Hazard – niebezpieczna gra
Lubisz ryzyko. Nic dziwnego, jesteś facetem z jajami. Zakładasz się o drobne sumy z kumplami, obstawiasz mecze, wyniki wyborów, kolor bluzki, w której dziś przyjdzie sekretarka… Przecież nic w tym złego, po prostu odrobina rozrywki w szarej codzienności.
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
Hazard jest bardzo niebezpieczny, podobnie jak inne uzależnienia. Upadłem tak nisko, że nie sądziłem, że kiedyś się jeszcze z tego podniosę. Sam nie dałbym rady. Pomoc, jaką znalazłem podczas odwyku w Tratwie w Wiśle jest po prostu nieopisana. Cieszę się, że mi pomogli i mogłem zacząć żyć na nowo...
24.10.2017 07:58
Ja wpadłem w nałóg niemal od razu. Złapałem sie na haczyk już po przy pierwszej grze w pokera. To mnie wciągnęło. I mało brakowało a skończyłbym na dnie. Przegrałem masę forsy, straciłem przyjaciół, dziewczynę... Byłem na dnie. Narzeczona próbowała mi pomóc, ale chęć odegrania się zawsze zwyciężała. Dopiero, gdy ode mnie odeszła zrozumiałem że mam problem i nie moge dalej tak żyć. Niewiele brakowało a przegrałbym własne życie. Rodzina zrzuciła się dla mnie na terapię w prywatnym ośrodku. Wybrałem Wsparcie pod Koszalinem, bo widziałem o nich dobre opinie. Spędziłem tam kilka tygodni. ie był to łatwy czas. Ale najważniejszy w moim życiu. Tam zrozumiałem, że to taki sam problem jak alkoholizm czy narkomania. Dotarło do mnie, że to choroba i będe się z nia zmagał już zawsze. Ale szczerze chciałem z tym skończyć. Terapia pozwoliła mi zrozumieć samego siebie i przestałem się oszukiwać.Teraz wiem, jak sobie radzić z tą choroba. Straszna choroba, ale można z nią wygrać.
04.05.2017 09:54
hazardzistaja blogspot com/ Zapraszam - opisuję tragiczne konsekwencje hazardu ! Nie zbieram "lajków" - przeczytaj i prześlij dalej.
04.12.2016 17:22
Hazard to naprawdę straszne uzależnienie, człowiek nawet nie wie kiedy zaczyna się zatracać w tym co robi. Nie jest to łatwe, ale przychodzi taki czas kiedy należy podjąć decyzję o odwyku. Ja zapisałem się do Ośrodka Wiosenna w Ściejowicach koło Krakowa. Tylko pomoc specjalistów i terapia stacjonarna przyniosła efekty. Tego właśnie potrzebowałem, nie było łatwo, ale się udało. Jestem wdzięczny i szczęśliwy, że są takie miejsca, gdzie pomagają wyjść z najtrudniejszych sytuacji życiowych.
05.05.2016 12:04
Hazardziści... Ofiary braku silnej woli.
Najbardziej zabawni są Ci, którzy przechwalają się tzw zawodostwem... Równie dobrze mogliby chwalić się profesjonalnym dłubaniem w nosie. Ot, kolejne jelenie do skubania przez przemysł rozrywkowy.
15.03.2014 09:24