Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Facet z jajami, czyli rzecz o męskiej odwadze.

Czym w dzisiejszym świecie jest męska odwaga? Co to znaczy być odważnym mężczyzną? I jak na skali tej męskiej odwagi ustawiłbyś dzisiaj sam siebie?

Dodawanie komentarza

Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.

Chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach w tym temacie?

Komentarze

Jotka
12 marca 2022 o 15:17

Facet z jajami... Nie daje się wiecznie cyckać całemu światu, za cenę szczęścia własnej żony. Potrafi powiedzieć "NIE". Czy to szefowi, czy to sołtysowi, czy to proboszczowi, którzy go wciągają do kolejnych rad i stowarzyszeń, podczas gdy on z wiecznego przemęczenia pada na pysk i nie współżyje z własną kobietą. Facet z jajami nie szuka tylko poklasku z zewnątrz. NAJBARDZIEJ dba o swoją rodzinę, a nie o swoją firmę czy pracę, czy samochód. Potrafi powiedzieć podwykonawcy, który doliczył mu coś bezczelnie do rachunku, co rzekomo dany facet zniszczył "nie, nie w sobotę rano. Proszę przyjechać w poniedzialek. Nie, nie zapłacę za wiertarkę, którą zostawiłeś pan beztrosko na moim miejscu parkingowym". Czy grupce obcych ludzi, która go podstępem wkręciła w jakiś wyjazd "nie, nie będę o tym rozmawiał przez telefon w niedzielny wieczór. Niedziela to w ogóle dzień rodzinny". Broni swoich przekonań (tych najświętszych przynajmniej) I jest gotowy na konsekwencje/ konfrontację, gdy trzeba. Nie żeby miał się bić często... bo wbrew pozorom, prawdziwych mężczyzn już niemal nie ma... albo tchórze, albo kłamczuchy/cwaniaki, albo homo niewiadomo w rurkach, z zanikiem mięśni i hormonów. Obecnie, nawet patrząc na zadania stawiane przez życie, większe jaja mają kobiety... I to oceniając nawet pod kątem tego kto broni swój zespół w pracy i potrafi coś dla niego wywalczyć, załatwić. Faceci, tylko liżą temu kto jest wyżej i prą w górę myśląc tylko egoistycznie o własnym awansie. A kobiety potrafią się postawić i wywalczyć nowy etat, nagrodę dla kogoś, szkolenie itd. To samo tyczy się opieki nad dzieckiem, załatwiania mu specjalistów itd. Czy nad zwierzakami, sprzątania po nich, jeżdżenia do weta itp. Podjęcie decyzji o leczeniu czy skomplikowanej opiece długoterminowej - do tego też trzeba jaj.

~Jotka

12.03.2022 15:17
Klin
24 lipca 2020 o 15:46

Facet z jajami.
Kiedy przysięga czy daje słowo to zawsze go dotrzymuje.
Nie unika trudnej rozmowy (z szefem, z żoną).
Potrafi podejmować nawet trudne decyzje a nie wiecznie się wahać.
Jest wierny, nie zdradza swojej rodziny.
Potrafi utrzymać swoją rodzinę.
Potrafi stworzyć trwały związek z kobietą ale i nawiązać prawdziwą męską przyjaźń.
Potrafi stanąć w obronie słabszych nawet jeśli może ponieść tego przykre dla siebie konsekwencję.
Nie boi się bronić otwarcie swoich poglądów i przekonań.
Potrafi zrezygnować z własnej wygody czy komfortu dla większych celów.
Panuje nad emocjami. Nie wybucha gniewem czy agresją z byle powodu.

~Klin

24.07.2020 15:46
Tfuj Krzycho
04 marca 2018 o 19:47

Ale Ty nie jestes twardy tylko glupi

~Tfuj Krzycho

04.03.2018 19:47
zet
12 września 2016 o 22:13

Ok, jestem twardy i odważny. Mówię swojemu szefowi, żeby pocałował mnie w d..pę, kiedy chce, bym został w pracy po godzinach. Po miesiącu dostaję wypowiedzenie, szukam pracy. mam kredyt na chałupę - nie spłacam raty, drugiej, trzeciej, komornik kładzie łapę, ląduję z żoną i dwójką dzieci na bruku. Taki ze mnie k...wa twardziel. Chyba, że się mylę?

~zet

12.09.2016 22:13
mjr
15 lutego 2015 o 07:22

Nikt nie wspomina ze żołnierze na froncie sa zwylke wypici albo nacpanini. Posxukac wystarczy amerykanie notorycznie stosujs srodki wspomagajace. A potem wmawuaja ze to stres powojenny raczej po odstawieniu głód. .....

~mjr

15.02.2015 07:22
ka
13 kwietnia 2014 o 19:41

Intymniej.pl, najlepszy sklep erotyczny w sieci. Gwarancja zadowolenia! Odwiedźcie koniecznie!

~ka

13.04.2014 19:41
BOB1
11 marca 2014 o 00:12

Wyluzuj, el maczo. Mam wrażenie, że patrzysz na życie tylko tą częścią którą się podpisujesz w nicku. Prawda jest pewnie taka, że udajesz twardziela na forach lub właśnie w knajpach, w których rwiesz ( ale tylko tak ci się wydaje naiwniaku ) żony odważnych facetów na bajki o twardzielach w przyciasnych koszulkach... a w rzeczywistości jedynie co wyrwiesz to kawałek koszuli swojego ziomka z którym po pijaku będziesz walił misia ze łzami w oczach bo " twoja kobieta zła była "
Rzekomy żołnierzyku, który uciekasz jak mierny tchórz od codziennych obowiązków i pitolisz jakieś banały o prawdziwych facetach zapewniających byt w rodzinie: W życiu nie sprostałbyś wyzwaniu jakim jest np pójście z dzieckiem do lekarza...
Pewnie twoja partnerka ma dość twoich " big cohones" i woli sobie pogadać o codziennych sprawach z jakimś facetem w rurkach, który wie więcej o życiu niż, tobą, prymitywem wciąż chcącym się sprawdzać w konfrontacji z trzema zbirami...
Zamiast pisać smutki, weź partnerkę na spacer kup jej bukiecik kwiatów, spróbuj powiedzieć, że cieszysz się, że ją spotkałeś, że lubisz jej słuchać, patrzeć kiedy czesze włosy, czuć jej zapach kiedy (być może jeszcze ) przytula się do ciebie.
Weź dzieciaki na lody, poczytaj im książkę przed snem, okryj kołdrą kiedy w nocy się odkryją. i powiedz synowi, że go kochasz bez względu na to co zrobił... Wtedy poczujesz co to jest ODWAGA a ja z przyjemnością z tobą pogadam :)

~BOB1

11.03.2014 00:12
zibi
09 marca 2014 o 16:59

odwaga to branie na klatę tego co przynosi los, niezależnie w jakich czasach się żyje, każda ucieczka to tchórzostwo niezależnie z jakich pobudek i w jakich okolicznościach, szukanie na własną prośbę ekstremalnych przeżyć trudno nazwać odwagą, ponadto odwaga nie jest zarezerwowana wyłącznie dla mężczyzn

~zibi

09.03.2014 16:59
mający jaja
09 marca 2014 o 13:29

Właśnie jesteś przykładem zanikających jaj czy prawdziwy facet ,a nie mazgaj w rurkach zajmował się kiedyś takimi sprawami czy twój ojciec chyba,że byleś chowany przez dwie mamusie zajmował się przychodnią .Jesteś przykładem totalnego zaniku jaj .Tylko przynajmniej 3 miesiące w wojsku może choć trochę by Cię naprawiło KATASTROFA MEN masz pewnie na drugie leć w kolejkę do przychodni a twoja kobieta pewnie z koleżankami siedzi w pubie i jest rwana przez prawdziwego faceta bo w domu ma kapcia fuuuu

~mający jaja

09.03.2014 13:29
Mający jaja a nie rurki na du....ie
09 marca 2014 o 13:17

Ten artykuł pisała ,albo kobieta ,albo kobieto podobny facet
mieć jaja to między innymi
- nie bać się wyzwań
- potrafić narazić własne zdrowie ratując drugą osobę
- mieć jaja to zapewnić godne życie najbliższym
- mieć jaja to starać się za wszelką cenę chronić swoją rodzinę nawet przed trzema zbirami morda nie szklanka nooo chyba,że jest się kolesiem w rurkach dbającym bardziej o swój ryj niż o rodzinę - to jest zanik jaj

~Mający jaja a nie rurki na du....ie

09.03.2014 13:17
Jack
09 marca 2014 o 12:42

Armia, no troszkę tu się nie zgadzam z autorem bo choć jak pisze w wojsku nie trzeba samodzielnie podejmować decyzji, przezywać wahania, ryzyka itd. Otóż w wojsku jest na odwrót. Nawet gdy mamy jasno sprecyzowany rozkaz to jednak do nas należy podjęcie decyzji o jego wykonaniu a jeżeli nie to poddaniu się świadomej karze. W momencie ataku na wroga podejmujemy ryzyko utraty życia czyli tego co mamy najdroższe. Wahania to pochodna ale wahać się nie wolno bo po prostu polegniesz na polu chwały. Kiedy popełnię błąd na polu walki to zginie np.mój kolega albo cała drużyna. I to dotyczy także zwykłych szeregowych. Idąc do wojska świadomie podpisujemy kontrakt z diabłem, że będziemy zabijać innych ludzi. Autor tu troszkę sprawę uprościł podając przykład armii jako ucieczki od podejmowania trudnych decyzji.

~Jack

09.03.2014 12:42
BOB1
09 marca 2014 o 11:47

Jakie czasy takie postrzeganie odwagi: dawniej, to walka z " wrogiem" mieczem i karabinem aby chronić i dbać o swoich bliskich. Dziś ta walka z "wrogiem" polega na konieczności użerania się z codziennością. Zapisać nienarodzone jeszcze dziecko do lepszego przedszkola, umówić dzieciaka do nefrologa, gastrologa lub innego specjalisty publicznej służby zdrowia w możliwie krótkim terminie- nie za 8 miesięcy, wytłumaczyć nastolatkowi dlaczego kolega, który chodzi na prywatne korepetycje do nauczyciela otrzymuje lepsze oceny od niego. Odwaga to bycie razem z osobami, którym jesteśmy potrzebni w trudnych chwilach, w sytuacjach nie medialnych mało spektakularnych, zwyczajnych a nie uganianie się za przygodą gdzieś wysoko,daleko,głęboko. Kłopot w tym, że odwaga codzienna jest postrzegana jako...nudna i nieatrakcyjna a medal za "ofiarność i odwagę" otrzymują jedynie nadzwyczajni herosi a nie zwyczajni faceci, którzy codziennie odważnie stają w szranki z rzeczywistością.

~BOB1

09.03.2014 11:47