Savoir vivre wobec kobiet – kodeks postępowania w różnych okolicznościach

Gdy zaprosisz swoją panią do restauracji

Schody (i to dosłownie) mogą zacząć się już na początku. Jeśli po nich schodzicie, twoja partnerka powinna iść za tobą tak, byś asekurował jej ewentualny upadek. Analogicznie sprawy się mają, kiedy po schodach wchodzicie – wówczas ty idziesz za swoją wybranką, by ta czuła się bezpieczna. Gdy staniecie już w progu restauracji, do ciebie należy obowiązek otwarcia drzwi. Nie chodzi de facto o przepuszczanie kobiety przodem za wszelką cenę, a jedynie usunięcie z jej drogi przeszkód, jeśli jest to możliwe. Powinieneś zatem otworzyć drzwi, stanąć bokiem i przepuścić panią pierwszą (i tu jedna z naszych przemiłych Czytelniczek doprecyzowała: Jeśli drzwi się otwierają "do nas", to rzeczywiście mężczyzna otwiera drzwi i przytrzymuje je, żeby kobieta przeszła pierwsza. Ale jeśli otwierają się "od nas", to przechodzi przez te drzwi pierwszy, żeby przytrzymać ich skrzydło w czasie, jak przechodzi przez nie towarzysząca mu kobieta.)

W sytuacji, gdy stolika nie wskazuje wam kelner, zadanie to należy do ciebie. Możesz prowadzić partnerkę po swojej prawej stronie, jeśli pozwala na to miejsce, lub iść pierwszy.

Siadanie przy stole, oczywiście już po tym, jak pomożesz zdjąć wybrance płaszcz, też odbywa się wedle reguły, że to kobieta zajmuje miejsce jako pierwsza. Ty powinieneś za to odsunąć jej krzesło, by ułatwić tę czynność. Gdy nadejdzie czas zamawiania potraw, to również twoja partnerka powinna dokonać wyboru jako pierwsza. Ewentualną opieszałość możesz przyspieszyć delikatnym skinieniem głowy w jej kierunku. Jeśli nie da ci wyraźnego znaku, abyś to ty podjął decyzję pierwszy, w dobrym guście jest poczekać na swoją kolej.

Niektóre podręczniki savoir vivre’u podają, że jeśli kobieta ma ochotę napić się wina, zwłaszcza czerwonego, nie wypada jej w tym nie towarzyszyć. Wydaje się to nieco nieprzystającą już do obecnych czasów zasadą, ale skoro tak, to nawet gdy prowadzisz, powinieneś wziąć kieliszek i symbolicznie moczyć usta w trunku.

Dobry obyczaj nakazuje także mężczyźnie wstać, kiedy kobieta postanawia opuścić na chwilę swoje miejsce, więc jeśli twoja pani wybiera się do łazienki przypudrować nosek, warto podnieść się na tę chwilę z krzesła.

Pozostaje jeszcze odwieczne pytanie: kto płaci? Jeśli to pierwsza randka albo spotkanie z twojej inicjatywy, oczywiście uiszczenie należności leży w twojej gestii. Kiedy jednak przy kolejnych spotkaniach kobieta stanowczo opowiada się za dołożeniem się do rachunku, nie należy wszczynać publicznych dyskusji czy płacić ukradkiem wbrew jej woli.

Gdy kolacja dobiegnie końca i podasz swojej kobiecie płaszcz czy inną część garderoby, co ciekawe, to ty powinieneś poprowadzić panią do wyjścia. W zasadzie z puszczaniem przodem nie chodzi bowiem o to, by robić to za każdym razem. Ma to jedynie na celu zbudowanie poczucia bezpieczeństwa, więc idąc jako pierwszy chronisz swoją panią przed ewentualnymi przeszkodami, gwałtownym odsuwaniem krzeseł przy stolikach czy niosącym tacę kelnerem. Dopiero przy wyjściu możesz uchylić drzwi i przepuścić panią przodem.

Przyjęcia i spotkania ze znajomymi

Istnieje ogólna zasada, że to kobieta pierwsza wyciąga rękę do przywitania. Jeśli jednak podchodzisz jako pierwszy, to po twojej stronie jest przedstawienie się i przywitanie.

Wówczas czekasz na ewentualny uścisk dłoni. Choć całowanie kobiet w rękę uchodzi za szarmancki zwyczaj, powinno się to odbyć raczej na wyraźnie wyrażoną chęć kobiety. Jeśli podaje ona dłoń do uścisku, w żadnym wypadku nie przyciągaj jej na siłę do ust. Klasyczne podanie dłoni w zupełności wystarczy. Kiedy jednak kobieta unosi dłoń nieco wyżej, wierzchnią częścią do góry, możesz nachylić się i delikatnie pocałować. W towarzystwie nigdy jednak nie wyciągasz ręki jako pierwszy. Warto pamiętać, że dla niektórych kobiet zwyczaj całowania w dłoń może być po prostu krępujący, oraz, że nie należy tego robić w otwartej przestrzeni, jak park czy ulica, a wyłącznie w zamkniętej.

Nieco innymi zasadami rządzą się powitania w większym, mieszanym gronie. Gdy podchodzisz do dużej grupy znajomych, nietaktem będzie uściśnięcie dłoni kolegom. W pierwszej kolejności powinieneś przywitać się z paniami, nawiązując kontakt wzrokowy i wymieniając uśmiechy, a dopiero potem zbijać piątki z kumplami. Jeśli jednak masz do czynienia z naprawdę dużym przyjęciem, kolejność powitań przez wzgląd na płeć ma już mniejsze znaczenie. Trudno byłoby w pierwszej kolejności nawiązać kontakt z wszystkimi kobietami, a dopiero potem wykonać drugą rundkę z powitaniami mężczyzn. W takich sytuacjach obowiązuje losowa kolejność – zaczynasz od tego, kogo masz najbliżej.

Jeśli na takim przyjęciu jesteś ze swoją wybranką lub osobą towarzyszącą, nietaktem byłoby jej ignorowanie. Nawet, jeśli czynisz honory gospodarza lub masz inne obowiązki na spotkaniu, staraj się dotrzymywać jej towarzystwa. Nie wpadaj w wir pogadanek ze znajomymi. Spróbuj wciągać swoją panią do rozmowy, a swoje zainteresowanie nią wyrazisz choćby poprzez utrzymywanie kontaktu wzrokowego, wymianę uśmiechów czy złapanie za rękę. To bardzo ważne, by towarzysząca ci kobieta nie poczuła się zepchnięta na boczny tor.

Spędzanie wolnego czasu

Kiedy z kobietą wybieracie się w podróż samochodem, zgodnie ze starą szkołą savoir vivre’u powinieneś otworzyć przed nią drzwi, nawet w sytuacji, gdy wymaga to wyjścia zza kierownicy i obejścia pojazdu. Notabene dobre maniery nakazują przechodzić z przodu samochodu. Gdy kobieta usadowi się już na miejscu, możesz zamknąć drzwi. Po zakończonej podróży powinieneś także ułatwić partnerce wysiadanie przez ponowne otwarcie drzwi i podanie jej dłoni.

Jeśli zamiast zmechanizowanej wycieczki preferujecie spacer, tutaj także panują określone zasady. Przyjęło się, że prawa strona jest ważniejsza, więc twoja kobieta powinna iść właśnie po tej stronie, zwłaszcza jeśli idziecie na przykład z jeszcze jedną znajomą lub znajomym. Wówczas powinni się oni trzymać twojej lewej strony. Wyjątek stanowi sytuacja, w której spacerujecie przy jezdni, wówczas ochraniasz towarzyszkę przed samochodami czy ewentualnym ochlapaniem błotem, ustawiając się od strony krawędzi jezdni.

Wręczenie kwiatów kobiecie przed przechadzką to, choć niewielkie, mimo wszystko faux pas. Noszenie większej wiązanki przez cały czas jej trwania może być niewygodne i uciążliwe. Lepiej postawić na spontanicznie kupiony bukiecik u ulicznej kwiaciarki.

Gdyby z kolei podczas takiego spaceru złapał was deszcz, powinieneś mieć przy sobie w pogotowiu duży parasol. Kiedy przechadzka dobiega końca, a ty nie możesz odprowadzić swojej pani pod same drzwi, dobre maniery nakazują pozostawić jej parasol, by nie zmokła.

W kinie i teatrze obowiązują takie same zasady savoir vivre’u, jak w innych miejscach, w których spędzasz czas w towarzystwie kobiety czy kobiet. Tak samo zdejmujesz odzienie wierzchnie, by oddać je do szatni, przepuszczasz w drzwiach, pomagasz się ubrać i tym podobne. Istnieje jednak pewien dość notorycznie popełniany błąd, co warto sobie uświadomić i wystrzegać się go w przyszłości. Pamiętaj, by podczas wędrówki na swoje miejsce na sali kinowej czy teatru nie tylko przeprosić widzów, ale także przemieszczać się przodem do siedzących, nigdy tyłem. Kiedy dotrzecie do swoich miejsc, miłym gestem będzie odchylenie siedzenia twojej partnerce, aby pomóc jej usiąść.

Niektóre zasady savoir vivre’u wydają się nieco przestarzałe, ale chyba każda kobieta stosowanie się do nich przyjmie z uśmiechem i aprobatą :-)

Krzysztof Marski