Wszystko dla pań!

My mężczyźni mamy konstrukcję nieskomplikowaną i przejrzystą: lubimy proste pytania i konkretne odpowiedzi. Poglądy się nam nie zmieniają, jesteśmy przewidywalni i ogólnie wiadomo, co sądzimy o kobietach oraz jakie mamy do nich podejście. No, takie jest przynajmniej nasze mniemanie, ale czy tak samo widzą nas nasze partnerki?

[powiazane]Kiedy odważnie i bezkompromisowo postanowiliśmy dowiedzieć się, co o nas, facetach po 40. myśli płeć piękna, przyświecał nam jeden cel: aby życie naszych pań z nami stało się niekończącym się pasmem radości i szczęścia. Bo to, kim panie są dla nas, to wszyscy dobrze wiemy: to nasze weny i inspiracje, natchnienia i uniesienia, obiekty westchnień i pomniki na piedestałach, to nasze ekstazy i rozkosze, radości i wzruszenia, alfy i omegi! To matki, żony i kochanki, a nawet noce i dnie oraz puch marny!

[rekmob1]

My dla nich wszystko i zawsze w najlepszym gatunku. My dla nich z ochotą i poświęceniem oraz w każdej sprawie. I to nie tylko na okoliczność owianego złą sławą (goździków i rajstop za pokwitowaniem!) Międzynarodowego Dnia Kobiet, ale na co dzień. I one doskonale o tym wiedzą.

Ale jak one nas widzą? To była wielka tajemnica.

Była, bo zadaliśmy im kilka pytań w tej kwestii i teraz wiemy już wszystko!

W naszej ankiecie wzięło udział blisko 1600 pań, za co im wszystkim bardzo dziękujemy! Dzięki kilku prostym pytaniom wyłonił się obraz mężczyzny - jeśli nie idealnego – to przynajmniej atrakcyjnego i pożądanego.

Znakomita większość respondentek uznała, że facet po 40. jest po prostu atrakcyjny i basta. No, dziwić się nie ma czemu, ale - co ważne - panie cenią w nas nie tylko naszą urodę, ale dojrzałość, doświadczenie życiowe i stabilizację oraz odpowiedzialność. Uważają jednym słowem, że można na nas liczyć, co bardzo cieszy i poprawia nasze samopoczucie, bo sami nie zawsze mamy taką pewność. Ale to zapewne wynik męskiej skromności…

Przeczytaj pełny raport z ankiety "Kobiety o facetach po 40.": 

Pobierz raport w pdf TUTAJ.

 

Czym szczególnie mężczyzna dojrzały zwraca uwagę i budzi zainteresowanie kobiet? Najbardziej ujmujemy płeć piękną – a jakże – manierami, poczuciem humoru i stylem ubierania się. Panie twierdzą bowiem, że wygląd zewnętrzny nie jest tak istotny jak mogłoby się wydawać, jednak jeśli już zdecydują się patrzeć na mężczyznę, to najbardziej zwracają uwagę na twarz i… pośladki.

Trzeba przyznać, że trudno doceniać urodę tych części ciała jednocześnie, ale niewiasty podobno mają podzielną uwagę, więc kto je tam wie. A – i jeszcze jedno – panie potrafią docenić ładne męskie dłonie. No ja się nie dziwię…

[rek]

To, że kobiety są estetkami i cenią sobie dobry smak – jest oczywiste. Nic więc dziwnego, że bez mrugnięcia okiem wymieniają całą masę rzeczy, których w żadnym wypadku nie zaakceptują. Zresztą – i my sami nie tolerujemy noszenia złotych łańcuchów, obgryzionych paznokci, "pożyczek" na łysinie lub włosów w uszach i nosie. A już gość z "pederastką", w spodniach wiszących w kroku i w skarpetach założonych do sandałów – jest absolutnie nie do przyjęcia.

No i wygląda jednak na to, że nie jest z nami tak cudownie, bo tylko niecała połowa naszych ankietowanych uznała, że ich osobisty facet "podoba się im taki, jaki jest". Reszta chce, żebyśmy "coś ze sobą zrobili", zrzucili brzuchy, zadbali o siebie, podreperowali kondycję itd. Wyglada na to, że trzeba się trochę (nomen omen) pogimnastykować dla kobiety...

A jednak kochane są te nasze baby. Cierpliwe i wyrozumiałe także wtedy, gdy zdarza nam się wstydliwa niemoc i przestajemy (na chwilę!) być kochankami idealnymi. Blisko połowa z nich gotowa jest nas przytulić, szepcząc cicho do ucha: "nic to – spróbujemy później…".

Jesteśmy atrakcyjni i wspaniali, ale nie tak, żeby się nam w głowach przewróciło. Wprawdzie panie nie mają wzorca tego "wymarzonego", który nadawałby się do Sevres, ale po cichu wzdychają do różnych takich Hołowczyców, Żmijewskich, czy Lindów. Wymuskanych i przesadnie zadbanych na szczęście dyskwalifikują.

[rekmob2]

Bądźmy jednak – jak tego oczekują kobiety –  otwarci na potrzeby pań, dbajmy o nie, próbujmy zrozumieć i pielęgnujmy nasze związki, a wszystko będzie dobrze.

Dzięki naszym ankietom wiemy już, jacy jesteśmy, wiemy jak nas widzą panie i czego od nas oczekują. Pora na refleksję, a może nawet delikatne korekty. Ale – bez przesady – żadnych botoksów, golenia klaty i farbowania grzywy. Zostańmy sobą panowie – to też jest w cenie!

Ankieta, ankietą – jej wyniki korygują nieco nasze dobre samopoczucie i wzbudzają refleksję – ale rzecz idzie o totalne porozumienie, o zbliżenie stanowisk i wzajemne zrozumienie obu płci. O to, by było nam ze sobą po prostu fajnie. Bo dla was, Drogie Panie – to my wszystko!

Wojciech Walczuk

Przeczytaj pełny raport z ankiety "Kobiety o facetach po 40.": 

Pobierz raport w pdf TUTAJ.