Hazard – niebezpieczna gra

Lubisz ryzyko. Nic dziwnego, jesteś facetem z jajami. Zakładasz się o drobne sumy z kumplami, obstawiasz mecze, wyniki wyborów, kolor bluzki, w której dziś przyjdzie sekretarka… Przecież nic w tym złego, po prostu odrobina rozrywki w szarej codzienności.

[advbox]

Każdy z nas przynajmniej raz w życiu miał do czynienia z hazardem. Podobnie jak z alkoholem, tytoniem czy jakimiś środkami odurzającymi. Większość próbuje, poznaje i idzie dalej. Dla niektórych jednak ta z pozoru niewinna rozrywka nie wiadomo jak i kiedy okazuje się zgubną pułapką, z której nie sposób się teraz wydostać…

Na czym to polega?

Uzależnienie od hazardu ma wymiar fizyczny i psychiczny. W momencie wygranej w mózgu zachodzą reakcje chemiczne podobne do reakcji narkomana po zażyciu kokainy. Wydziela się duża dawka noradrenaliny, która wprawia gracza w doskonały nastrój. Jeśli nie potrafi on takiego nastroju przywołać w świecie poza grą – coraz częściej i coraz większym kosztem będzie wracał do hazardu po swoją porcję euforii i zapomnienia.

Hazardziści dzielą się na ludycznych, fatalistycznych i patologicznych. Ci ludyczni grają po prostu dla zabawy, by spędzić miło czas, by podtrzymać kontakty towarzyskie. Gracze fatalistyczni traktują hazard wyłącznie jako źródło zarabiania pieniędzy lub sposób na pokazanie innym swojego wysokiego statusu społecznego. Gracze patologiczni grają dla samej gry, by poczuć dreszcz emocji lub odegrać się po serii niepowodzeń.

Przyczyny grania są często podobne u wymienionych grup. Istotne jest jednak nie to, dlaczego zaczynają grać, ale jak kończą i czy w ogóle potrafią przerwać grę w odpowiednim momencie.

[article_adv]

Czy jesteś uzależniony?

Może nie straciłeś domu i rodziny, nie przegrałeś jachtu i nie zastawiłeś firmy. Ale być może czujesz pewien przymus grania, tęsknotę za przyjemnością, której nic nie potrafi ci zastąpić, siłę, nad którą nie do końca panujesz? Odpowiedz sobie szczerze na poniższe pytania, aby dowiedzieć się, czy masz problem z hazardem.

  1. Czy kiedykolwiek traciłeś czas przeznaczony na pracę z powodu hazardu?
  2. Czy uprawianie hazardu powodowało kiedykolwiek, że twoje życie rodzinne stawało się nieszczęśliwe?
  3. Czy hazard wpływał na twoją reputację?
  4. Czy kiedykolwiek odczuwałeś wyrzuty sumienia po grze?
  5. Czy kiedykolwiek uprawiałeś hazard, aby zdobyć pieniądze na spłatę długów albo by rozwiązać finansowe trudności?
  6. Czy uprawianie hazardu powodowało zmniejszenie się twojej ambicji lub skuteczności?
  7. Czy po przegranej czułeś, że musisz wrócić, tak szybko jak to możliwe, by odrobić swoje straty?
  8. Czy po wygranej miałeś silny przymus, aby wrócić i wygrać więcej?
  9. Czy często uprawiałeś hazard dopóki twoja ostatnia złotówka została przegrana?
  10. Czy kiedykolwiek brałeś pożyczki, aby sfinansować swój hazard?
  11. Czy kiedykolwiek sprzedałeś coś, aby sfinansować hazard?
  12. Czy byłeś niechętny, aby użyć "hazardowych pieniędzy" na normalne wydatki?
  13. Czy hazard powodował, że przestawałeś dbać o dobrobyt własny lub swojej rodziny?
  14. Czy kiedykolwiek uprawiałeś hazard dłużej niż zaplanowałeś?
  15. Czy kiedykolwiek grałeś, aby uciec od zmartwień i kłopotów?
  16. Czy kiedykolwiek popełniłeś lub rozważałeś popełnienie nielegalnego czynu, aby sfinansować hazard?
  17. Czy uprawianie hazardu powodowało, że miałeś kłopoty ze snem?
  18. Czy kłótnie, rozczarowania lub frustracje wywołują w twoim wnętrzu impuls do hazardu?
  19. Czy kiedykolwiek miałeś pragnienie, aby świętować jakieś szczęśliwe wydarzenia poprzez uprawianie hazardu przez kilka godzin?
  20. Czy kiedykolwiek brałeś pod uwagę autodestrukcję lub samobójstwo w wyniku twojego hazardu?

Większość nałogowych hazardzistów odpowiada "tak" przynajmniej na siedem z tych pytań (za oficjalną stroną Intergrupy Krajowej AH w Polsce www.anonimowihazrdzisci.org).

Co dalej?

Jeśli odpowiedziałeś twierdząco siedem razy, ale także, jeśli po prostu czujesz, że nie do końca panujesz nad sytuacją, czas przyznać przed sobą, że masz, chłopie, problem. I nie rozwiąże go kolejna partyjka w pokera. Teraz musisz pokazać, że jesteś prawdziwym facetem i odważnie przyznać się do swojego uzależnienia od hazardu. Najpierw przed sobą, potem przed resztą świata. Podejmij dojrzałą decyzję, by poprosić o pomoc tych, którzy już poradzili sobie z nałogiem. Doceń ich doświadczenie i pozwól sobie pomóc.

Więcej informacji znajdziesz m.in. tutaj:
www.anonimowihazardzisci.org
www.hazardzisci.org

Brunon Nowakowski

Komentarz eksperta

[ext_img=o]1098[/ext_img]Doc. dr hab. Ryszard Romaniuk, pracownik socjalny, terapeuta
ekspert serwisu www.uzaleznienie.com.pl

Wygram czy przegram... życie?

Informacji na temat hazardu nigdy nie jest za dużo. Słusznie autor artykułu zaczyna od przypomnienia, że wszyscy się o coś zakładamy. Czasami podejmujemy decyzję bez pewności, jakie będą jej konsekwencje. Ryzyko jest częścią naszego życia. Niektórzy z nas podejmują ryzyko dla samego ryzyka. Jest wiele teorii, dlaczego hazard może przybrać formę patologiczną. Psychoanalitycy, jak to oni, szukają przyczyn w podświadomej potrzebie przegranej i nierozwiązanym kompleksie Edypa. Teoretycy uczenia mówią o potrzebie nagrody i pozytywnych emocjach. Z kolei według teorii poznawczych problemem jest magiczne myślenie i błędna wiara we własne możliwości. Swój wkład mają też nauki przyrodnicze, tłumaczące wszystko ośrodkiem nagrody i neuroprzekaźnikami, takimi jak serotonina, dopamina i noradrenalina.

Hazard patologiczny często współwystępuje z innymi problemami zdrowia psychicznego, szczególnie z depresją i uzależnieniami od substancji psychoaktywnych. Wielu specjalistów zdrowia psychicznego koncentruje się na symptomach depresji lub uzależnień i nie domyśla się, że u podłoża problemów leży patologiczny hazard. A rozpoznanie problemów z hazardem jest szczególnie istotne, gdyż oprócz oczywistych konsekwencji finansowych, psychologicznych i społecznych wiele osób z nierozpoznanym problemem podejmuje próby samobójcze.

Leczenie patologicznego hazardu jest bardzo trudne. Należy pamiętać, że po okresie intensywnej terapii dobre wyniki daje wielomiesięczny trening unikania „wpadek”. Dla wielu najlepszą formą takiego treningu jest uczestnictwo w ruchu Anonimowych Hazardzistów. Oprócz źródeł wymienionych przez autora dodam, że w zeszłym roku została wydana książka „Hazard. Historia, zagrożenia i drogi wyjścia” pod redakcją dr Woronowicza, którą polecam, podobnie jak Bibliotekę „Jak grać odpowiedzialnie” pod tym adresem