegło wiele facebookowych ankietowanych – sprawia, że mężczyzna wydaje się znacznie bardziej pożądanym kandydatem na partnera.

Dlaczego? Cóż, zacznijmy od tego, że mężczyźni z poczuciem humoru wydają się obdarzeni większą inteligencją społeczną i doświadczeniem. W końcu rozbawienie kogoś bez wprawiania go jednocześnie w zakłopotanie to umiejętność wymagająca praktyki i doświadczenia. W dodatku, co ważne, śmiech ma na nas wpływ również na poziomie reakcji chemicznych w mózgu: wspomaga produkcję serotoniny, która zmniejsza zawartość toksyn związanych ze stresem we krwi. Dotlenia krew i pozwala mózgowi lepiej funkcjonować – innymi słowy: śmiech sprawia, że fizycznie czujemy się lepiej. Zdolność wywołania śmiechu partnerki sprawia, że dzięki tobie naprawdę poprawia się jej samopoczucie.

A co z wyglądem?

Cóż, nikt nie twierdzi, że wygląd nie odgrywa istotnej roli, jeśli chodzi o atrakcyjność. Nie jest to jednak wcale „być albo nie być”, niezależnie od tego, co często powtarzają sobie mężczyźni. Odpowiedzi w ramach mojej nieformalnej ankiety były w tej materii szalenie zróżnicowane. Niektóre uwielbiają łysych, innym kolana miękną na widok szpakowatych, inne umawiają się tylko z krótkowłosymi. Niektóre chcą, by ich facet gładko się golił, inne lubią kilkudniowy zarost. Niektórym podobają się więksi mężczyźni, podczas gdy inne lubią chudzielców w okularach. Włochaci, łysi, bruneci, blondyni, brązowoocy, niebieskoocy… na każde pięć kobiet dostaniesz sześć odpowiedzi.

Większość kobiet zaznaczała, że lubią mężczyzn, którzy dbają o swój wygląd – takich, którzy poświęcą trochę czasu, by o siebie zadbać, zamiast sprawiać wrażenie kogoś, kto właśnie ledwo uszedł z życiem w starciu z drapieżną stertą brudnych ciuchów i nie golił się od kilku dni. To samo jeśli chodzi o sylwetkę: kobiety bardziej zwracały uwagę na to, czy facet o siebie dba, niż na to, czy wygląda jak model.

Jedyną cechą, która podoba się większości kobiet są… ładne ramiona. Tylko w tym są zgodne. I weź to zrozum.

Pomiędzy seriami pompek, podnoszenia hantli i wioseł przemyśl też inną rzecz: kobiety znacznie bardziej reagują na zachowanie niż na wygląd. Jeśli spędzisz trochę czasu, czytając o tym, co się dzieje wokół ciebie, pracując nad pewnością siebie i pielęgnując swoje nawet najdziwniejsze hobby, okażesz się znacznie bardziej atrakcyjny od tych przystojniaków, którzy tego nie zrobią.

Michał Gulczyński