Wysokość alimentów - jak je obliczyć?

Co bierze pod uwagę sąd i w jaki sposób ustala wysokość alimentów na dziecko? Czy musisz płacić alimenty na eksmałżonkę nawet gdy nie mieliście dzieci? Jak długo trzeba płacić alimenty? Co warto wiedzieć przed pierwszą rozprawą w sądzie?

[powiazane]W praktyce sprawy o alimenty dotyczą najczęściej obowiązku dostarczania środków utrzymania na rzecz dzieci, które nie są wstanie utrzymać się samodzielnie, chyba, że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.

Co ważne, nie myl – jak większość – usamodzielnienia z osiągnięciem przez dziecko pełnoletności, zakończeniem edukacji, bądź też ukończeniem 24. roku życia. Rodzice płacą alimenty na pełnoletnie dziecko kiedy to uczy się, aby zdobyć zawód lub jest chore, co uniemożliwia mu samodzielne utrzymanie się. Jedyną okolicznością uzasadniającą ustanie obowiązku alimentacyjnego jest to, że dziecko jest w stanie samodzielnie się utrzymać, czyli: uzyskało kwalifikacje pozwalające na zarobkowanie, uzyskało majątek przynoszący dochody wystarczające na pokrycie kosztów utrzymania, nadużyło prawa, bo mogłoby osiągnąć samodzielność, ale celowo przedłuża okres nauki, powtarzając klasy lub lata studiów, czy też zmienia szkoły. Zapamiętaj: nikt, poza sądem, nie może cię z tego obowiązku zwolnić.

[rekmob1]

Najczęściej sprawa o alimenty trafia na wokandę, a pozew składa matka, bo to przy niej najczęściej zostaje dziecko. Choć jeśli potrafisz dogadać się z ekspartnerką, to załatw wszystko poza sądem, poprzez ugodę, czyli umowę pomiędzy stronami (prywatną), w tym umowę potwierdzoną u notariusza. Oszczędzisz wtedy wiele czasu, mnóstwo nerwów, no i pieniędzy.

Pamiętaj też, że nawet jeśli nie masz rozwodu z żoną, to ma ona prawo wystąpić o alimenty na dziecko. Wystarczy, że będziesz uchylał się od obowiązku łożenia na jego utrzymanie. No i wówczas zaczyna się bój w sądzie – rejonowym dla miejsca zamieszkania osoby uprawnionej do alimentów, czyli matki dziecka, albo osoby zobowiązanej do ich płacenia, czyli ciebie. W pozwie, który otrzymasz przed rozprawą, twoja ekspartnerka poda konkretną wysokość alimentów (miesięcznie) i wystąpi o ich zasądzenie. Od ciebie zależy, czy przystaniesz na tę kwotę, czy będziesz wnosił o zasądzenie niższej.

[rek]

Od czego zależy wysokość alimentów?

W jaki sposób sąd ustali wysokość alimentów jaką będziesz miał płacić? Nie ma żadnych przepisów regulujących wprost wysokość dopuszczalnych alimentów.

Zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym wysokość alimentów zależy „od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego”, czyli mówiąc po ludzku: ile potrzebuje dziecko oraz ile jesteś w stanie zarobić. I te dwie kwestie są oceniane przez sąd indywidualnie w odniesieniu do każdego przypadku. Przy czym wysokość alimentów na rzecz dziecka powinna być dostosowana do jego aktualnych potrzeb, co oznacza, że nie mogą być uwzględniane przewidywane w przyszłości koszty nauki, wydatki szkolne, itp.

Najczęstszym błędem popełnianym w pozwach jest żądanie alimentów w wysokości przewyższającej albo równej kosztom utrzymania dziecka. To całkowicie pomija obowiązek partycypacji obojga rodziców w kosztach utrzymania dziecka. Sąd przy określaniu wysokości alimentów powinien uwzględniać konieczność przyczyniania się do zaspokajania potrzeb dziecka przez oboje rodziców, przy uwzględnieniu ich możliwości finansowych.

Oczywiście oba wspominane czynniki, od których zależy wysokość alimentów, matka dziecka przed wystąpieniem o alimenty powinna dokładnie przeanalizować, wyliczyć i w miarę możliwości udokumentować.

[rekmob2]

Usprawiedliwione potrzeby dziecka

Ustalając wysokość alimentów, są weźmie pod uwagę usprawiedliwione potrzeby dziecka. W przypadku, gdy twoje dziecko jest w wieku szkolnym, na kwotę jego potrzeb składają się np.: wydatki szkolne (podręczniki, zeszyty, przybory, składki klasowe, ubezpieczenie, obiady, świetlica, wyjścia do kina, zajęcia dodatkowe),

Dowodem na taką a nie inną kwotę podaną przy tych wydatkach będą zeznania matki dziecka, ewentualnie świadków. Nie musi ona udowadniać i przedstawiać paragonów zwykłych, przeciętnych kosztów. Będzie musiała natomiast udowodnić koszty odbiegające od przeciętnych i takie, które mogą być różne dla różnych osób (np. wysokość czesnego w prywatnej szkole, koszty leków związane z jakimś poważnym schorzeniem dziecka czy np. specjalistycznego obuwia ortopedycznego).

Do tego wyliczenia matka dziecka przedstawi zaświadczenie o własnych dochodach oraz podobną listę, wykazującą jej comiesięczne koszty utrzymania oraz kwotę jaką może przeznaczyć na utrzymanie dziecka.

[rekmob1]

Jak wspominałem, obowiązek partycypacji w kosztach utrzymania dziecka spoczywa na obojgu rodziców. Nie oznacza to jednak, że gdy miesięczny koszt utrzymania dziecka jego matka wyliczyła np. na 1500 zł miesięcznie, to podzieli tę kwotę na pół i wniesie o zasądzenie od ciebie kwoty 750 zł miesięcznie. Na rodzica, który z dzieckiem na co dzień nie zamieszkuje – w tym przypadku na ciebie – przypada bowiem więcej, gdyż jego matka obowiązek alimentacyjny realizuje także poprzez bezpośrednią opiekę nad dzieckiem.

Wysokość alimentów a dochody ojca

Jeśli chodzi o twoje możliwości zarobkowe i majątkowe – jako osoby zobowiązanej do płacenia alimentów – określa się je nie według faktycznie osiąganych przez ciebie dochodów, ale według tego, jakie dochody możesz osiągnąć przy założeniu, że dokładasz wszelkich starań oraz w pełni wykorzystujesz swoje możliwości zarobkowe. To bardzo istotne!

Twoje możliwości zarobkowe wynoszą tyle, ile jest w stanie zarobić osoba o takim wykształceniu jak ty, doświadczeniu zawodowym i umiejętnościach. Oznacza to, że nawet gdybyś był na bezrobociu, to nie możesz twierdzić, że nie posiadasz wystarczających dochodów na pokrycie kosztów wychowania i utrzymania dziecka, podczas gdy masz realne możliwości zarobkowania, ale dotąd nie wykorzystane. Twoja eks może nawet wyszukać przykładowe oferty pracy dla osób o podobnych kwalifikacjach do twoich. Nawet jeśli nie wszystkie będą podawały wysokość wynagrodzenia, to może wykazać, że praca dla ludzi o twoich umiejętnościach jest. Nawet gdybyś nie miał konkretnego zawodu, wykształcenia czy doświadczenia, to podstawą do wyliczenia możliwości zarobkowych będą oferty dla osób bez zawodu.

[rek]

Możesz powołać przed sądem fakt spłacania kredytu(-ów), gdyż stwarza on całościowy obraz twojej sytuacji życiowej, ale pamiętaj, że zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego „(...) Także zadłużenie bankowe pozwanego nie może powodować ograniczenia należnych małoletniemu powodowi środków utrzymania i wychowania. Osoba bowiem, na której ciąży obowiązek alimentacyjny, musi się z tym liczyć przy podejmowaniu wydatków na zakup mebli, telewizora, lodówki itp. i ich wysokość planować stosownie do posiadanych możliwości z uwzględnieniem wspomnianego obowiązku.”

Jeśli będziesz wnosił o zasądzenie niższej kwoty od tej, której zażądała matka dziecka, w swoim piśmie procesowym musisz to uzasadnić, przedstawiając twoją sytuację życiową. Jeśli zarabiasz dużo, to matka dziecka ma prawo domagać się wyższych alimentów, gdyż dzieci mają prawo do równej z rodzicami stopy życiowej, niezależnie od tego, czy żyją z nimi wspólnie, czy oddzielnie. Sąd weźmie też pod uwagę tzw. twoje osobiste starania o utrzymanie i wychowanie dziecka. Co to takiego? To inaczej branie czynnego udziału w jego wychowaniu, które nie sprowadza się wyłącznie do sfery materialnej. Inaczej rzecz ujmując, czy masz regularny kontakt z dzieckiem, czy zabierasz je np. w weekendy, a tym samym wpływasz też na jego wychowanie. Brak zainteresowania dzieckiem i brak z nim kontaktu przełoży się najczęściej na wyższą kwotę alimentów, skoro cały ciężar związany z wychowaniem dziecka spoczywa na matce.

W wyroku sąd określa wysokość alimentów, termin płatności, a także sposób ich przekazywania. Jeżeli nie będziesz zadowolony z orzeczenia, możesz odwołać się od niego do sądu okręgowego.

Alimenty na żonę

Alimenty mogą zostać zasądzone nie tylko na dziecko. Gdy rozpada się małżeństwo bezdzietne, to wiele kobiet podczas sprawy rozwodowej składa wniosek o alimenty dla siebie, argumentując to winą męża, niedostatkiem, usprawiedliwionymi potrzebami czy pogorszeniem sytuacji materialnej. Jakie zasady obowiązują przy ustalaniu takich alimentów na żonę?

[rekmob2]

Po pierwsze, może ich żądać tylko ten małżonek, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozpadowi małżeństwa. Po drugie musi się znajdować w niedostatku. Wreszcie po trzecie, wysokość alimentów musi odpowiadać potrzebom małżonka uprawnionego (zakładamy, że twojej eks) i brać pod uwagę możliwości majątkowe małżonka zobowiązanego, czyli ciebie.

Co jednak oznacza ten niedostatek? Aby to określić sąd musi wziąć pod uwagę całokształt życiowej i majątkowej sytuacji w konkretnym przypadku. Tym niedostatkiem może się okazać np. fakt, że środki żądającej alimenty żony nie są dostateczne do samodzielnego utrzymania się.

Jednak Kodeks rodzinny i opiekuńczy wskazuje też na sytuację, w której winny rozwodu współmałżonek „jest zobowiązany przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, choćby ten nie znajdował się w niedostatku”. Chodzi tu o zachowanie podobnej stopy życiowej dla niewinnego rozwodowi małżonka, gdyby małżeństwo trwało nadal. Na przykład, zarabiałeś 5 tysięcy zł, a żona 2 tysiące zł (średnia 3,5 tysiąca zł). Po rozwodzie, ona nadal zarabia 2 tysiące, więc sąd może zasądzić od ciebie (jeśli jesteś winny rozpadowi małżeństwa) alimenty na rzecz twojej eks, w wysokości np. 700-800 zł. Prawnicy przestrzegają jednak przed matematycznymi wyliczeniami, bo pod uwagę brane są rzeczywiste potrzeby zasługujące na zaspokojenie.

Jeśli sąd zasądzi alimenty dla twojej eksżony, to będziesz mógł przestać je płacić, gdy ona ponownie wyjdzie za mąż. Jeśli natomiast nie zostałeś uznany za winnego rozkładu pożycia, a więc przy rozwodzie bez orzeczenia o winie, a mimo to twoja eks wywalczyła alimenty dla siebie, to obowiązek ich płacenia wygasa po pięciu latach od orzeczenia rozwodu, choć ze względu na wyjątkowe okoliczności, sąd może przedłużyć ten termin.

W powyższym tekście założyłem, że to ty nie wychowujesz dziecka i jesteś też winny rozpadowi małżeństwa. Gdy jednak role się odwrócą, to pamiętaj, że i ty masz prawo wystąpić o alimenty.

Paweł Pluta