Gdy rodzic w potrzebie

Najpierw to oni zmieniali ci pieluchy, nosili na rękach, znosili twoje humorki, odnajdowali zapodzianą ulubioną zabawkę. Minęły lata i role się odwracają. To rodzice są jak nieporadne dzieci – czasem mentalnie, czasem fizycznie. Na razie sobie radzą, ale co będzie, jeśli jedno z nich zostanie samo?

[powiazane]Kochasz swoich rodziców, to pewne, ale... Masz swoją pracę, swój dom, najczęściej także swoją rodzinę. Starasz się planować własne życie – zmianę pracy, mieszkania, kolejny kredyt. Zazwyczaj sam kierujesz tymi zmianami. Na to, czy twoi rodzice będą potrzebowali pomocy na starość - wpływu nie masz. Możesz jednak założyć, że tak będzie i musisz wiedzieć, co wtedy zrobisz.

Najpierw głowa

Niezależnie od tego, czy twój rodzic będzie zdrowy, czy chory, biedny czy bogaty, leżący czy chodzący, jednego możesz być pewny – źle będzie się czuł samotnie. Oczywiście - nie każdy oczekuje codziennych wizyt tabunu przyjaciół i wielogodzinnych rozmów z dziećmi i wnukami. Jednak mało kto dobrze znosi izolację od najbliższych. Jeśli więc zależy ci na tym, by twoi tato i mama pogodnie znosili swoją starość, staraj się ich regularnie odwiedzać, a przynajmniej z nimi rozmawiać przez telefon.

[rekmob1]

Pamiętaj też, że jakość ich życia w dużej mierze zależy będzie od aktywności. I dotyczy to przede wszystkim mózgu, a nie tylko stawów i mięśni. Im dłużej i intensywniej z niego korzystają, tym większa szansa, że nie odmówi im posłuszeństwa. Staraj się więc, by rodzice wciąż czerpali przyjemność z myślenia - niech dzielą się swoimi doświadczeniami, rozwijają swoje pasje, utrzymują kontakty z rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami – a ty im w tym pomagaj.

Razem czy osobno?

Załóżmy jednak, że nie wszystko idzie tak, jakbyś to sobie wymarzył i jednego z rodziców starość lub choroba kładą na łopatki: nie jest już w stanie sam zadbać o podstawowe potrzeby, a małżonek nie żyje albo nie może w pełni opiekować się partnerem. Masz wówczas kilka możliwości. Po pierwsze - możesz zaopiekować się rodzicem osobiście. Nie jest to najważniejsze, ale pamiętaj, że na czas opieki nad chorym rodzicem w ciągu roku możesz wziąć 14 dni urlopu płatnego w 80%. Ale rok ma 365 dni...

[rek]

Wbrew pozorom, stałe zamieszkanie z rodzicem to nie zawsze najlepsze rozwiązanie. Przede wszystkim wymaga ono zgody całej rodziny: rodzica, twojej, ale także twojej żony lub partnerki i waszych dzieci. Rozwiązanie to będzie dobre, jeśli relacje rodzica z tobą i twoją kobietą były do tej pory dobre. Jeśli jednak było inaczej, to żyjąc pod wspólnym dachem - u was - tylko spotęgujecie konflikty. Pamiętaj też o tym, że tak samo, jak tobie trudno by było porzucić pracę i znajomych, tak samo twoim rodzicom nie musi się uśmiechać przeprowadzka do nowego miejsca i wejście w nowe środowisko. Czeka cię wtedy szczera i poważna rozmowa. Bez niej - trudno tu o sukces.

Opiekunka... czyli kto?

Niezależnie od tego, co wybierzecie, nie zrezygnujesz ze swojej pracy. A jeśli rodzic potrzebuje opieki 24 godziny na dobę? Pomyśl wtedy o zatrudnieniu opiekunki lub opiekuna. Możesz skorzystać z Internetu (ogłoszenia znajdziesz np. na stronie www.opiekaseniora.pl), ale jeszcze lepiej zrobisz, jeśli zatrudnisz osobę "z polecenia". Podejmując tę decyzję, koniecznie pamiętaj o tym, by – jeśli to możliwe – przedyskutować ją z rodzicem. Wyjaśnij, dlaczego nie możesz z nim być przez cały dzień i pozwól ojcu lub matce wybrać (później ewentualnie zmienić) osobę, która miałaby sprawować opiekę. Przy zatrudnianiu opiekunki nie zapomnij dokładnie omówić warunków umowy. Czy obejmuje ona mycie twojego rodzica, zmienianie mu pieluch, zakupy, gotowanie, sprzątanie, prasowanie, wspólne spacery, zapobieganie odleżynom i podawanie zastrzyków? Odpowiedzi nie są oczywiste i czego innego możesz wymagać od emerytowanej pielęgniarki, której zapłacisz 15 zł za godzinę, a czego innego od sąsiadki twojej mamy, która za opiekę i spełnianie jej drobnych życzeń zadowoli się kwotą niemal symboliczną.

[rekmob2]

Indywidualne ustalenie, czym będzie "opieka" jest więc niezbędne. Warto też wiedzieć, że od ubiegłego roku „opiekun osoby starszej” znajduje się na liście zawodów i specjalności. Od profesjonalnej opiekunki możesz więc oczekiwać zaświadczenia o ukończeniu kursu lub szkoły, które powinny jej nauczyć konkretnych, ustalonych przez MEN umiejętności.

A jeśli nie w domu?

Wynajęcie opiekunki lub zamieszkanie rodzica z tobą może okazać się z różnych powodów niewykonalne. Więc jeśli rodzic nie jest w stanie żyć samodzielnie, porozmawiaj z nim o skorzystaniu z oferty specjalistycznych placówek. Możesz być pewny - nie będzie to rozmowa łatwa, przygotuj się więc do niej jak najlepiej. Nie tylko poprzez zebranie informacji o zakresie opieki, opinii o ośrodku itp., ale i przez odpowiednie nastawienie emocjonalne. Zastanów się, jakie słowa czy argumenty mogą zranić twojego rodzica i nie używaj ich. Nie wstydź się za to słów i gestów, którymi możesz oddać swój szacunek i miłość do rodziców.

Wybierając ośrodek, który miałby się zaopiekować seniorem, skup się raczej na placówkach prywatnych. Publiczne (głównie domy pomocy społecznej) bardzo często nie opiekują się swoimi podopiecznymi tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Oczywiście - nie oznacza to, że prywatne „domy pogodnej starości” można wybierać byle jak i pozostawiać bez nadzoru i kontroli.

[rekmob1]

Niezależnie od tego, co zobaczysz na stronie internetowej i usłyszysz w rozmowie telefonicznej, sprawdź instytucję, której zamierzasz powierzyć opiekę nad najbliższym. Podpytaj znajomych, poczytaj opinie w sieci (nie przyjmuj ich bezkrytycznie i nie lekceważ niepokojących sygnałów). Przede wszystkim pojedź na miejsce i sprawdź wszystko osobiście. Zwróć uwagę na liczebność personelu (tu i teraz, a nie na papierze!), na czystość, na kuchnię, na twarze żyjących i pracujących tam osób. Sprawdź też, co będzie tam czekało twojego rodzica: ciągłe leżenie w łóżku, czy normalne, aktywne życie pod życzliwą i fachową opieką. Przeczytaj dokładnie umowę i sprawdź, na jakich warunkach możesz się z niej wycofać, bo (niestety) opieka nad twoim rodzicem to także biznes. Zachowaj ostrożność, ale zdaj się na swoją intuicję i nie zapominaj o zaufaniu. Jeśli ty nie zaufasz ludziom, którym powierzasz "staruszka", to jakim cudem on miałby się wśród nich czuć dobrze i bezpiecznie?

Wiele cennych rad możesz otrzymać w lokalnym oddziale NFZ oraz w ośrodku pomocy społecznej. Pomóc mogą ci też organizacje pozarządowe działające w miejscu zamieszkania twoich rodziców. Z ich pomocą, nawet nie dysponując wielkim majątkiem, będziesz mógł zapewnić rodzicom godną 'jesień życia". Cały czas pamiętaj jednak, że tym, co wielu starszych lub chorych ludzi boli najbardziej, jest najczęściej samotność i poczucie porzucenia przez najbliższych. Nawet, jeśli wykupiłeś mamie czy tacie pobyt w ośrodku o pięciogwiazdkowej jakości lub zatrudniłeś dla niego pielęgniarkę dotychczas opiekującą się byłymi prezydentami, to brak twoich odwiedzin najprawdopodobniej będzie odczuwany jako życiową klęska.

 

RADY DLA OPIEKUJĄCYCH SIĘ RODZICAMI 

Przydatne strony:

Piotr Kościołowski