Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Randka w sieci

Chcesz poznać kobietę przez Internet, ale pomysł na znalezienie kobiety via Facebook nie przemawia do twojej wyobraźni. Jeśli wolisz znaleźć miejsce, które da ci większą szansę na spotkanie kogoś odpowiedniego - pokaż się na portalach randkowych. Podpowiemy ci, jak uniknąć błędów i osiągnąć sukces.

Dodawanie komentarza

Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.

Chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach w tym temacie?

Komentarze

Katarzynka
19 października 2015 o 10:47

Jak miło jest czytać takie historie. Od razu robi się lżej na sercu... Jak też niedawno załozylam konto na portalu [wpis edytowany przez moderatora z powodu naruszenia regulaminu serwisu] Poznałam fajnego faceta. jest tylko jeden minus dzieli nas duża odległość. To jest niestety duży problem jeśli chodzi o tego typu znajomości, bo nie zawsze pozna się kogoś ze swojego miasta, tym bardziej jak jesteśm y z małego miasteczka lub ze wsi. Poki co ciągniemy znajomośc na odlegość, ale co z tego wyjdzie nie wiem, bo każde z nas ma zobowiazania, rodzinę znajomych w swoim mieście i jakoś sobie nie wyobrazamy zacząć od nowa. Ale czas pokaze, jestem dobrej myśli,

~Katarzynka

19.10.2015 10:47
karol15001900
29 lipca 2014 o 14:57

Znam wiele przypadkow szczęśliwych malzenstw które poznaly się przez internet, mysle ze mamy takie czasy ze jednak najwięcej czasu spędzamy chcąc nie chcąc w internecie, ponieważ jest tam dostępne dosłownie wszystko , ulatwia nam on po prostu zycie. Jednak ja trochę tesknie za tym tradycyjnym sposobem poznawania ludz na ulicy, pisaniem listow itd.

~karol15001900

29.07.2014 14:57
Theri
02 września 2013 o 21:05

Ja poznałam swojego Pana na portalu randkowym (niemieckim) w 2009 roku. Na początku pisaliśmy tylko e-maile i co dziwne ale w dobie komórek, skype i innych msn-ów i ICQ pisaliśmy do siebie tradycyjne listy. Nie rozmawialiśmy przez telefon, nie widzieliśmy się na Skype.
Wymiana tych maili trwała około miesiąca, ponieważ niektóre nasze pytania z czasem wymagały szybszych odpowiedzi wymieniliśmy się numerami telefonu i zaczęliśmy pisać SMSy (ale żadne z nas nie zadzwoniło ;D ) no i oczywiście zaczęliśmy pisać na czacie.
Po dokładnie pół roku od wymiany pierwszej wiadomości spotkaliśmy się u mnie. Moj (teraz już) narzeczony przejechał 600 km żeby zobaczyć i usłyszeć mnie "na żywo" :D i wpadł jak śliwka w kompot. Ja byłam już totalnie zauroczona jego mądrością i dobrocią. W lipcu tego roku przeprowadziłam się, po kilkuletniej "odysei" (jeździliśmy naprzemiennie co miesiąc raz ja do niego, raz on do mnie) do Niemiec.
Moja córcia studiuje w Polsce i później do nas dołączy, syn (z poprzedniego związku) poszedł teraz tutaj do szkoły, wszystko się pomału poukładało. Czasami warto zaryzykować i wyjść krok do przodu. Nie każdy związek z kimś poznanym w internecie skazany jest na porażkę. Pozdrawiam

~Theri

02.09.2013 21:05
vviki
22 kwietnia 2013 o 19:16

Teraz niektórzy nawet się do tego nie przyznają ale na pewno każdy chociaż raz był , nawet bez rejestracji na portalu randkowym. Ja sama zarejestrowałam się na mydwoje.pl Nie wiem czy z ciekawości czy z potrzeby serca. Ale chyba bardziej z tego drugiego :) Marze o wielkiej miłości.

~vviki

22.04.2013 19:16