Toksyczne związki
Toksyczny związek może mieć destrukcyjny wpływ na całe twoje życie. Jeśli ktoś nie potrafi cię kochać takim jakim jesteś, usiłuje cię zmieniać na siłę lub podcina ci skrzydła i nie pozwala realizować marzeń, warto zastanowić się głębiej nad tym związkiem.
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
Cholera , mam dokladnie taką samą sytuację jak opisana w artykule i nie Wiem jak uwolnić się od żony która znęcał się nade mną psychicznie....ja staram się być miły i za wszystko przepraszać mimo że nie jest to moja wina. Od wielu lat nie usłyszałem z jej ust słowa przepraszam ,winny mogę być tylko ja! A jak mi puszczja juz nerwy i staram sie bronic ,to dla niej i dla dzieci jestem furiatem a ona osoba zrownoważoną. Pracuje w delegacji i bardzo tesknienza nie i dziećmi. Jak chce się do niej przytulić to mówi że zależy mi tylko na dupie !! Ktoś mi da kopa w dupę żebym w końcu to skończył.....
15.11.2021 20:50
Artykuł dokładnie przedstawia to co przeszedłem niedawno...Autor trafił w sedno...Przejrzałem na oczy, uwolniłem się fizycznie a teraz uwalniam psychicznie od tego związku...Dziękuję
16.03.2021 09:12
Myślę że to z lenistwa do pracy.
08.05.2020 08:50
to co Ty w ogóle robisz u jego boku ?? serio ? utzrymuje Cię ? przecież pracy wszędzie opór...Bycie ścierą wzamian za utrzymanie to zły interes ....Myslałem,że ludzie mają rozumy..
27.05.2019 09:30
Ciężko się uwolnić z toksycznego związku. Tkwie w nim 4 lata z półroczna przerwa. I to on ma 32 lata a ja 23 gdzie powinien zachowywać się jak prawdziwy facet Kompletnie nie wiem jak odejść, tymbardziej że to on mnie utrzymuje gdyż Ja nie mam pracy,kompletnie nic oprócz wspólnego psa, domu do generalnego remontu bez jakichkolwiek wygod typu WC, ogrzewania. Na początku było dobrze i myślałam że to ten facet ale po pół roku wszystko się zmieniło. Wiem ze mój facet tak został wychowany gdzie kobiety nie trzeba szanować bo tak samo jego ojciec traktował matkę. Robi że mnie sciere na każdym kroku a on uważa się za prawdziwego mężczyznę,gdzie daleko odbiega od tej nawet normy. Nie umiem z nim rozmawiać wychodzi na imprezy sam, pije choć wie że po alkoholu totalnie już mnie nie szanuje i tylko gnoi. Bardzo chce mieć on dziecko ale Ja czuję że nie jestem szczęśliwa, że mogę może znaleźć kogoś kto mnie będzie kochał i szanowal i nie zgadzam się na dziecko. Oczywiście zapewnia że jak byloby dziecko to zmieniłby się. Jestem wszystkiemu winna bo nie mam pracy bo on daje na wszystko.. Wylicza mi wszystko więc trudno nawet mieć na ubrania. W tamtym roku poznałam faceta młodszego ode mnie i chociaż na chwilę poczułam że można być lepiej traktowana, zostawiłam Go i zrobiło się piekło, straszył mnie, nekal mnie i tego chłopaka, groził, nawet zamknął mi wstęp do mojego domu Po czym wróciłam do niego ale chyba dlatego że nie miałam jak ruszyć z miejsca. Czy jest jeszcze tu ktoś taki co przeszedł coś podobnego ale uwolnił się z takiego związku zaczynając od niżej niż zera?
25.01.2019 17:59